Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekipa archeologów szukająca śladów zaginionej Nieszawy przygotowuje się do kolejnych badań

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Naukowcy przyjechali już do Torunia, od przyszłego tygodnia będą starali się ustalić granice odkrywanego od ubiegłego roku miasta, które w XV wieku zniknęło z powierzchni ziemi.

<!** Image 3 align=none alt="Image 218607" sub="Udało im się bez kopania przebadać spory fragment miasta i na podstawie wyników odtworzyć jego przypuszczalny wygląd
Graf.: Jakub Zakrzewski">

Naukowcy przyjechali już do Torunia, od przyszłego tygodnia będą starali się ustalić granice odkrywanego od ubiegłego roku miasta, które w XV wieku zniknęło z powierzchni ziemi.

W ubiegłym roku z zapartym tchem obserwowaliśmy, jak na ekranach komputerów należących do zespołu archeologów-geofizyków, wyłania się obraz ulic i domów całkiem sporego i bogatego miasta. Stojąc na pustym polu w pobliżu zamku dybowskiego oglądaliśmy ślady ukryte w ziemi pod naszymi stopami. Pod każdym względem było to niezwykłe. <!** reklama>Zniszczone w średniowieczu miasto, na którego miejscu nigdy już niczego nie wybudowano, dzięki czemu jego układ jest dziś tak doskonale czytelny. Interesujące były również metody badań, wciąż jeszcze w Polsce mało znane. Żadnego wykopu, za to sporo prześwietlającej ziemię elektroniki. W ubiegłym roku patrzyliśmy, jak dzięki temu spod ziemi, cały czas będąc pod nią ukryte, wyłaniają się poszukiwane przez naukowców fragmenty rynku i stojącego na jego środku ratusza. Właśnie rozpoczyna się kolejny rozdział tej przygody, naukowcy przyjechali już do Torunia i przygotowują sprzęt.

- Tym razem naszym głównym celem będzie ustalenie granic miasta, będziemy się zatem kierowali głównie na zachód - mówi Michał Pisz z badającej nieszawskie relikty firmy Prodigi. - Jeśli uda nam się ustalić te granice, obszar Nieszawy będzie można wtedy wpisać do rejestru zabytków i zapewnić mu ochronę.

Przy okazji archeolodzy spróbują również przebadać grunt przy brzegu Wisły. Być może uda im się odnaleźć ślady portu, który w średniowiecznej Nieszawie prowadzącej wojnę handlową z położonym po przeciwnej stronie rzeki krzyżackim wtedy Toruniem, musiał być całkiem spory. - Podczas pobytu w Toruniu chcemy także przeprowadzić badania podatności magnetycznej - dodaje Michał Pisz. - Pozwolą one określić funkcje, jaką pełniły różne części miasta, gdzie znajdowały się warsztaty czy piece, a gdzie dominowała zabudowa mieszkalna.

Średniowieczna Nieszawa była sąsiadką i konkurentką Torunia tylko przez nieco ponad 30 lat. Miasto powstało na polskim brzegu Wisły, by konkurować z kupcami z państwa zakonnego. Kiedy ci stali się jednak filarem antykrzyżackiej opozycji i w końcu doprowadzili do wybuchu powstania, które przekształciło się w wojnę trzynastoletnią, wymogli na polskim królu decyzję o przeniesieniu Nieszawy w inne miejsce i zburzeniu tego, co wcześniej torunianom spędzało sen z powiek.

Prowadzone obok zamku dybowskiego badania zyskały już spore uznanie na świecie. Wiosną, podczas międzynarodowej konferencji archeologicznej w Wiedniu, referat przygotowany przez naukowców z Prodigi, dostał najwyższe noty i nagrodę za najlepsze wystąpienie. Konkurencja była ogromna, bo archeolodzy z całego świata wygłosili tam w sumie kilkadziesiąt referatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska