Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwoje torunian udało się w podróż do dalekiej Skandynawii

Bartłomiej Makowski
Budynki w mieście Bergen pamiętają czasy Hanzy. Nieopodal znajduje się jeden z największych targów rybnych w Norwegii
Budynki w mieście Bergen pamiętają czasy Hanzy. Nieopodal znajduje się jeden z największych targów rybnych w Norwegii Nadesłana
Michał Owsiannikow i Joanna Wroniecka spędzili trzy tygodnie na północnych krańcach naszego kontynentu.

Torunianie mieli dwa cele: zasmakować życia Samów (inna nazwa rdzennych Lapończyków) zajmujących się tradycyjnym wypasem reniferów i dotrzeć na Nordkapp, najbardziej wysunięty na północ kraniec Europy. Udało się zrealizować oba cele i nie tylko je!
[break]

Umierająca kultura

Plan był prosty: zapakować volkswagena, zabrać zapas jedzenia (w Skandynawii jest bardzo drogie) i ruszyć w nieznane. Przygarnęła ich Laponka. Kobieta mieszkała sama, ponieważ jej mąż pilnował stada. Małżeństwo spotyka się co dwa
tygodnie.
- Spodziewaliśmy się, że życie Samów jest nieskażone cywilizacją. Tak nie jest. Kobieta, u której mieszkaliśmy, pokazała nam tradycyjne sanie, którymi jeździ się na wypas reniferów. „Tych używał mój dziadek” powiedziała. Obok stały podobne, ale nowsze. „Tymi jechałam do ślubu i czasami wyjeżdżamy nimi na wypas”. Za nimi stał wielki skuter śnieżny. „A tego używamy na co dzień” powiedziała. Nawet tipi, w których mieszkają, gdy wyjeżdżają na wypas, są już zrobione z syntetycznych materiałów, a nie ze skór, jak było dawniej. Bardzo możliwe, że jesteśmy jednym z ostatnich pokoleń, które mogą zobaczyć tradycyjne życie Samów - mówi Joanna Wroniecka.

Zjeść wieloryba

Choć Skandynawia kojarzy się z zimą, to torunianie mieli okazję wygrzewać się na plaży.
- Byliśmy na Lofotach, gdzie dzięki słońcu polarnego dnia i ciepłemu Prądowi Zatokowemu temperatura wynosiła 34 stopnie. Taki upał utrzymywał się przez dwa tygodnie. Osiemnastoletnia Norweżka wspominała, że nie pamięta w swoim życiu roku, w którym trwałoby to tak długo - wspomina Joanna.
Podczas podróży torunianie spróbowali też norweskiej kuchni.
- Na południu Norwegii, w Bergen, odwiedziliśmy jeden z największych targów rybnych w kraju. Pewnie tylu potraw byśmy nie spróbowali, gdyby nie Polacy, którzy tam pracowali. Częstowali nas wszystkim: od krabów po mięso wieloryba. To ostatnie smakuje jak wołowina z domieszką smaku morza - opowiada Michał.
To jednak nie owoce morza, a hot dogi i hamburgery smakują Szwedom i Norwegom najbardziej.
- Nareszcie wiem, dlaczego w Ikei sprzedaje się hot dogi. Nawet w najmniejszej wiosce czy przy przeprawie promowej pośrodku niczego, znajdzie się budka z hot dogami - wspomina Michał. - Skandynawowie lubują się też w amerykańskich samochodach. Kochają też campingi: każdy Norweg ma dom, łódź i samochód campingowy. Tylko na podstawie tych ostatnich widać, jak majętnym są narodem.

Zatęsknili do korków

Dziennie młodzi podróżnicy pokonywali po 500-600 kilometrów. Niekiedy nie spotykali ludzi przez ponad dobę.
- W trakcie polarnego dnia zupełnie odechciewa się spać. Można przemierzać setki kilometrów zatrzymując się tylko, żeby przepuścić przechodzące przez jezdnię zwierzęta. W pewnym momencie zacząłem tęsknić do świateł i korków - śmieje się Michał.
Torunianie mają zamiar opublikować swoje wrażenia z podróży w internecie.
- Chcemy też wskazać na kilka błędnych informacji, na które sami natknęliśmy się podczas przygotowań do podróży. Na przykład: w wielu przewodnikach i na blogach można przeczytać, że transport promem kosztuje 50 koron, w rzeczywistości jest 3-4 razy droższy, a to już może poważnie wpłynąć na każdą wyprawę - wyjaśnia Michał.
Będą się dzielić też własnymi patentami na skuteczne podróżowanie po Skandynawii. Jeden z nich zdradza Joanna.
- W trakcie trwania polarnego dnia warto odwiedzać wszystkie atrakcyjne miejsca w godzinach nocnych. Wtedy jest jasno, obiekty są otwarte, ale nie trzeba płacić za wstęp, bo zwykle nikogo z obsługi nie ma na miejscu.

Warto wiedzieć
Ostatni nomadzi Europy

- Samowie żyją na terenie północnej Skandynawii od dwóch i pół tysiąca lat, zajmują się rybołówstwem i wypasaniem reniferów.
- Mają swoją flagę i hymn. Ich parlament nie jest częścią administracji państwowej,ale stanowi organ doradczy
i występuje jako reprezentant ich interesów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska