Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci Torunia poszły w bój z sowietami [RETRO]

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
W 1931 roku, tam gdzie dziś jest rondo Pokoju Toruńskiego, stanął pomnik żołnierzy 63 Pułku Piechoty poległych podczas wojny z bolszewikami. Dzieło Kazimierza Ulatowskiego i Ignacego Zelka zniszczyli Niemcy
W 1931 roku, tam gdzie dziś jest rondo Pokoju Toruńskiego, stanął pomnik żołnierzy 63 Pułku Piechoty poległych podczas wojny z bolszewikami. Dzieło Kazimierza Ulatowskiego i Ignacego Zelka zniszczyli Niemcy Narodowe Archiwum Cyfrowe
16 sierpnia 1920 roku, wykrwawiony we wcześniejszych walkach 63 Pułk Piechoty ruszył znad Wieprza nacierając w kierunku Mińska Mazowieckiego i Łomży. Walcząc z sowietami od maja do listopada 1920 roku żołnierze toruńskiego pułku mieszali krew z wodami Berezyny, Dniepru, Bugu, Narwii i jezior oraz bagien Polesia.

Zbliża się kolejna rocznica bitwy warszawskiej, więc warto by było napisać coś na temat. Ale co? Działania wojenne na Pomorzu przedstawiliśmy szczegółowo ze dwa lata temu, korzystając ze wspomnień ówczesnego dowódcy toruńskiego garnizonu gen. Edmunda Hausera. Rok temu było wykonane pod pomnikiem Kopernika na Rynku Staromiejskim zdjęcie niewidomych weteranów bitwy. Dzięki wykopaliskom w starych gazetach udało nam się dowiedzieć, że w 1933 roku chorąży Mikołaj Waloszewski oraz starszy ułan Stanisław Grabarek przeszli pieszo z Bydgoszczy do Warszawy, aby w rocznicę Cudu nad Wisłą zameldować się marszałkowi Piłsudskiemu. Żołnierze maszerowali w pełnym umundurowaniu, prowadzeni przez Rolfa i Reno, dwóch psich przewodników z bydgoskiego zakładu tresury psów Franciszka Budy. Ta poruszająca opowieść podniosła poprzeczkę bardzo wysoko…

Polecamy

Pierwsze sztandary

Historie jednak lubią się przyciągać. Tydzień temu minęło sto lat odkąd Toruński Pułk Strzelców otrzymał swój pierwszy sztandar, co w „Nowościach” odnotowaliśmy. Teraz, w przepastnych zbiorach Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej trafiliśmy na wydany w 1929 roku zarys historii wojennej 63. Toruńskiego Pułku Piechoty pióra kapitana Aleksandra Tomaszewskiego. W taki razie bagnet na broń! 99 rocznicę bitwy warszawskiej będziemy świętowali wspólnie z Dziećmi Torunia, którzy swoje pierwsze kroki stawiali sto lat temu.

Tak jak wspominaliśmy w ubiegłym tygodniu, kadrowy pułk Dywizji Pomorskiej był formowany z ochotników, którzy przekradali się na Wielkopolskę z wciąż jeszcze niemieckiego Pomorza. Przez granicę przechodzili zresztą nie tylko ludzie, szmuglowano również broń, a nawet… tabory. Zalążkiem pułku była Pierwsza Kompania Zachodnio-Pruska, która w Inowrocławiu dołączyła do 5 Pułku Wielkopolskiego. Kompania posiadała własny sztandar, po wojnie eksponowany w toruńskim muzeum. Oddział liczył 63 żołnierzy pod dowództwem plutonowego Chudzińskiego. Chrzest bojowy przeszedł walcząc z Niemcami pod Tachowem, gdzie 27 maja 1919 roku poległ sierżant Bauza.

Rozkaz o sformowaniu Toruńskiego Pułku Strzelców został wydany w Poznaniu 30 maja. W skład jednostki wszedł jeden batalion złożony z ochotników pochodzących z Czarn-kowa i Szamotuł, resztę stanowili pomorzanie. Ich napływ był tak wielki, że w sierpniu 1919 roku pułk składał się już z trzech batalionów, kompanii ciężkich karabinów maszynowych oraz plutonu telefonicznego. Kiedy 7 sierpnia w Inowrocławiu gen. Dowbor-Muśnicki wręczał sztandar pierwszemu dowódcy pułku, majorowi Władysławowi Koczorowskiemu, prawo do noszenia odznaki pułkowej wzorowanej na herbie dawnego województwa chełmińskiego miało 60 oficerów, 313 podoficerów oraz 2618 szeregowców.

W styczniu 1920 roku bataliony pułku zebrały się w Inowrocławiu i stąd ruszyły do Torunia, 18 stycznia wkraczając do miasta z własną orkiestrą na czele. Później, wraz z pozostałymi oddziałami Błękitnej Armii, pomaszerowały dalej na Pomorze. W tym momencie, decyzją naczelnego dowództwa, Pułk Strzelców Toruńskich został przemianowany na 63 toruński Pułk Piechoty. Jego żołnierze pilnowali nowych granic, jednak już 19 kwietnia 1920 roku pierwsze jednostki pułku ruszyły najpierw do Warszawy, a stamtąd na wschód.

Polecamy

Chrzest bojowy 63 pułk przeszedł na początku maja podczas walk pod Jełaniem niedaleko brzegów Berezyny. Pomorzanie pobili tam przeważające siły wroga i zajęli pozycje nad Berezyną i Dnieprem. Tutaj torunianie się okopali. Zbudowali dwa mosty, ufortyfikowali przyczółek i zaczęli nękać przeciwników częstymi i dalekimi wypadami na ich brzeg. Taką wojnę szarpaną z dużym powodzeniem prowadzili do przez miesiąc.

Kontrofensywa

12 czerwca rozpoczął się radziecki kontratak. Kilka pułków Armii Czerwonej zabrało się za forsowanie rzeki. Mimo zaciekłej obrony około 600 sałdatów uchwyciło przyczółek. Polskie przeciwnatarcie zepchnęło ich jednak do wody. Na czele odsieczy biegł sierżant Józef Jasiński, który wsławił się już wcześniej podczas walk podjazdowych. Prowadzony przez niego pluton zaatakował z furią, przechylając szalę zwycięstwa na polską stronę. Sam Jasiński został jednak śmiertelnie ranny. Umarł w szpitalu, po śmierci został awansowany na porucznika i jako pierwszy żołnierz 63 pułku otrzymał order Virtuti Militari.

Torunianom udało się odeprzeć jeszcze kilka ataków, jednak 18 czerwca, na rozkaz dowództwa, pułk opuścił pozycje. Droga przez Polesie pełna była kontrataków. Do poważniejszych walk doszło m.in. nad rzeką Tremlą. Walcząc pułk cofał się przez Kobryń i zajął pozycje nad Bugiem, od Janowa, po ujście do Bugu rzeki Krzny. Na cały ten odcinek spadło niebawem potężne uderzenie sowieckie. W bardzo ciężkich i krwawych walkach I i II batalion pułku straciły 50 procent swoich stanów.

W nocy z 3 na 4 sierpnia Dzieci Torunia zostały zluzowane. Po krótkim odpoczynku poszły jednak do kontrataku i zrobiły to z takim impetem, że udało im się odbić pozycje nad Bugiem. W dwa dni później pułk otrzymał rozkaz wymarszu nad rzekę Wieprz.

Zgodnie z planem polskiej kontrofensywy, 16 Dywizja Piechoty, na której czele znajdował się toruński pułk, miała uderzyć na Mińsk Mazowiecki, Stoczek, Nur i Łomżę, dokąd jego żołnierze wkroczyli 24 sierpnia.

1 września cała dywizja została przerzucona w okolice Brześcia nad Bugiem. Pułk uderzył na Włodawę, dotarł nad jezioro Świteź, po ciężkiej walce zdobył Szack i ruszył na Kobryń. Tutaj musiał stawić czoła radzieckiemu kontratakowi. Szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę...

„Podpułkownik Bernacik, tymczasowy dowódca pułku osobiście strzelał na krótki dystans z pozostawionej armaty z pomocą tylko jednego kanoniera, czem spowodował zamieszanie w szeregach nieprzyjacielskich - czytamy w „Zarysie historji wojennej 63 Toruńskiego Pułku Piechoty".

Podpułkownik Leon Bernacik poprowadził następnie swoich żołnierzy do natarcia. Dostał za to Virtuti Militari, krzyż został jednak przyznany pośmiertnie, ponieważ z powodu odniesionych ran, dowódca pułku zmarł. Walki o Kobryń, Horodec i nad rzeką Muchawiec trwały do 23 września 1920 roku. Polacy zmusili Bolszewików do odwrotu.

Ścigając wciąż jeszcze bardzo silne oddziały Armii Czerwonej, bataliony toruńskiego pułku w brawurowym ataku zdobywają Drohiczyn. W tej wojnie była to ostatnia bojowa akcja 63 Pułku Piechoty, który z Drohiczyna pomaszerował na wschód i dotarł za rzekę Ptycz, ale już na swojej drodze nieprzyjaciela nie spotkał.

Pod koniec października A. D. 1920 Dzieci Torunia zostały wycofane do Baranowicz. Na początku listopada do-wództwo wysłało pułk do Wołkowyska, skąd 18 i 19 listopada został odesłany dwoma transportami do Torunia. Gdy pułk wrócił, mieszkańcy stolicy Pomorza postanowili ufundować dla niego nowy sztandar.

„Za zezwoleniem Naczelnego Wodza, marszałka Józefa Piłsudskiego, między ramionami krzyża kawaleryjskiego umieszczono tarcze, na których wyhaftowano orły chełmińskie, godło pułku naprzemian z herbami miasta Torunia - czytamy opis w naszym przewodniku. - W ramionach krzyża, na lewej stronie chorągwi wypisano szereg stoczonych przez pułk bojów”.

Znalazły się tam nazwy: Jełań, Tremla, Bug, Horodec. W imieniu naczelnego wodza sztandar wręczył w dniu święta pułkowego, czyli 3 maja 1922 roku, ówczesny szef sztabu generalnego gen. Władysław Sikorski.

Straty i zdobycze

Podczas wojny polsko-bolszewickiej śmierć poniosło sześciu oficerów oraz 83 podoficerów i szeregowców 63 pułku. Znanych, bo poza nimi były jeszcze ofiary bezimienne. Liczba rannych sięgała tysiąca.

Orderami Virtuti Militari odznaczono 26 osób. Krzyże walecznych otrzymało 74 żołnierzy. Podczas walk pułk zdobył cztery działa, 34 ciężkie karabiny maszynowe, prawie 4.000 karabinów zwykłych, ponad 80 koni. Wziął też do niewoli ponad 2.000 jeńców.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska