Dywany, wieże i "žOda do radości"

Polska prezydencja w Unii Europejskiej zaczyna się już w piątek. Toruń przygotowuje swój wizerunek do tego wydarzenia.

<!** Image 2 align=none alt="Image 174428" sub="Dywany kwiatowe na Bulwarze Filadelfijskim. Panie\ Wiesława i Justyna układają nazwę miasta Filadelfia, które jest miastem bliźniaczym Torunia. / Fot. Grzegorz Olkowski">Pisaliśmy już w „Nowościach” o przygotowaniach miasta do prezydencji. Urzędnicy i pracownicy niższego szczebla szlifowali języki obce, specjalne szkolenie przeprowadzali przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a pracownicy Dworu Artusa dostali specjalne, eleganckie stroje. Nie mniej efektowne przygotowania stanęły też przed ludźmi, którzy odpowiadają za estetykę miasta.

<!** reklama>- Ze szczególną troską zadbaliśmy o zieleń - mówi Szczepan Burak, dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Torunia. - Pojawiły się nowe wieże kwiatowe, lada chwila ustawimy nowe ławki ze śmietniczkami.

Szczególnym zabiegiem wydziału jest ułożenie dywanów kwiatowych na Bulwarze Filadelfijskim. Kompozycja kwiatowa składa się głównie z begonii. Białe i czerwone zużyto do kwiatowej flagi Polski, granatowe i żółte - na flagę unijną. - Chcieliśmy wprowadzić taki unijny akcent - mówi Szczepan Burak.

Całość składa się z ogromnej liczby ośmiu tysięcy roślin.

Oprócz kwiatów, w ramach przygotowań fontanna Cosmopolis zmieni swój repertuar. Będzie grać „Odę do radości”, hymn Unii Europejskiej z IX Symfonii Ludwiga van Beethovena.

- To będzie rozbudowana wersja utworu - mówi Andrzej Szmak, dyrektor Biura Toruńskiego Centrum Miasta.

Premiera aranżacji jest przygotowywana na czwartek 30 czerwca na godzinę 22. Będzie jej towarzyszyć oprawa pirotechniczna.

Zapytaliśmy torunian, co myślą o sposobach na uatrakcyjnienie i dobrą prezentację Torunia podczas przewodnictwa Polski w Unii Europejskiej. - To świetna szansa na promocję miasta - mówi Jadwiga Trelińska ze starówki. Kwiaty i fontanna to dobry pomysł, o ile oczywiście wszystko będzie działać.

Innego zdania jest Edward Gralewski z Chełmży: - Wystarczy, że będzie czysto i będzie dobra organizacja. Jak będzie pachniało, a mimo to coś się nie uda, to i tak pozostanie złe wrażenie.