Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duda, Dyndała, lobbyści i rzeczywisty stan TVP. Komentarz

Ryszard Warta
Ryszard Warta
Fot. Adam Jankowski
Jakich argumentów używają lobbujący na rzecz przekazania prawie dwóch miliardów złotych na prorządowe media? Mocno naciąganych.

Koronawirus przykrył medialnie sprawę prawie 2 miliardów publicznych PLN na państwowe media. Ale sprawa wróci, bo zegar tyka i prezydent Duda będzie musiał w końcu podjąć decyzję. Gdy powstawał ten tekst, jeszcze się nie zdecydował. Politycznie rzecz jest ciekawa, bo chyba nawet prezydent rozumie, że czegokolwiek nie zrobi, to nie zyska, a raczej straci. Cóż, jak mawiał francuski klasyk, sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało.

Tymczasem trwa lobbing, który skłonić ma prezydenta do podpisania. Z apelem o uruchomienie prezydenckiego długopisu wystąpiła zakładowa „Solidarność” w TVP. Treść nie zaskakuje. Jest więc trochę o mediach komercyjnych, które mają brać udział w „ataku na media publiczne”, jest odpowiednia dawka wazeliny wobec szefa telewizji - związkowcy piszą tak:
„Przeciwnicy TVP SA nie mogą pogodzić się z pozytywnymi zmianami, które dokonały się w naszej firmie w ciągu ostatnich czterech lat, gdy Telewizją Polską kieruje pan prezes Jacek Kurski”. I jest trochę zupełnych bzdur. Związkowcy podkreślają, że ustawa mówi o rekompensacie za zwolnienia z obowiązku abonamentowego i że nie jest to „dodatkowe dofinansowanie mediów publicznych”. Ależ oczywiście że jest. System abonamentowy istnieje w Polsce od dziesiątków lat i zawsze pewne grupy były zwolnione. Dopiero jednak teraz władza na wielką skalę wykorzystuje furtkę, by dolewać pieniądze mediom, które pozostają pod jej całkowitą kontrolują i władzy tej służą.

Podobnie brzmi apel pracowników TVP. W tym z kolei piśmie szczególnie wzruszył niej fragment o tym, że ewentualne weto oznaczać będzie spadek znaczenia i oglądalności serwisów TVP i to w roku, „kiedy przypada setna rocznica urodzin św. Jana Pawła II, beatyfikacja kardynała Stefana Wyszyńskiego, setna rocznica Bitwy Warszawskiej”. Straszne. TVP zarabia ponad 900 milionów na reklamach, ma do tego grubo ponad 300 milionów z abonamentu. I co, na przygotowanie materiałów o Janie Pawle II i o Bitwie Warszawskiej nie wystarczy? Może trzeba trochę zaoszczędzić na promocji disco polo?

TVP zarabia ponad 900 milionów na reklamach, ma do tego grubo ponad 300 milionów z abonamentu. I co, na przygotowanie materiałów o Janie Pawle II i o Bitwie Warszawskiej nie wystarczy? Może trzeba trochę zaoszczędzić na promocji disco polo?

Najciekawsze w obu tych pismach jest jednak to, że oba kreślą absolutnie katastroficzny scenariusz w sytuacji, gdyby tych ekstra pieniędzy zabrakło. Pracownicy TVP twierdzą, że niezwłocznie po ewentualnym wecie nastąpi „stan grożącej niewypłacalności”, a faktyczna niewypłacalność nastąpi po paru tygodniach. Z kolei związkowcy straszą między innymi perspektywą zwolnień grupowych. Wniosek z tego płynie jeden: jeśli jest tak, jak piszą pracownicy i związkowcy, to TVP Jacka Kurskiego to kolos na glinianych nogach, na progu zapaści finansowej, całkowicie uzależniony od polityków dysponujących kasą z budżetu. To ciekawe, bo do tej pory, słuchając prezesa Kurskiego, odnieść można było wrażenie, że firma pod jego kierownictwem wprost kwitnie. Już przekwitła?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska