Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna walka o uratowanie desperata zaczęła się od telefonu do telewizji

Waldemar Piórkowski
Waldemar Piórkowski
Toruńscy policjanci uratowali nieszczęśnika, który telefonicznie skontaktował się z jedną z ogólnopolskich stacji telewizyjnych i zapowiedział, że chce popełnić samobójstwo.

Kilka dni temu w południe mężczyzna zadzwonił pod numer dyżurny telewizyjnej stacji informacyjnej. Powiedział tylko, że jest z Torunia, zamierza ze sobą skończyć i zakończył połączenie.

Znali tylko numer

Reporterka od razu zawiadomiła o tym telefonie policję. Podała również numer, z którego się z nią kontaktowano.

Oficer dyżurny zadzwonił pod ten numer. Telefon odebrał mężczyzna, który potwierdził, iż jest zdecydowany odebrać sobie życie. Podał tylko swoje imię i powiedział też, że kiedyś bardzo pomógł mu w życiu jego dzielnicowy. Na szczęście wymienił jego nazwisko. Potem rozłączył się i przez długi czas w ogóle nie odbierał telefonu.

Policjanci skontaktowali się z dzielnicowym wymienionym przez desperata. Obecnie pracuje w Wydziale Kryminalnym Komendy Miejskiej Policji w Toruniu i mimo że był na urlopie, włączył się w poszukiwania potencjalnego samobójcy.

Mężczyzna w szpitalu

Dawnemu dzielnicowemu udało się wytypować kilka osób, które mogły być tymi, które zadzwoniły do telewizji. Dalsze działania policji doprowadziły do bardziej szczegółowych ustaleń,
kim może być desperat z Torunia.

Cały czas funkcjonariusze do niego dzwonili, aż w końcu odebrał telefon. Kiedy dowiedział się, że znane jest im miejsce, gdzie się znajduje, zagroził, iż jeżeli przed drzwiami pojawią się funkcjonariusze i będą na przykład próbowali je sforsować, to od razu podetnie sobie żyły.

Wtedy z samobójcą zaczął rozmawiać przez telefon jego dawny dzielnicowy, którego wspomniał wcześniej.

- Udało mu się namówić mężczyznę, aby dał sobie pomóc i nie robił sobie nic złego - mówi Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka toruńskiej policji. - Ostatecznie, kiedy policjanci pojawili się przed jego mieszkaniem, otworzył im drzwi. Nic mu się nie stało. Był pod wpływem alkoholu i trafił pod opiekę lekarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska