Kobieta niezwłocznie powiadomiła mundurowych. Na miejsce wysłano policję, straż pożarną, a także pogotowie ratunkowe, energetyczne i gazowe. Służby sprawdziły dokładnie cały budynek oraz pobliski teren, ale bomby nie znaleźli. Kryminalni zaczęli więc szukać osoby, która postawiła na nogi mundurowych.
- Już następnego dnia dotarli do 14-letniej mieszkanki powiatu kępińskiego. Jak się okazało, nieletnia losowo wybierała numery, a przekazywane przez nią informacje były formą żartu - informuje policja.
Czytaj także: Bomba w brodnickim szpitalu - dowcipniś wpadł kilkanaście minut od fałszywego zgłoszenia
Dziewczyną zajmie się sąd rodzinny i nieletnich. Dodatkowo jej opiekunowie mogą zostać obciążeni finansowo kosztami działania służb.
- Każdy podobny żart lub bezpodstawne wezwanie służb ratowniczych może kosztować ludzkie życie. Policjanci reagują na każde zgłoszenie, a wszystkie niepotwierdzone interwencje absorbują cenny czas, którego może zabraknąć dla osób mogących być naprawdę w niebezpieczeństwie - przypomina policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?