Tylko minionego weekendu dwukrotnie na starówce doszło do zaatakowania municypalnych. Sprawcom postawione zostaną zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy.
Pierwszy przypadek miał miejsce w piątkową noc, około godz. 2.10, przy placu Teatralnym. Patrol udał się tam zaalarmowany, że podpite towarzystwo wulgarnie zaczepia przechodniów. Na miejscu municypalni zastali dwóch pijanych mężczyzn i dwie kobiety. W trakcie interwencji jeden z panów zaatakował strażnika. Gdy ten obezwładniał go, drugi z mężczyzn usiłował go odbić. Jego też trzeba było obezwładnić. - Pierwszy odpowie za naruszenie nietykalności funkcjonariusza, drugi za zakłócanie spokoju - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik municypalnych.
<!** reklama>Drugi raz strażnik został zaatakowany w nocy z piątku na sobotę, po godzinie 3, obok lokalu Carpe Diem. Na zapleczu regularną bijatykę urządziła sobie 30-osobowa grupa chuliganów. Najpierw na miejsce dotarł dwuosobowy patrol. Wezwał wsparcie kolegów, ale również sam zaczął interwencję. W takich przypadkach polega ona najczęściej na wyrwaniu z grupy prowodyra. Gdy właśnie zatrzymywano taką osobę, pojawił się inny 21-latek, który kopnął strażnika w twarz. I on musi się spodziewać zarzutu z artykułu 222 Kodeksu karnego.
Mówi on, że „1. Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3”.(mo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?