Dobrze płatna, ale...

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/dutkowski_marcin.jpg" >Zarobki w branży budowlanej uchodzą za bardzo atrakcyjne. Tam ponoć nawet opłaca się pracować na pół etatu. Czemu tak jest? Ukończyć budowlankę łatwo nie jest, bo nie każdy się do tego nadaje. Zresztą nie wszyscy absolwenci takiej szkoły są od razu idealnymi pracownikami budowy. Jeśli pracodawca widzi, że na miejsce jednej osoby nie ma wielu chętnych, musi cenić swoich podwładnych i stosunkowo dobrze im płacić. Z drugiej strony budownictwo przebrnęło przez kryzys gospodarczy w niezłej kondycji. Dzięki unijnym pieniądzom zastoju i szukania oszczędności tak, jak w innych branżach, tu nie było.

<!** reklama>Ale nie tylko wysokie pensje są charakterystyczne dla tej branży. Wiąże się z nią również duże niebezpieczeństwo. Wypadki na budowach to, niestety, smutna codzienność. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wielu z nich tak łatwo można byłoby uniknąć. Chwila nieuwagi, zapomnienie, nieostrożność mogą mieć i często mają tragiczne konsekwencje. Obowiązkowe szkolenia BHP i ostre kary w przypadku nieprzestrzegania przepisów okazują się niewystarczające, skoro ta branża jest jednym z liderów pod względem wypadkowości.

Niegłupim pomysłem byłoby poszerzenie szkoleń dla budowlańców o prezentacje najtragiczniejszych w skutkach wypadków właśnie na budowach. Drastyczne obrazy z całą pewnością lepiej przemówiłyby do wyobraźni niż cokolwiek innego. Choć niektórym takie stwierdzenie może wydawać się banalne, to przecież życie ludzkie jest kruche, a w dosłownym i przenośnym zderzeniu z ciężkim budowlanym sprzętem i materiałami praktycznie nie ma żadnych szans.