Spis treści
Nie wyważać otwartych drzwi
Pomysł Toyoty na auta dostawcze na naszym kontynencie był prosty. Po co wydawać pieniądze i tracić czas aby zbudować własnymi siłami niewielką ciężarówkę skoro można wziąć, oczywiście nie za darmo coś co inni już mają gotowe. Ta współpraca japońskiego koncernu z grupą Stellentis zaczęła się w roku 2016. Najpierw kupiono projekt modelu, który pod marką Toyota nazywa się Proace. Trzy lata później dołączył do niego kolejny, tym razem była to lekka furgonetka Proace City.
Co ciekawe, dość szybko okazało się, że dostawcze Toyoty np. w Polsce sprzedają się często dużo lepiej niż ich krewniacy spod znaku Stellantis. Czyżby zadziałała magia logo na masce? Nie jest przecież tajemnicą, że Toyota ma wśród użytkowników samochodów opinię marki, której modele są niezawodne i trwałe. To także miało znaczenie, ale o powodzeniu użytkowych Toyot zdecydowały jeszcze inne czynniki. Otóż te z pozoru identyczne Toyoty Proace i Proace City z Citroenami Jumpy i Berlingo, Fiatami Scudo i Doblo czy Peugeotami Expert i Partner, ba powstające w tych samych fabrykach, po pierwsze są już na etapie produkcji nieco lepiej wyposażane, ale przede wszystkim korzystniej dla przyszłego użytkownika oferowane. Mamy tu na myśli np. warunki gwarancyjne, serwis czy finansowanie zakupu. Japończycy szczycą się również tym, że dostawczaki przechodzą surowsze od partnerów kontrole jakościowe.
Możemy służyć za dobry przykład
Toyota w Polsce oraz na innych rynkach działania Toyoty Central Europe bardzo starannie przygotowała się do sprzedaży tego typu samochodów. Tu trzeba podkreślić, że sposób działania u nas jest uważany w większości krajów europejskich wręcz za wzorcowy. W efekcie, gdy średni udział marki w tej grupie aut wynosi 5% to w Polsce 12%, a w przyszłym roku ma to być już 18%.
Zanim zaczęto sprzedawać użytkowe Toyoty najpierw dokładnie zbadano rynek. Obecnie każdy z 92 polskich dilerów tej marki ma przynajmniej jednego pracownika, który o dostawczakach wie wszystko, od produktu po sposób jego zakupu. Jednocześnie 9 dilerów ma specjalnie dedykowane tej grupie pojazdów odrębne działy Toyota Professional. Z badań wyszło, że polscy klienci są skłonni zapłacić nawet więcej ale wolą mieć samochód dostawczy dobrze wyposażony. Do tego zaproponowano korzystniejsze niż konkurenci warunki gwarancyjne, opiekę serwisową (auto zastępcze etc.) i oczywiście preferencyjne warunki zakupu/wynajmu samochodu dostawczego. Ponieważ użytkownikami samochodów dostawczych są firmy, więc dla nich powyższe aspekty są bardzo ważne. Do tego wszystkiego Toyota bardzo starannie wyselekcjonowała listę firm zajmujących się zabudowami specjalistycznymi, których wybór jest praktycznie nieograniczony. W ten sposób klient wchodząc w użytkowania dostawczej Toyoty dostawał np. gwarancję nie tylko na podwozie, ale również kontener, chłodnię czy cokolwiek innego zamówionego przez nabywcę jako zabudowę. Okazało się, że to działa i do salonów Toyoty zaczęli zaglądać nie tylko klienci poszukujący samochodu osobowego, ale także użytkowego.
Proace Max. Trzeci, największy
W tym roku do dwóch wymienionych wcześniej Toyot Proace i Proace City dołączył trzeci, największy z nich model, a mianowicie Proace Max, który nie jest niczym innym jak Fiatem Ducato, Citroenem Jumperem czy Peugeotem Boxerem tyle, że w wersji made in Toyota.
Podczas wspomnianej prezentacji mieliśmy możliwość odbycia jazd testowych każdym z tych trzech modeli i to praktycznie we wszystkich możliwych odmianach, także osobowej (Verso). W sumie oddano nam do dyspozycji kilkadziesiąt aut. W każdej kategorii można było wybierać nie tylko długość i wysokość nadwozia, rodzaj zabudowy, wersję wyposażenie, skrzynię biegów ale także napęd. Tu od razu dodajmy, że Toyota, która w modelach osobowych już kilka lat temu zrezygnowała z silników wysokoprężnych w Proace wciąż je proponuje. Jedynie w najmniejszym Proace City dostępny jest oprócz diesli motor benzynowy 1,2 l.
Komfort jak w osobówce
Współczesny samochód LCV czyli lekkie auto dostawcze/użytkowe to już nie siermiężne połączenie surowej kabiny nawet z zabudową, ale wygodne miejsce pracy z dostępnymi wszystkimi możliwymi dodatkami podnoszącymi komfort kierowcy jak klimatyzacja, regulowane fotele i kierownica a także bogaty zestaw systemów wspomagających. To właśnie te cechy mają być i są magnesem dla potencjalnych użytkowników „ciężarowych” Toyot.
Podczas jazd wyraźnie odczuwalny jest wysoki komfort jazdy tymi samochodami. Może jedynie głośniejsza praca silnika i szum wiatru wokół nadwozia bardziej niż w osobówce dawały nam odczuć z jakiego typu pojazdem mamy odczynienia. Jednocześnie takie elementy jak kamera cofania, lusterka cyfrowe, czujniki wokół nadwozia czy liczne półki i schowki pozwalały nam się czuć pewniej na holenderskich drogach i ulicach tamtejszych miast, bo właśnie tam nimi jeździliśmy. Wielkim dobrodziejstwem, które doceni każdy kierowca użytkowej Toyoty są systemy łączności dostępne w Proace Max, Proace i Proce City. Nie sposób tu wymienić wszystkiego co możemy mieć w tych autach. Chodzi o to, że użytkowania dostawczej Toyoty ma być ekonomiczne, bezproblemowe i bezpieczne.
Dlaczego nie z Japonii?
Ktoś mógłby zapytać, skoro Toyota już tyle lat temu zajęła się autami użytkowymi to po co teraz sięga po cudze projekty? Otóż poza tym, że chodzi o pieniądze i czas o czym wspomnieliśmy na początku to jest istotne również to, że Hiace, który jest tej wielkości co Fiat Ducato czy Peugeot Boxer powstaje w Japonii. Na rynku europejskim musiałby mieć inne napędy z uwagi na ostrzejsze niż w Azji normy emisji spalin. Poza tym koszty transportu gotowych aut i czas oczekiwania na odbiór zamówionych wersji czyniłby te ofertę niekorzystną. Wreszcie to ile i w jakich wersjach można dostarczyć klientowi auto powstające w Europie dla użytkownika stąd są bezcenne. Do tego fakt, że są tu wyspecjalizowane firmy zabudowujące „surowe” podwozia są atutem nie do podważenia. Byłoby nierozsądnym rezygnowanie z takiego rozwiązania jakie przyjęto w Toyocie. Co istotne duży popyt na użytkowe Toyoty potwierdza, że ta forma jest dla wszystkich najbardziej optymalna.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?