Elana Toruń rozgromiła Górnika Łęczna! Piłkarzy nie zatrzymała nawet awaria świateł
Elana Toruń sprawiła swoim kibicom bardzo przyjemną niespodziankę i pokonała Górnika Łęczna, wicelidera tabeli II ligi, aż 5:0. Z mieszanymi uczuciami należy natomiast przyjąć debiut jupiterów na Stadionie Miejskim - w drugiej połowie część sztucznego oświetlenia odmówiła posłuszeństwa i mecz został przerwany na kilkanaście minut.
Piłkarze zeszli do szatni przy stanie 4:0, a na trybunach pojawiły się poważne obawy, że z powodu awarii sędziowie orzekną walkower na korzyść gości i torunianom przyjdzie przełknąć wyjątkowo gorzką pigułkę. Na szczęście obie drużyny szybko wróciły na boisko i dokończyły mecz, choć przy niepełnym oświetleniu.
Końcówka grana w półmroku nie miała już jednak wielkiego znaczenia, gdyż wcześniej Elana zagrała naprawdę udane spotkanie i zbudowała sobie bezpieczną przewagę. Filip Kozłowski otworzył wynik już w 19. minucie, a później na listę strzelców wpisali się m.in. Matus Marcin i Lukas Hrnčiar, dwaj nowi słowaccy piłkarze Elany.
Po sobotnim meczu, który przez problemy z oświetleniem skończył się nieco przed godziną 23, torunianie są na dziewiątym miejscu, ale tracą już tylko punkt do szóstej pozycji dającej im prawo gry w miniturnieju barażowym o awans do I ligi.
Elana Toruń - Górnik Łęczna 5:0 (2:0)
Kozłowski 19, Marcin 38, Onsorge 56 (karny), Hrnčiar 63, Stryjewski 73