Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczynki są złe, bardzo złe

Ryszard Warta
Nerwowo zrobiło się wokół plakatu, za pomocą którego Główny Inspektor Sanitarny przestrzega przed pigułkami gwałtu. Plakat jest taki. Z prawej postać seksownej młodej kobiety w krótkiej spódniczce, z dekoltem i szklanką w ręku.

Grafika trochę w stylu reklam z lat 60. Obok hasło: „Mądra dziewczynka pilnuje drinka”. No i się zaczęło. Dla całej tej fali świętego oburzenia bardzo charakterystyczny jest tekst Anny J. Dudek w „Wysokich Obcasach”. Autorka pojechała ostro. Pisze tak: „To klasyczny element narracji, w której to na kobietę przerzuca się odpowiedzialność za gwałt. To ją się ostrzega, upomina, jej daje się dobre rady: nie maluj się za mocno, uważaj z dekoltem, nie chodź sama po nocy. Dlaczego nikt nie mówi do mężczyzn: nie gwałć?”.

Rozumiem irytację tymi „dziewczynkami”. Dam sobie rękę obciąć, że tworzącemu ten slogan wierszoklecie chodziło jedynie o rym do „drinki”, ale rzeczywiście brzmi to wobec dorosłych kobiet nieznośnie protekcjonalnie. Hasło jest, delikatnie mówiąc, niezręczne także dlatego, że „dziewczynka” to nie tylko określenie dziecka płci żeńskiej. W potocznej polszczyźnie funkcjonują też „dziewczynki” jako eufemistycznie określenie prostytutek. Czasami warto się zastanowić, żeby nie tylko było do rymu, ale też z sensem i wyczuciem kontekstów.

A gdyby tak zamiast tej nieszczęsnej rymowanki z dziewczynkami był jakiś mniej kontrowersyjny slogan, coś w rodzaju „Szanowne kobiety, pilnujcie swych drinków, niestety”. Niestety, czytając tekst Anny J. Dudek mam wrażenie, że niewiele by to zmieniło, bo dla autorki grzechem strasznego seksizmu jest już to, że adresatem tego przekazu są kobiety. I tu już wchodzimy w odmęty absurdu. Panią Dudek oburza, że ostrzeżenie przed pigułą gwałtu kierowane jest do pań. A do kogo ma być kierowane? Każda kampania prewencyjna adresowana jest do tych, którzy najczęściej padają ofiarą zagrożenia, przed którym się ostrzega. Przed dopalaczami przestrzega się młodych ludzi, a na oszustów nabierających „na wnuczka” uwrażliwia się seniorów. I na szczęście nikomu to jakoś nie przeszkadza. Ostrzeżenie przed pigułkami gwałtu musi być skierowane do kobiet, które bywają w klubach, bo to one są najbardziej narażone. Na plakacie jest młoda dziewczyna w mini, a jaka ma być? W habicie? Zdaje się, że zakonnice wpadają na party dość rzadko.

Zgoda, owe „dziewczynki” są nie do obrony, ale takie łatwe stawianie znaku równości między ostrzeganiem przed realnym zagrożeniem a banalizowaniem gwałtu czy rzeczywiście obrzydliwym spychaniem odpowiedzialności na ofiary tych przestępstw jest intelektualnym nadużyciem. Przestrzeganie przed przestępstwem, choćby i nieudolne, nie usprawiedliwia przestępcy. Nie wiem, ile trzeba drinków, by przestać rozumieć rzecz tak oczywistą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska