Nowe przepisy pozwolą właścicielowi posesji, za zgodą sąsiadów, postawić budynek jeszcze bliżej granicy działek. Wiele rodzin, które kiedyś się na to zdecydowały, teraz szuka dla siebie nowej lokalizacji.
Od kilku miesięcy Ministerstwo Transportu i Budownictwa pracuje nad nowym prawem budowlanym oraz nowelizacją ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, informuje „Rzeczpospolita”.
<!** reklama>Do tej pory odległość od granicy posesji zależna była od przeznaczenia danego obiektu. To ma się zmienić. Ministerstwo Transportu i Budownictwa wpadło na pomysł, aby budynki podzielić na trzy kategorie. Do pierwszej kategorii zaliczać się będą wszystkie budynki (w tym jednorodzinne) o wysokości do 12 metrów, do drugiej: od 12 do 35 metrów i do trzeciej: powyżej 35 metrów. To ma ułatwić ustalanie odległości między obiektami i granicą działki.
Najwięcej kontrowersji może budzić możliwość budowania jeszcze bliżej sąsiada. Potrzebna będzie, co prawda, do tego jego notarialna zgoda. Pytanie jednak, co zrobić, jeśli sąsiad pożałuje swojej decyzji?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami domek jednorodzinny można wybudować w odległości trzech metrów od granicy drugiej posesji.
Według planów ministerstwa ta odległość ma zmniejszyć się do 1,5 metra od granicy sąsiada, jeżeli dom jest do drugiego zwrócony pełną ścianą, i 4 metrów – jeżeli w ścianie są okna lub drzwi.
Zaglądając sąsiadowi do zupy
- Każdy, kto myśli o budowie domu, pierwsze skojarzenie, jakie z tym ma, to przestrzeń - mówi nam mieszkaniec Osielska. - Chcąc uniknąć zaglądania sąsiadowi w zupę, byłem zmuszony do dodatkowej inwestycji - wykupiłem po prostu dwie działki budowlane. Nie po to się w końcu człowiek wyprowadza z bloków, aby potem dzieci sąsiada rzucały z balkonu nam zabawki na dach. Nikogo też defilującego po mieszkaniu w bieliźnie oglądać nie chcę.
Jednorodzinny ścisk
Okazuje się również, że rodziny, które najpierw uprzejmie zgadzały się na postawienie ściany domu sąsiada bliżej ich płotu, po kilku latach... się wyprowadzały.
- W pewnym momencie to już była zmasowana akcja - mówi właściciel jednej z posesji w Osielsku. - Najpierw było miło i przyjemnie. Pewnie w czynie dobrosąsiedzkim ludzie zgadzali się na zabudowę bliżej swojego płotu, ale kiedy ściana sąsiada już stała, okazywało się, że to wygląda zupełnie inaczej, niż nam się wydawało. Ludziom ścisk zaczął dokuczać i zaczęli szukali innej lokalizacji.
Zmiany zajdą także w zabudowie od 12 do 35 metrów. Odległość takich budynków od siebie ma wynosić 1/3 ich wysokości. W praktyce będzie to od 4 do około 12 metrów od granicy sąsiada.
Dla budynków o wysokości powyżej 35 metrów ta odległość wyniesie 1/2 wysokości budynku, czyli co najmniej 17,5 metra od granicy sąsiada. W tych dwóch przypadkach nie ma znaczenia, czy ściany jednego domu są zwrócone ścianą pełną, czy na przykład z oknami do drugiego.
Ministerstwo Transportu i Budownictwa zapewnia, że to na razie propozycje. „Dziennik Gazeta Prawna pisze, że te pomysły były już konsultowane z przedstawicielami branży budowlanej. Pytanie tylko, co na to ludzie, którzy z balkonu swojego nowego M-3 zamiast kawałka zieleni widzą jedynie... kolejny balkon.
Mały może bliżej
Budynki zostaną podzielone na trzy kategorie:
obiekty o wysokości do 12 metrów będą mogły zostać wybudowane w odległości do 1,5 metra od granicy posesji sąsiada
domy od 12 do 35 metrów wysokości - od 4 do około 12 metrów od granicy sąsiada
obiekty powyżej 35 metrów - w odległości 1/2 wysokości budynku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
