Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga oświata potanieje

Justyna Wojciechowska-Narloch
Spektakularne likwidacje czy wygaszenia placówek oświatowych raczej się nie szykują. Pewne jest jednak, że niektóre szkoły czeka poważna reorganizacja. Wszystko po to, by edukacja kosztowała mniej.

Spektakularne likwidacje czy wygaszenia placówek oświatowych raczej się nie szykują. Pewne jest jednak, że niektóre szkoły czeka poważna reorganizacja. Wszystko po to, by edukacja kosztowała mniej.

<!** Image 3 align=none alt="Image 184019" sub="W budynku III LO na Skarpie razem z licealistami uczą się dzieci ze Społecznej Szkoły „Edukacja” /Fot.: Adam Zakrzewski">Stworzona w wielkich bólach ponad dekadę temu sieć szkół w Toruniu z niewielkimi zmianami przetrwała do dziś. Po drodze zdarzały się kontrowersyjne fuzje czy przenosiny, ale większość placówek działa w nienaruszonym stanie. Teraz może się to zmienić. Zespół do spraw sieci ma spotkać się w ciągu najbliższego miesiąca.

<!** reklama>- Musimy racjonalizować wydatki na oświatę, bo w innym razie zabraknie pieniędzy na drogi czy oświetlenie. Zwróciłem się do prezydenta z pytaniem o to, ile rzeczywiście gmina dopłaca do poszczególnych szkół, jak wykorzystywane są pomieszczenia w placówkach i jak dyrektorzy oszczędzają m.in. na kosztach mediów. Interesuje mnie też kwestia personelu administracyjnego, a właściwie przerostu zatrudnienia w oświatowej administracji - wylicza Zbigniew Ernest, toruński radny z ramienia PiS i przewodniczący Komisji Oświaty RMT. - Jestem przekonany, że w szkołach są potężne rezerwy. Trzeba tylko je wskazać i robić to wszystko taniej.

Lwia część budżetu

Wydatki na edukację pochłaniają ponad połowę rocznego budżetu Torunia. Porównanie kosztów w poszczególnych placówkach oświatowych nie będzie jednak takie proste. Szkoły mają bowiem swoją specyfikę.

- Jedne prowadzą oddziały integracyjne, drugie sportowe, a jeszcze inne mają baseny, co mocno podwyższa koszty - tłumaczy Janusz Pleskot, p.o. dyrektora Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Torunia. - W tej chwili sytuację komplikuje nam dodatkowo odroczenie reformy edukacji. Decyzje co do losu 6-latków ministerstwo zostawiło w rękach rodziców. Nie wiemy więc, ile dzieci pozostanie w przedszkolach, a ile pójdzie do podstawówek. Planowanie w tak niepewnej sytuacji jest naprawdę bardzo trudne. Niewiadomą jest też nabór do placówek ponadgimnazjalnych. Zwykle około 40 proc. wszystkich pierwszoklasistów w tych szkołach stanowiła młodzież spoza Torunia. Nie ma jednak żadnej gwarancji, że w takiej liczbie kandydaci pojawią się przy tegorocznej rekrutacji.

Działania zespołu do spraw sieci szkół w najbliższym czasie skupią się głównie na tym, by w sposób maksymalny wykorzystać zasoby posiadane przez placówki oświatowe. Będą to działania zmierzające m.in. do wynajmu wolnych pomieszczeń niepublicznym podmiotom. Taki scenariusz z powodzeniem wdrożono w III LO na Skarpie, gdzie we wspólnym budynku działa ogólniak oraz Społeczna Szkoła „Edukacja”. Podobny zabieg zastosowano w przypadku IX LO na Rubinkowie. Tam część wolnych pomieszczeń zajęło prywatne przedszkole.

Dane demograficzne dla Torunia nie napawają jednak optymizmem. Liczba dzieci lawinowo nie wzrośnie, a to stanowi poważne zagrożenie dla wielu placówek niezależnie od ich szczebla.

Rewolucji nie będzie, ale...

W tym roku - choćby ze względu na terminy - żadna poważna rewolucja w sieci szkół nie będzie możliwa. Warto przypomnieć, że wszelkie zmiany, by weszły w życie, muszą zostać przygotowane i przyjęte przez radnych najpóźniej w lutym. Nikt jednak nie zaprzecza, że siatka toruńskich podstawówek, gimnazjów i placówek ponadgimanzjalnych będzie wyglądać inaczej już w przyszłym roku.

- To, co mamy w toruńskiej oświacie dzisiaj, nie jest właściwą odpowiedzią na warunki demograficzne w mieście. Nie chcę nikogo straszyć, ale zmiany dotkną niejedną podstawówkę, gimnazjum i liceum. Nie można wykluczyć żadnego scenariusza - dodaje Zbigniew Ernest. - Na pocieszenie powiem tylko, że wszystkie wcześniejsze zmiany wprowadzane przez toruńskich radnych były zawsze solidnie uzasadnione i rozłożone w czasie.


Ostatnie zmiany w sieci szkół:

likwidacja Gimnazjum nr 1 i fuzja Zespołu Szkół Odzieżowych z Gimnazjum nr 22

wygaszenie Gimnazjum nr 30 na Skarpie i Gimnazjum nr 4 na Rubinkowie

powstanie Szkoły Podstawowej nr 35 na Bielawach, która ruszy we wrześniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska