Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do specjalisty pod górkę

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Z jednej strony brakuje specjalistów, z drugiej NFZ narzuca sztywne normy odnośnie czasu pracy poradni. Gdy poradnie nie są w stanie im sprostać, tracą na tym pacjenci.

Z jednej strony brakuje specjalistów, z drugiej NFZ narzuca sztywne normy odnośnie czasu pracy poradni. Gdy poradnie nie są w stanie im sprostać, tracą na tym pacjenci.

<!** Image 3 align=none alt="Image 183512" sub="W Miejskiej Przychodni Specjalistycznej na razie zlikwidowana została tylko poradnia medycyny sportowej /Fot.: Adam Zakrzewski">- Przy szpitalu na Batorego nie ma już dwóch poradni. Ciekawe, co się dzieje z kardiologią przy Uniwersyteckiej? - zastanawia się pacjentka Krystyna L.

W Toruniu z powodu sztywnych wymagań NFZ odnośnie czasu pracy przestała od 1 stycznia działać m.in. przy szpitalu miejskim poradnia ginekologiczno-położnicza. A z powodu niezakończonej specjalizacji przez lekarzy (wymogi Ministerstwa Zdrowia) - poradnia chirurgii naczyniowej.

<!** reklama>- W naszej przychodni nie zostanie zlikwidowana żadna poradnia z powodu kwalifikacji lekarzy. W kardiologii nie trzeba czekać do zakończenia specjalizacji i obsada się poprawi - zapewnia dr Ewa Romanowska, wicedyrektor ds. medycznych Miejskiej Przychodni Specjalistycznej. - Niestety, fundusz wymaga też pracy przez określoną liczbę godzin w tygodniu i tego nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć, na razie w poradni medycyny sportowej. Przestaje ona działać.

A jak jest w innych toruńskich przychodniach?

- My na razie pracujemy na starych zasadach, bo pacjenci są pozapisywani na wizyty. W poradni pulmonologicznej jest jednak tylko jeden lekarz i tylko po południu. Nie wiadomo więc, jak będzie dalej - przyznaje Beata Kulawiak, przełożona pielęgniarek w przychodni OLK-Med w Toruniu. - Żeby wypełnić godziny, potrzebujemy dodatkowych specjalistów, na pewno jeszcze w poradni endokrynologicznej, ortopedycznej, bo tam ich brakuje.

Dr Łukasz Wojnowski, wiceprezes Citomedu, prezes Kujawsko-Pomorskiej Okręgowej Izby Lekarskiej też przyznaje, że z niektórymi poradniami mają w tym roku kłopot. Chodzi głównie o przepisowe 12 godzin pracy.

- Bo z jednej strony fundusz ma wymagania, a z drugiej podpisuje tak mały kontrakt, że trudno tym wymaganiom sprostać - zaznacza dr Wojnowski. - U nas niepewny jest los poradni pulmunologicznej. A najwięcej szkody wymogi NFZ dotyczące godzin pracy poradni specjalistycznych uczynią w małych miejscowościach. Ucierpią kobiety.

- Do tej pory zupełnie wystarczało, gdy ginekolog przyjeżdżał do wiejskiego ośrodka raz w tygodniu. Częściej nie było potrzeby - tłumaczy dr Wojnowski. - Teraz kobiety będą musiały jechać do miasta, co jest jednak dla nich pewną barierą. Pozbawienie mieszkanek wsi łatwego dostępu do ginekologa-położnika spowoduje, że za kilka lat okaże się, że jest tam więcej typowo kobiecych chorób. To są kolejne pozorne oszczędności, które uderzają w pacjentów.

Dr Lech Mizarewicz, ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego w Szpitalu Powiatowym w Chełmży też uważa, że poradni dla kobiet w terenie powinno być jak najwięcej i należałoby zweryfikować sztywne podejście do czasu ich pracy. Inna sprawa, to brak specjalistów. O to właśnie się rozbiło funkcjonowanie poradni dla kobiet w Łubiance.

- Tam był akurat problem z obsadą - zaznacza dr Mizarewicz. - Sztuczne tworzenie barier czasowych jest bez sensu. Podobnie, jak określanie długości wizyt. Jeśli zna się pacjentkę, wystarczy 15 minut. Na pewno szkoda poradni dla kobiet w Łubiance. Nie udało się jej utrzymać, choć prężnie działała, ma dobre USG.

Mieszkanki Łubianki jeżdżą teraz do ginekologa do Chełmży, Torunia i Unisławia. Daleko mają nie tylko one. - Panie ze Złejwsi Wielkiej, Rzęczkowa, Górska mogą jeździć do przychodni Medica w Fordonie, bo my na poradnię dla kobiet nie mamy podpisanego kontraktu. Z Przysieka kobiety jeżdżą do Torunia, bo tam mają bliżej - twierdzi rejestratorka w ośrodku zdrowia w Złejwsi Wielkiej. - Pacjentki nie muszą jednak korzystać z konkretnej poradni ginekologiczno-położniczej, bo akurat w tym przypadku rejonizacji przecież nie ma.

Barbara Nawrocka, rzecznik oddziału NFZ wyjaśnia, że z powodu niespełniania norm odnośnie czasu pracy nie podpisano umów ze 184 poradniami specjalistycznymi. Normy te dla wszystkich są takie same.


Takie są wymagania NFZ

Według harmonogramu opracowanego przez NFZ dla poradni specjalistycznych - nie może ona pracować krócej niż trzy dni w tygodniu po cztery godziny dziennie, w tym co najmniej raz w tygodniu w godzinach popołudniowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska