[break]
Na ogół znacznie łatwiej jest wybudować coś od zera, niż przeprowadzić skuteczną reanimację starych murów. Niedawno mogliśmy się o tym przekonać przy okazji przebudowy toruńskiego Dworca Głównego, przy której trzeba się było napracować bardziej, niż np. przy budowie nowego dworca w Bydgoszczy. Podobnie jest w przypadku kapitalnego remontu starszego z dwóch budynków toruńskiego V LO.
Prace rozpoczęły się tu w maju ubiegłego roku. Ekipy remontowe zajęły się całym obiektem, od dachu, który został wymieniony i ocieplony, przez ściany, sufity, posadzki, po najdalsze zakamarki piwnic, a je trzeba było osuszać. Wymieniona została też stolarka okienna, elewację oczyszczono i ocieplono od wewnątrz. Roboty miały trwać do jesieni, prowadzone są jednak nadal.
- W trakcie prac miasto zadecydowało o zwiększeniu zakresu zadania o budowę węzła sanitarnego na parterze oraz montaż podnośnika dla osób niepełnosprawnych, stąd przesunięcie o kilka tygodni terminu przekazania budynku do użytkowania - mówi Aleksandra Iżycka, do minionego piątku rzeczniczka prezydenta Torunia.
Ostateczny koniec kapitalnego remontu zaplanowany jest na marzec tego roku. Mury szkoły odzyskały blask kosztem niemal miliona dwustu pięćdziesięciu tysięcy złotych.
I dobrze, bo to jeden z ważniejszych obiektów w tej części miasta. V Liceum Ogólnokształcące wprowadziło się tu w 1958 roku, gmach stał już jednak w tym miejscu od ponad 50 lat.
Budynek, w którym pierwotnie mieściła się preparanda katolicka, czyli szkoła przygotowująca przyszłych nauczycieli, powstał w 1904 roku. Jego budowa trwała krócej niż obecny remont. Rozpoczęła się 112 lat temu na początku lutego, już w maju 1904 roku został ogłoszony przetarg na roboty szklarskie. Całość była gotowa w październiku.
„Nowy zakład dla katolickich preparandów na Bydgoskiem Przedmieściu został w dniu 11 bieżącego miesiąca uroczyście otwarty - napisała „Gazeta Toruńska” w październiku 1904 roku. - W uroczystości tej wziął udział także ksiądz Dziekan Klunder.
Zakład obecnie liczy dziewięćdziesięciu dwóch chłopców”.
Preparanda była jedną z kilku instytucji oświatowych, jakie zostały w czasach pruskich ulokowane przy obecnej ulicy Sienkiewicza. Im wszystkim trakt ten zawdzięczał zresztą swoją wcześniejszą nazwę - ulica Szkolna. Mimo wielu zmian, jakie przetoczyły się przez Toruń podczas ostatniego stulecia, ten fragment ul. Sienkiewicza nadal jest zdominowany przez szkoły.
W latach międzywojennych oświaty kaganek, który płonął na rogu ul. Sienkiewicza i Fałata, zszedł jednak na plan nieco bardziej odległy. Po powrocie Torunia do Polski, została tu ulokowana siedziba Pomorskiej Izby Rolniczej. Aby w 1923 roku dodzwonić się do głównego biura, należało prosić centralę o połączenie z numerami telefonów: 36, 469 i 470.
Izba stała się jednym z najważniejszych filarów odbudowy państwa polskiego na Pomorzu. Na początku lat 20. posiadała dziesięć wydziałów, z czego dziewięć mieściło się w obecnej siedzibie „Piątki”. Tylko jeden, Wydział Hodowli Inwentarza, miał swoje biuro przy ulicy Bydgoskiej 56.
Na czele Pomorskiej Izby Rolniczej stał w tym czasie jeden z jej założycieli, Kazimierz Esden-Tempski. Poniekąd nasz dobry znajomy, mieszkał bowiem w kamienicy przy ul. Bydgoskiej 39. Wspominaliśmy go pisząc kilka tygodni temu przebudowie dawnego komisariatu policji.
V LO, poza „starym” posiada też „nowy” budynek wzniesiony w 1960 roku.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?