Bydgoszczanie, którzy zadeklarują, że będą sortować śmieci, zapłacą w nowym roku po 13 zł za osobę w rodzinie. Ci, którzy zdecydują się wyrzucać odpady zmieszane, wyłożą po... 39 zł. W obu przypadkach mowa o wzroście wysokości opłat o - odpowiednio - jedną trzecią i sto procent!
Ceny rynkowe
Dla porównania w Toruniu płacimy obecnie maksymalnie 12 złote od mieszkańca domu jednorodzinnego (zbiórka selektywna) do 15 złotych (zmieszana). W przypadku mieszkających w blokach stawki wynoszą od 11 do 14 zł.
Różnice dla odpadów niesegregowanych są więc ogromne. Władze Bydgoszczy tłumaczą, że opłaty wzrosły, bo więcej trzeba zapłacić firmom wywożącym odpady. Nad Brdą usługę świadczy kilka firm, które obsługują 9 sektorów miasta.
- W pierwszym przetargu, który obowiązywał od lipca 2013 do końca tego roku, firmy wywożące odpady maksymalnie obniżyły ceny, bo chciały się utrzymać na rynku. To była dla nich gra na granicy ryzyka. Teraz skalkulowały stawki po cenach rynkowych - tłumaczył na łamach „Expressu Bydgoskiego” Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy zapewniając, że wzrost opłat nie ma związku z tamtejszą nową spalarnią odpadów. Tymczasem to właśnie konieczność korzystania z jej usług wprowadziła niedawno zamieszanie w Toruniu.
W pierwotnie ogłoszonym przetargu na całościową obsługę toruńskich śmieci MPO - zdaniem Urzędu Miasta - nie skalkulowało kosztów wynikających z obowiązku dostarczania śmieci do spalenia. Przetarg unieważniono. Zagospodarowanie odpadów powierzono miejskiej spółce MPO, a na odbiór rozpisano osobny przetarg.
Wystartowało w nim tylko... MPO. Pozostaje jednak pytanie, czy zaproponowana przez spółkę cena usługi - 14 mln zł oznacza dla torunian podwyżkę.
Bez podwyżki
- Nie mamy jej w planach - zapewnia toruńska skarbnik,Magdalena Flisykowska-Kacprowicz. Zaznacza jednak, że podwyżki nie można całkowicie wykluczyć, bo umowa ze spalarnią nie została jeszcze podpisana, a to oznacza, że nie jest jeszcze znana cena usługi.
Pewne jest jednak, że w świetle nowych restrykcyjnych przepisów część śmieci będziemy musieli pozbyć się w ten sposób. Nie ma też wątpliwości, że spalarnia potrzebuje naszego surowca i pieniędzy.
- Znamy wstępną cenę i raczej powinniśmy pokryć koszty systemu aktualnymi opłatami. Myślę, że w 2016 roku torunianie mogą być spokojni - mówi skarbniczka.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?