Duże kałuże na Pająkowskiego i ciemne lampy na Gagarina

[break]
Wiele jest spraw, które udaje się załatwić dzięki interwencji „Nowości”. Dzisiaj prezentujemy jeden z takich przykładów.

Jakiś czas temu otrzymaliśmy od naszego Czytelnika maila, w którym informował, że po remoncie ulicy Warszawskiej w Toruniu pozostał bałagan, którego nikt nie posprzątał.

A jednak można

- Wyczerpałem już wiele możliwości rozwiązania sprawy. Zgłaszając ją Zrzeszeniu Właścicieli I Zarządców Domów, Straży Miejskiej i MZD, Chodziło o zapomniany po przebudowie ulicy Warszawskiej bałagan na rogu ul. Poniatowskiego 5 i Warszawskiej 16 (po stronie północnej). Ten mały skwerek zieleni starannie ominęły sprzątające teren przebudowy ulicy ekipy, pozostawiając tam gruz, kamienny krawężnik, obcięte gałęzie i resztki materiałów budowlano-instalacyjnych. Osoby w instytucjach, którym zgłaszałem ten stan odsyłają mnie do innych. Deklaruję, że gdyby nie ciężki kamienny krawężnik, gruz i gałęzie już dawno posprzątałbym to samodzielnie - napisał do „Nowości” nasz wieloletni Czytelnik z ulicy Poniatowskiego w Toruniu.

Na ulicy Gagarina, przy skrzyżowaniu z ulicą Okrężną nie palą się lampy. Po zmroku robi się niebezpiecznie - Czytelnik

Interwencja podjęta przez „Nowości” okazała się skuteczna. Teren został posprzątany.

- Serdecznie dziękuję redakcji „Nowości”. Po raz kolejny jesteście niezawodni - mówi Czytelnik.

- Mieszkam na ulicy Konopackich i bardzo często zostawiam samochód na parkingu w pobliżu jednostki wojskowej przy Pająkowskiego - informuje Czytelnik. - Niestety, gdy tylko pojawią się opady deszczu, tworzy się tam ogromna kałuża, która często zajmuje pół ulicy. Utrudnia to także ruch pojazdów zmierzających do jednostki wojskowej. Znajdująca się tam studzienka odpływowa jest chyba zapchana Natomiast na ulicy Gagarina przy skrzyżowaniu z Okrężną nie palą się lampy. Zmrok zapada dość wcześnie i wieczorem robi się niebezpiecznie dla pieszych i kierowców.

Kłopoty z wodą

Obie sprawy przekazaliśmy do Miejskiego Zarządu Dróg.

- Jeżeli chodzi o kałuże, to problem w tym, że w miejscu, które wskazuje Czytelnik nie występuje kanalizacja deszczowa - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko z Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. - Znajduje się tam tzw. studzienka chłonna, która nie zawsze radzi sobie z nadmiarem wody. Trzy lata temu na prośbę mieszkańców był przeprowadzony remont tej studzienki. Teraz być może nastąpi kolejna modernizacja, aby woda opadowa była lepiej odprowadzana z ulicy.

- Natomiast jeżeli chodzi o oświetlenie ulicy Gagarina na skrzyżowaniu z Okrężną, sygnał Czytelnika zostanie sprawdzony i ewentualna usterka naprawiona- dodaje rzecznik MZD.