Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr Dariusz Włochacz: Zawsze znajdę czas na rozmowę

Mariola Lorenczewska
01.06.2017 torun zloty stetoskop doktor dariusz wlochaczlekarz doktor plebiscyt zloty stetoskop fot. grzegorz olkowski / polska press
01.06.2017 torun zloty stetoskop doktor dariusz wlochaczlekarz doktor plebiscyt zloty stetoskop fot. grzegorz olkowski / polska press Grzegorz Olkowski / Polska Press
Rozmowa z doktorem Dariuszem Włochaczem, lekarzem rodzinnym m.in. w Wojskowej Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej w Toruniu, który w naszym plebiscycie Złoty Stetoskop uzyskał najwięcej głosów.

Gdy rozmawialiśmy na początku czerwca przyznał Pan, że obawia się zmian planowanych w podstawowej opiece zdrowotnej. Kilka dni temu rząd przyjął projekt ustawy w tej sprawie. Co Pan o niej sądzi?

Sądzę, że dopóki nie będziemy mieli dokumentów wykonawczych, trudno cokolwiek w tej sprawie komentować. Jedno jest pewne, nakłada się na nas kolejne obowiązki, ale brakuje narzędzi, by je realizować. Opieka zintegrowana, której dużo miejsca poświęca ustawa, to piękna rzecz, ale pod warunkiem, że lekarz ma dla pacjenta czas. Mój dzisiejszy dzień wygląda tak, że pracuję od godz. 11 do 17.45. Mam zaplanowanych 49 normalnych wizyt. Plus porady konsultacyjne i wizyty receptowe. Zgodnie z proponowaną opieką zintegrowaną lekarz, pielęgniarka i położna ściśle współpracują ze sobą. Ciekawe, kiedy mają usiąść i porozmawiać o pacjencie. W planowanych zmianach brakuje realizmu. Na poziomie poz niczego nie możemy się dowiedzieć. Opieka zintegrowana nie wejdzie w życie w całości i od razu. Czy będzie dobrowolność, czy będziemy sobie wybierać pacjentów? Nie wiadomo. Podejrzewam, że część zapisów zawartych w ustawie pozostanie na papierze.

Są badania, według których z 20 minut wizyty u lekarza aż 16, to czynności organizacyjne. I tylko niecałe cztery minuty zostają na pacjenta.

Na pewno te dane są zawyżone, bo nawet tyle czasu nie mamy. Sam jestem i sekretarką i lekarzem. Doskwiera system oparty na administrowaniu, papierkowej robocie. Brakuje personelu. Nie tylko lekarzy, ale i pielęgniarek.

Zobacz też:

Zderzenie pociągów w Smętowie Granicznym, 30 sierpnia 2017

Zderzenie pociągów w Smętowie Granicznym. 28 osób poszkodowa...

Biorąc pod uwagę, ilu ma Pan doktor pacjentów, jest jednak sposób na to, by przychodzili i mieli zaufanie.

Radzę sobie, ale to dlatego, że swoich pacjentów znam od lat, stosuję skróty myślowe. Z większością się rozumiemy. Zawsze staram się wygospodarować czas na rozmowę, choć bywa to trudne. Moje zarobki uzależnione są od liczby zapisanych pacjentów. A im więcej ich mam, tym mniej czasu mogę poświęcić. Błędne koło.

A jakich pacjentów ma Pan najwięcej? Z czym się zgłaszają? Czy po urlopach mają jakieś dodatkowe problemy zdrowotne?

Zdecydowanie najwięcej pacjentów zgłasza się z zaostrzeniami chorób przewlekłych. Przeważnie są to pacjenci w starszym wieku. Dla mnie, to codzienna, żmudna praca. Moi pacjenci spędzają swoje wakacje najczęściej w domach, ewentualnie na działkach. Nie stać ich na wyjazdy. Życzyłbym sobie, żeby pacjenci bardziej troszczyli się o swoje zdrowie, ale nie tylko brali tabletki.

Przeczytaj także: Uważajmy na karty płatnicze. Złodzieje czekają na okazję

Znam przypadki i to nierzadkie, że pacjent idzie do swojej przychodni raz na jakiś czas tylko po recepty. A lekarz nie widzi go nawet przez dwa lata. I się nie upomni, nie zainteresuje. Co Pan na to?

U nas to nie do pomyślenia. Pacjent jest widziany co najmniej cztery razy w roku. To minimum. Gdy jest potrzeba, częściej. Oczywiście, możliwość wypisywania leków na receptę bez normalnej wizyty, na dłuższy czas, gdy stan chorego jest stabilny, to rozwiązanie wygodne dla obu stron. Pozostaje tylko kwestia, jak z tego korzystać.

Zaczyna się sezon grypowy. Co Pan sądzi o profilaktycznych szczepieniach?

W każdej grupie wiekowej, o ile nie ma przeciwwskazań, zalecałbym takie szczepienia. Szczególnie osobom starszym. U nich powikłania pogrypowe są najgroźniejsze.

Zobacz także:

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska