Co było w półlitrowej butelce mocno gazowanej wody Żywioł Żywiec Zdrój, nie wiadomo. Chlor? Kwas? Główny Inspektor Sanitarny pisał wczoraj w oficjalnym komunikacie o „bliżej nieokreślonej substancji, która spowodowała poparzenie”.
Dla ostrożności wycofują podejrzaną serię ze sprzedaży
Oczywiście, służby sanitarne nie tylko natychmiast wkroczyły na kontrolę do producenta wody (wypadła pomyślnie), ale i zaczęły akcję ogólnopolską. „Wszystkie działania, zarówno Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz producenta mają na celu pełne wyjaśnienie sprawy, a wycofywanie produktów z obrotu handlowego prowadzone jest na zasadzie ostrożności” - podał GIS.
W Toruniu pracownicy sanepidu od rana mieli pełne rece roboty. - Wiemy, że do jednej z toruńskich hurtowni trafiły dwie dostawy wody z kluczowych serii. Chodzi o półlitrowe butelki mocno gazowanej wody Żywioł Żywiec Zdrój, o numerach:
S 08/08/08:49/3/1 oraz S 20/04/11:04/3/1.
Razem mowa jest o ponad 2 tysiącach butelek. Nie ma ich już w hurtowni, bo zostały sprzedane. Wystąpiliśmy do hurtowni o listę odbiorców. Naszym zadaniem jest dotarcie do sklepów i sprawdzenie, czy i ile wody zdążyły sprzedać, a także monitorowanie wycofania jej z obrotu - mówi Marzena Jarzębowska z PSSE w Toruniu.
Dodajmy, że tzw. listy dystrybucyjne trafiły do placówek w różnych regionach.
Polecamy:Morderstwo w Smogorzewcu. Czy tragedii można było zapobiec?
Skażona woda to niepokojący sygnał, ale nie ma powodów do paniki. Jak podkreślają i służby sanitarne, i producent wody: oprócz jednego dramatycznego przypadku w Bolesławcu żadnego kolejnego nie dotąd nie było. Lepiej jednak zachować ostrożność w kontakcie z opisaną partią Żywiołu, a w przypadku jakikolwiek podrażnień przełyku - zgłosić się do lekarza.
Oficjalny komunikat firmy Żywiec Zdrój
Firma Żywiec Zdrój w wydanym komunikacie uspokaja: „W trybie natychmiastowym uruchomiliśmy wewnętrzne procedury mające na celu weryfikację przyczyn zdarzenia. Powołany został zespół specjalistów, który we współpracy z inspekcją sanitarną oraz policją prowadzi prace wyjaśniające na terenie zakładu produkcyjnego. Jesteśmy w stałym kontakcie z władzami i organami kontrolnymi. Pragniemy podkreślić, że jakość i bezpieczeństwo naszych produktów jest dla nas kwestią priorytetową. Proces produkcyjny w naszych zakładach podlega stałej kontroli i jest objęty systemem zapewnienia jakości i bezpieczeństwa żywności.”
Wczoraj producent wody informował, że w butelce, z której pił mężczyzna z Bolesławca, znajdowały się trzy substancje chemiczne, w tym etanol czyli alkohol etylowy. W zakładzie rozlewniczym w Mirosławcu poza etanolem, dwie pozostałe substancje chemiczne są niedostępne.
Oficjalne informacje dotyczące tego przypadku dostępne są na stronie Głównego Inspektora Sanitarnego: www.gis.gov.pl.
Warto obejrzeć:
Zobacz galerię: Nasza "Katarzynka" - w rocznicę pierwszego rejsu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?