Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dom Heleny Grossówny zostanie zburzony. W jego miejscu stanie blok [Retro]

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Helena Grossówna i jej dom na rogu ul. PCK i Głowackiego
Helena Grossówna i jej dom na rogu ul. PCK i Głowackiego Narodowe Archiwum Cyfrowe / Szymon Spandowski
Budynki z pruskiego muru kiedyś były wizytówką Torunia, zostały jednak wybite - do naszych "cywilizowanych" czasów przetrwały resztki tego typu zabudowy. Niebawem zniknie kolejny budynek szkieletowy, dom stojący na rogu ul. Głowackiego i PCK. Dom Heleny Grossówny.

Helena Grossówna. Gwiazda przedwojennego kina. To z nią Bodo umawiał się na dziewiątą

To długa i ciekawa historia. Można powiedzieć, że przygoda. Zaczęła się bodajże w 2008 roku, gdy organizatorom Tofifestu, którzy wpadli na świetny pomysł, aby przy okazji kolejnych edycji festiwalu przypominać gwiazdy filmowe z naszego regionu zaproponowałem, aby uhonorowali w ten sposób Helenę Grossównę. Sam wiedziałem wtedy o niej niewiele - że urodziła się w Toruniu i przed wojną świeciła jasno na polskim srebrnym ekranie, bo to z nią Bodo umawiał się na dziewiątą, razem z Dymszą śpiewał jej nuconą do dziś kołysankę "Ach śpij, kochanie". O niej też Aleksander Żabczyński nie mógł zapomnieć dzięki piosence, chociaż w filmie "Zapomniana melodia", w jakim oboje zagrali główne role, w ucho i pamięć bardziej wpadała skoczna piosenka "Panie Janie". Ta, w której Grossówna i spółka tańczą na stołach.

POLECAMY WIDEO: Jak żyło się sto lat temu w Toruniu?

Helena Grossówna uhonorowana na toruńskim festiwalu Tofifest

Grossówna triumfalnie wróciła do Torunia w 2009 roku. Dzięki Tofifestowi doczekała się tablicy pamiątkowej, umieszczonej na ścianie istniejącego wtedy jeszcze "Naszego Kina". Ja zaś przy okazji, zacząłem poznawać dzieje Heleny toruńskiej. Moim przewodnikiem był m.in. pan Krzysztof Trojanowski, romanista z UMK, a także badacz historii dawnego kina oraz jego pochodzących z naszego regionu gwiazd - Poli Negri oraz Heleny Grossówny. Od niego dowiedziałem się, że drogi obu pań się skrzyżowały, dzięki Janowi Gierszalowi, pierwszemu mężowi pani Heleny.

- Jan Gierszal, jeden ze współorganizatorów polskiego teatru w Toruniu po 1920 roku, był biznesmenem i zarządcą francuskich dóbr Poli Negri - opowiadał „Nowościom” dr Krzysztof Trojanowski. - Pochodząca z Lipna gwiazda Hollywood miała swój zamek pod Paryżem i tam właśnie w 1928 roku wyjechał Jan Gierszal ze swoją narzeczoną, Heleną Grossówną i stąd po dwóch latach wrócili oboje już jako małżeństwo. Podczas pobytu we Francji Grossówna chodziła na kursy baletowe do Matyldy Krzesińskiej i Bronisławy Niżyńskiej, siostry Wacława Niżyńskiego.

Warto przeczytać

Grossówna działała w konspiracji

Pola Negri użyła także swoich kontaktów w Hollywood po tym, gdy Helena Grossówna, Eugeniusz Bodo i Adolf Dymsza wygrali zorganizowany przez polonię amerykańską konkurs na najbardziej popularnych polskich aktorów. Jesienią 1939 roku mieli ruszyć na podbój Hollywood, mieli już nawet kupione bilety na statek... Kariera za oceanem nie była im jednak pisana. Zamiast przed kamerą, Grossówna musiała zagrać wielką rolę w teatrze wojennym. Podczas okupacji, korzystając ze swoich znajomości wśród toruńskich Niemców, ratowała aresztowanych polskich aktorów. Działała w konspiracji, jako oficer Armii Krajowej brała udział w powstaniu warszawskim (jej oddział walczył o PAST-ę), a po jego upadku zajmowała się ewakuacją rannych, a później, gdy trafiła do obozu jenieckiego Oberlangen, niosła otuchę innym więźniarkom.

Obóz wyzwoliła 1 Dywizja Pancerna generała Stanisława Maczka, a konkretnie oddział Tadeusza Cieślińskiego, który został drugim mężem Grossówny. Oboje wrócili do Polski, choć nie było w niej dla nich miejsca. Cieśliński nie mógł znaleźć pracy, ponieważ - jak mówili funkcjonariusze bezpieki - miał życiorys pisany Maczkiem. Ona - symbol przedwojennego kina z AK-owską przeszłością, miała takie same problemy. Występowała w stołecznym teatrze Syrena, na ekranie pojawiła się tylko kilka razy, w epizodycznych rolach, zagrała m.in. matkę Jacka i Placka (czyli braci Kaczyńskich) w „O dwóch takich co ukradli Księżyc”.

Fragment Torunia. Panorama Starego Miasta z lotu ptaka. Na pierwszym planie Plac Teatralny i ulica Chełmińska. W głębi (na wprost) widoczny kościół św. Jana.Data wydarzenia: 1920 - 1939

Toruń w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Zobacz! [ar...

Historyczna chwila polskiego kina dźwiękowego z Grossówną w tle

Krzysztofowi Trojanowskiemu udało się ustalić jeszcze jedną rzecz, która czyni toruniankę osobą wyjątkową. Wygląda na to, że Helena Grossówna wypowiedziała pierwsze słowa w historii polskiego kina dźwiękowego. Doszło do tego w czerwcu 1930 roku, w podparyskim studiu filmowym amerykańskiej wytwórni Paramount, gdzie produkowano różnojęzyczne wersje amerykańskich filmów. Kręcono wówczas polską wersję „Tajemnicy lekarza”, w której wystąpili m.in. Zbigniew Sawan i Maria Gorczyńska. Helena Grossówna grała tam epizod; wystąpiła też w tzw. numerze tanecznym, który wyświetlano jako dodatek do filmu.

Dzieje pani Heleny poznawaliśmy razem - Państwo i ja. Wspólnie z Czytelnikami szukałem także miejsc z aktorką związanych. Grossóna zawsze mówiła o sobie, że jest Helenką z Torunia. Miasto i swoją rodzinę odwiedzała często, a wracając do Warszawy zabierała ze sobą toruńskie... wędliny. Uważała je za najlepsze, a znała się na rzeczy - jej ojciec, Leonard Gross, był rzeźnikiem. Helenka z Torunia, a konkretnie? Z Mokrego. Dzięki pomocy wielu osób udało się ustalić, że przyszła polska królowa przedwojennego wielkiego ekranu urodziła się i co najmniej do 1918 roku mieszkała w domu przy ul. Lipowej 71. Po powrocie Torunia do Polski Lipowa stała się ul. Kościuszki, a po zmianie numeracji na początku lat 30. budynek nr 71, został przemianowany na 87. Zburzono go przy okazji przebudowy Kościuszki w latach 70., później w jego miejscu powstało rondo - dziś imienia Heleny Grossówny, o co zresztą zabiegały "Nowości".

Toruń na archiwalnych zdjęciach prezentuje się niezwykle ciekawie. Zobaczcie, jak wyglądała toruńska starówka na fotografiach z Narodowego Archiwum Cyfrowego. W naszej galerii zobaczycie historyczne ujęcia miasta z okresu 1910 - 1939.------->>>>>Na zdjęciu: Rynek Starego Miasta w Toruniu - Widoczny na wprost budynek poczty; w głębi kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii PannyData: 1925 - 1930Zobacz także: Czy mnie jeszcze pamiętasz? Mnóstwo zdjęć Torunia z ubiegłych lat

Toruń na starej fotografii. Zobacz unikalne zdjęcia z Narodo...

Wielka aktorka była jednak przede wszystkim związana z innym miejscem. Po 1918 roku, wspólnie z owdowiałą matką i rodzeństwem, przeprowadziła się do domu przy obecnej ulicy PCK 30. Jeżeli stało się to przed 1920 rokiem, dom stał na rogu Konduktstrasse i Rayonstrasse. W księdze adresowej z 1923 roku obie panie są odnotowane jako mieszkanki budynku stojącego na rogu ul. Wodnej i Głowackiego. Trochę to skomplikowane, a musimy tu dodać jeszcze dwie zmiany. W czasach kiedy Mokre było jeszcze samodzielną gminą, ulica Głowackiego (po 1906 roku Rayonstrasse), była ulicą Schillera, natomiast w 1948 roku ulicę Wodną przemianowano na PCK.

Ze zbudowanego w 1890 roku szkieletowego domu przy ul. PCK 30 Grossówna wyruszyła w świat, aby zrobić karierę. Tutaj także wracała już jako gwiazda, odwiedzając matkę. Dokładnego adresu szukaliśmy długo, ostatecznie udało się to Krzysztofowi Trojanowskiemu w 2019 roku. W jednym z antykwariatów pan Krzysztof kupił wtedy list, jaki Grossówna napisała 2 grudnia 1946 roku do Bogumiły Łobody.

Polecamy

„Wróciłam szczęśliwie przed paroma dniami z obczyzny do utęsknionego Kraju i zastałam list od Pani - więc natychmiast odpisuję. Sprawozdanie z przeżyć moich na pewno wyczyta Pani z pism”.

Ponieważ pani Helena nie miała jeszcze stałego lokum prosiła, aby listy do niej przesyłać do matki, Walerii Gross, zamieszkałej w Toruniu przy ul. Wodnej 30/2.

Toruń. Dom Heleny Grossówny zostanie zburzony

Ten dom zostanie zburzony. Grossówna doczekała się ronda, tablicy pamiątkowej, która z dawnego "Naszego Kina" została przeniesiona do Szkoły Podstawowej nr 6 przy Łąkowej, gdzie Helena się uczyła (i jak wieść niesie, tańczyła na ławkach). Jakiś czas temu Urząd Marszałkowski wydał również komiks o Helenie Grossównie. Na dom, czyli miejsce najbardziej z aktorką związane, zapadł jednak wyrok. Znalazł się inwestor, który kupił dwie sąsiadujące ze sobą działki przy PCK 30 i 32. Dostał zgodę na rozbiórkę, przy PCK 32 właśnie rozpoczęła się budowa bloku.

Warto zobaczyć

W Toruniu - mieście zabytków, położonym w Polsce, gdzie tak ochoczo i gromko wznosi się okrzyki "Cześć i chwała bohaterom", miejsce z bohaterką związane niebawem zniknie. Czy dom z pruskiego muru (niewiele już ich w Toruniu zostało) o tak szczególnej historii, naprawdę nie jest wart zachowania? Gdzie indziej tego typu miejsca są otaczane szacunkiem i ochroną, a my mamy historię tak bogatą, że stać nas, aby deptać po jej gruzach?

Jasne, budynki z pruskiego muru są w złym stanie. Trudno się dziwić, nie były remontowane od dziesięcioleci. Kiedyś były wizytówką Torunia, jednak zostały wybite, a ich eksterminacja trwa nadal - kompleksowego programu ochrony nie ma i w zasadzie nie jest już potrzebny.

Nie, ich zagłada nie powinna być przesądzona. Przykładów udanej rewitalizacji tego typu obiektów nie brakuje - mamy je także w Toruniu. W przypadku domu Grossówny udało mi się zresztą znaleźć inwestora, który chciał budynek odkupić i wyremontować. Jak widać, niestety się nie udało.

Rok 1998, ostatnie dni Tormięsu

Czy mnie jeszcze pamiętasz? Mnóstwo zdjęć Torunia z ubiegłych lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska