Zobacz wideo: Akcyza na alkohol i papierosy w górę
Ponowne umorzenie śledztwa w sprawie kierowania przez księdza Piotra S. w Czernikowie gróźb karalnych wobec interweniujących policjantów potwierdził nam Tomasz Sobczak, zastępca prokuratora okręgowego we Włocławku. Przekazując, że od tego umorzenia toruńskim funkcjonariuszom również przysługuje zażalenie. Tym razem wnosić je już muszą nie do sądu, ale do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Warto przeczytać
Czy policjanci się na to zdecydowali? Czekamy na informacje z Komendy Wojewódzkiej Policji. Wiadomo, że gdyby również Prokurator Regionalny utrzymał w mocy umorzenie sprawy, ostatnim ruchem na drodze prawnej pozostałoby mundurowym wniesienie do sądu subsydiarnego (prywatnego) aktu oskarżenia.
Przypomnijmy krótko okoliczności sprawy.
Strajk Kobiet w Czernikowie i ksiądz z bronią na plebanii
Chodzi o wydarzenia z 28 października 2020 roku. W Czernikowie pod Toruniem tego dnia demonstrowano w ramach Strajku Kobiet. Ksiądz Piotr S., ówczesny proboszcz czernikowski, miał wzburzony wyjść do protestujących z bronią. Potem tą bronią miał grozić interweniującym wobec niego policjantom z Torunia.
Duchowny został zatrzymany i noc spędził w policyjnej izbie. Najpierw przyznał się do winy i tłumaczył swoje zachowanie silnym zdenerwowaniem. Później obrał inną strategię obrony - zaprzeczał zarzucanym mu zachowaniom.
Na wydarzenia w Czernikowie natychmiast zareagował ówczesny biskup włocławski ks. Wiesław Mering. Oficjalnie potępił zachowanie kapłana. Jedną z jego ostatnich decyzji przed przejściem na emeryturę było zawieszenie ks. Piotra S. w obowiązkach proboszcza w Czernikowie, a następnie przeniesienie go pod Łódź - do parafii w Korczewie. Tamtejszy proboszcz zmarł na COVID-19.
Wierni w Korczewie szybko zorientowali się, kim jest duchowny przysyłany im jako administrator parafii. Zbuntowali się. Wyszli z niedzielnej mszy świętej; zapowiedzieli, że nie będą dawać na tacę. Następnie pojechali interweniować do biskupa. Po tych wydarzeniach ksiądz S. sam zrezygnował z funkcji w Korczewie.
Polecamy
Zarzuty dla księdza w Lipnie, ale we Włocławku - dwa umorzenia
Śledztwo w sprawie gróźb wobec policjantów, a także nielegalnego posiadania amunicji prowadziła Prokuratura Rejonowa w Lipnie - właściwa dla miejsca popełnienia czynu. To ona też przedstawiła księdzu Piotrowi S. poważne zarzuty.
Po wielu miesiącach pracy lipnowskich śledczych nieoczekiwanie całe postępowanie zostało przeniesione wyżej - do Prokuratury Okręgowej we Włocławku. Ta jednostka jesienią 2021 roku śledztwo umorzyła.
Czy policjanci, którzy zgłosili, że ksiądz Piotr S. w Czernikowie groził im bronią, mijali się z prawdą?
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
- To nie jest tak, że prokuratura nie uwierzyła policjantom. Po prostu w tej sprawie pojawiły się sprzeczne wersje wydarzeń. A zgodnie z przepisami, wątpliwości, których nie da się usunąć, rozstrzygnąć należy na korzyść podejrzanego - mówiła "Nowościom" Justyna Plechowska, prokurator okręgowa we Włocławku.
Policjanci umorzenie zażalili do Sądu Rejonowego w Lipnie. Ten w połowie grudnia 2021 roku zażalenie uwzględnił i polecił prokuraturze ponownie rozpatrzyć sprawę. Wskazał czynności, które jeszcze należy wykonać. Prokuratura Okręgowa we Włocławku śledztwo podjęła i ponownie je umorzyła. - Nastąpiło to 23 grudnia - przekazuje prokurator Tomasz Sobczak.
Czy sprawa będzie miała ciąg dalszy? Czy toruńscy policjanci dalej będą się odwoływać? Do tematu wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?