Dobijamy do pięćdziesięciu iluminowanych budowli w mieście

Magistrat właśnie ogłosił przetarg na iluminację świątyni przy ul. Bażyńskich, wzniesionej w latach 1929-1930. Projekt zakłada, że podświetlane mają być i kopuły, i ściany kościoła, a dodatkowo jeszcze figura Jezusa oraz dzwonnica. Zainteresowane firmy mogą zgłaszać się do 21 marca. Nieoficjalnie urzędnicy mówią, że inwestycja pochłonie do 200 tysięcy złotych. Potem, oczywiście, płacić trzeba będzie jeszcze za prąd i konserwację urządzeń.
[break]
Kto o tym decyduje?
W Toruniu wielkie podświetlanie zaczęło się od starówki i to nie budziło wątpliwości. Iluminowane są praktycznie wszystkie zabytki: gotyckie kościoły, ratusz, mury obronne, zamek krzyżacki, plac podominikański.
Poza starówkę światło wykracza w 99 procentach przypadków w stronę kościołów.
- Niekoniecznie zabytkowych - zaznacza Andrzej Hołtyn z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. - Których konkretnie, o tym decyduje Rada Miasta.
Zgodnie z wolą radnych, z uwagi na „wartości architektoniczne” iluminację zyskały między innymi kościół p.w. św. Antoniego na Wrzosach oraz kościół Matki Bożej Królowej Polski przy ul. Rydygiera na Rubinkowie (oba to budowle współczesne).
Specjalnym zabytkiem nie jest wspomniany kościół przy ul. Bażyńskich.
- Ale stanowi charakterystyczny punkt miasta. Poza tym, jego iluminacja wpłynie na kulturę i obyczaje nocne w tej okolicy - mówi Marcin Maksim, szef magistrackiego Wydziału Inwestycji i Remontów UM.
W tegorocznych planach magistratu jest jeszcze przetarg na iluminację kościoła Matki Bożej Łaskawej w Czerniewicach. Kościół powstał w roku 1985 i stanowi centrum najmniejszej toruńskiej parafii. Początkowo budowany był jako obiekt katechetyczno-mieszkalny. Później zmieniono jego przeznaczenie. Czy stanowi przykład „szczególnej wartości architektonicznej”? Ocenę pozostawiamy Czytelnikom.
W ten sposób w 2014 roku dobijemy do 50 iluminowanych obiektów w mieście. Oprócz dwóch mostów (nad ich oświetleniem czuwa Miejski Zarząd Dróg), oświetlanych jest dziś 47 o różnej wielkości. Największe to, oczywiście, mury obronne i zamki: krzyżacki i dybowski.
Miliony poszły, tysiące idą
- Wykonanie tych iluminacji, wraz z dokumentacjami projektowymi, kosztowało blisko 4 miliony złotych. Oczywiście, na bieżąco miasto ponosi także koszty zużycia energii elektrycznej oraz utrzymania i konserwacji urządzeń. W 2013 roku wydaliśmy na ten cel łącznie 420 tysięcy zł. Na prąd 280 tysięcy, na utrzymanie 120 tysięcy, a na iluminację świąteczną dodatkowo 20 tysięcy zł - wylicza Andrzej Hołtyn z Wydziału Gospodarki Komunalnej.
Czy to dużo? Relatywnie niekoniecznie - jak przekonuje urzędnik. I podaje przykład Gdańska, który również iluminowanych ma 47 różnych budowli, a rocznie płaci za to około 270 tysięcy złotych.
- W Toruniu potrafiliśmy się dogadać z firmą Elkard pana Ryszarda Karkosika i dzięki temu utrzymanie tych iluminacji w naszym mieście jest korzystne finansowo - zapewnia Andrzej Hołtyn.