Wygląda na to, że wraz ze zmianą władz Torunia, zmieniło się również podejście do szkieletowego dziedzictwa miasta. Pisaliśmy już, że niedawno wykwaterowany dom przy ul. Granicznej nie zostanie zburzony i przy okazji sygnalizowaliśmy również, że prezydent Paweł Gulewski, wspólnie ze swoimi współpracownikami, przygotowuje nowe rozwiązania, które pozwolą zachować ceglano-drewniane symbole dawnych toruńskich przedmieść. Przynajmniej te należące do gminy.
- W Toruniu ma być bardziej zielono i czyściej. Gdzie pojawią się drzewa i parki?
- Toruń, Kopernik i zagadka z przeszłości. Nowa książka Krzysztofa P. Czyżewskiego
- Co się dzieje w dawnej toruńskiej rakarni? To jest remont czy rozbiórka?
- Lista Küchlera. Co działo się w niemieckim konsulacie w Toruniu latem 1939 roku?
- Podczas jednej z ostatnich narad w sprawie budownictwa szkieletowego w Toruniu, prezydent Paweł Gulewski zobowiązał Zakład Gospodarki Mieszkaniowej do pozyskania środków w celu wyremontowania nieruchomości przy ul. Granicznej 5, a następnie do ponownego zasiedlenia - informuje Marcin Centkowski, rzecznik prezydenta. - Budynek ten nie zostanie zatem przekazany na sprzedaż, a tym bardziej nie będzie wyburzony. Nieruchomości położone przy ul. Bydgoskiej 24 i Szosie Chełmińskiej 49/51 również pozostaną w zasobach Gminy Miasta Toruń. Zakład wystąpił do Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków o wytyczne dotyczące projektowania tych budynków. Warto wspomnieć, że w przypadku przeznaczenia zabudowań pod cele mieszkaniowe jest możliwe pozyskanie dofinansowania z funduszu dopłat Banku Gospodarstwa Krajowego w wysokości 80 procent.
Kto mieszkał w budynku przy Szosie Chełmińskiej 49-51?
Przypomnijmy, że dom przy Szosie Chełmińskiej 49-51 był pod koniec XIX wieku siedzibą przedsiębiorstwa Ulmer & Kaun, jednej z największych toruńskich firm budowlanych tamtych czasów. Korzystając z projektów berlińskich architektów, zbudowała ona większość kamienic ówczesnego Wilhelmstadtu, nazywanego dziś małym Berlinem. Już wtedy lokatorzy domu przy Szosie Chełmińskiej, w którym poza biurem mieściło się również mieszkanie Fritza Kauna, mieli do dyspozycji łazienkę z wanną i bieżącą wodą, a także garaż na samochód. Po jednym z naszych tekstów o tym, że siedziba firmy Ulmer i Kaun się rozpada, Wojewódzki Konserwator Zabytków wpisał ten obiekt do rejestru zabytków. Przyszłość tej nieruchomości nadal była jednak niepewna, ponieważ pomysłu na jej wykorzystanie i funduszy na jego realizację, miejscy zarządcy mieli szukać dopiero po wykwaterowaniu stamtąd mieszkańców.
- Prezydent zobowiązał ZGM, aby do końca października br. przedstawił wykaz nieruchomości szkieletowych, które mogą być poddane rewitalizacji, tak, aby było możliwe przygotowanie wieloletniego programu rewitalizacji tej substancji - dodaje Marcin Centkowski. - Pragnę przypomnieć, że w 2023 roku został opracowany Program Ochrony Budownictwa Szkieletowego na terenie Gminy Miasta Toruń. Decyzją ówczesnego prezydenta program miał być pierwotnie przedstawiony Radzie Miasta Torunia do zatwierdzenia. Paweł Gulewski, jako prezydent Torunia, polecił, aby Program Ochrony Budownictwa Szkieletowego został poddany konsultacjom społecznym, tak aby było możliwe jego przyjęcie pod koniec czwartego kwartału 2024 roku. Wskazał również, aby w przypadku budownictwa szkieletowego poszukać narzędzi wsparcia, które pozwolą na rewitalizację obiektów, będących zarówno w zasobach gminnych, jak i prywatnych.
Czy modernizacja budynków szkieletowych się opłaca?
Modernizacja tego typu obiektów jest opłacalna, czego dowodem jest chociażby dom przy ul. Stromej 5. Przed laty przeznaczoną do rozbiórki ruinę, kupił od miasta Wojciech Koczorowski. Korzystając ze wsparcia pracowników BMKZ wyremontował dom i oficynę, a większość znajdujących się tam mieszkań przeznaczył na wynajem. Podsumował pieniądze zainwestowane w zakup oraz remont i okazało się, że metr kwadratowy i tak kosztował go mniej, niż wtedy liczyli sobie deweloperzy. Na brak zainteresowanych nie narzeka, bo na lokum blisko centrum, a do tego z ogrodem, zawsze znajdą się chętni. Dodajmy jeszcze, że typowe mieszkania w budynkach szkieletowych mają średnio 40 metrów kwadratowych powierzchni, a takie są dziś bardzo poszukiwane.
- Władze miasta chcą, aby zostały przyjęte standardy rewitalizacji obiektów szkieletowych w GMT, dlatego też zostanie powołany wewnętrzny zespół, który opracuje te standardy - mówi Marcin Centkowski. - Gmina będzie szukała możliwości wsparcia dla prywatnych właścicieli w celu przeprowadzenia rewitalizacji budynków szkieletowych. Rozważana będzie również możliwość dyslokacji budynku, jako działanie ostateczne, gdy prywatny właściciel będzie chciał wyburzyć cenny obiekt. Prezydent Torunia zalecił uwzględnienie obiektów szkieletowych w działaniach promocyjnych Torunia, jako jednego ze znaków rozpoznawczych miasta.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku: