- W deblu nie będą mogli zagrać liderzy, co będzie wynikało z meczowego ustawienia. To szansa dla Polaków, z których wielu do tej pory występowało na „trójce”. Teraz w takiej sytuacji zagrają w singlu i deblu oraz będą decydować o końcowych wynikach. Debel jest w programie „druży-nówki” na igrzyskach, warto go trenować, warto rozgrywać w LOTTO Superlidze. Niemcy mają go jako piąty pojedynek, a to silna liga, więc trzeba korzystać z ciekawych pomysłów - mówi Zbigniew Leszczyński, prezes LOTTO Superligi.
W rozgrywkach wystąpi 12 zespołów. Dwie czołowe ekipy sezonu zasadniczego awansują od razu do półfinału, cztery kolejne zagrają w ćwierćfinale według klucza 3-6 oraz 4-5.
- To szansa na medal dla zespołów spoza wyraźnie najmocniejszej obecnie czwórki. Liczę na niespodzianki, takie jak w ostatnich latach sprawił mój zespół czy też ekipa z Rzeszowa. Z pewnością rozgrywki będą dużo ciekawsze i emocje większe - dodaje Leszczyński.
Nowością będą też ponowne transmisje z LOTTO Superligi na antenie Sportklubu. W każdej serii spotkań stacja pokaże jeden mecz „na żywo”.
Tenisiści Energi Manekina Toruń (zespół wrócił do „starej” nazwy) przystąpią do rozgrywek w czwartek. O godzinie 18 zmierzą się w Gdańsku z AZS-em AWF-em.
Torunianie zagrają w rozgrywkach w nieco zmienionym składzie. W drużynie zostali wprawdzie trener Grzegorz Adamiak oraz Polacy: Konrad Kulpa, Tomasz Kotowski i Damian Węderlich, ale zobaczymy zupełnie innych obcokrajowców. Klub podpisał kontrakty z Japończykami: Yuki Hirano (27 lat) i Taimu Arinobu (25 lat) oraz Pak Nam Ng z Hongkongu (21 lat).
- Postanowiliśmy porozumieć się z takimi obcokrajowcami, którzy nie będą stacjonować na stałe w Toruniu - wyjaśnia Krzysztof Piotrowski, prezes naszego klubu. - Powody są dwa - po pierwsze na stały pobyt w Polsce decydują się jedynie słabsi zawodnicy. Po drugie - takie rozwiązanie będzie tańsze.
Na szczęście przy klubie pozostał dotychczasowy sponsor, czyli Energa. To było podstawą przy tworzeniu budżetu i składu. Drużyna będzie rozgrywała mecze (przynajmniej do końca tego roku kalendarzowego) w małej sali Areny Toruń. Szybko jednak jej nie zobaczymy w Toruniu. W drugiej kolejce bowiem torunianie zagrają jako gospodarz z 3S Polonią Bytom na... PGE Narodowym w Warszawie, w ramach całodziennego festynu tenisa stołowego (tego dnia odbędą się też m. in. inne trzy mecze LOTTO Superligi oraz jedno spotkanie ekstraklasy kobiet). A kolejną potyczkę, która miała być w Toruniu (z rzeszowianami) trzeba było przełożyć ze względu na zajętą halę.
O co walczą torunianie w tym sezonie?
- Przede wszystkim o spokojne utrzymanie - dodaje prezes Piotrowski. - Liga jest niebywale silna. Nie ukrywam też jednak, że po cichu liczę na załapanie się do fazy play off, zwłaszcza po zmianie przepisów.
A na co liczy prezes w czwartkowym meczu?
- AZS AWF to bardzo silny zespół, z Patrykiem Chojnackim, mistrzem Polski na czele. Ale my pojedziemy do Gdańska w najsilniejszym składzie, z Yuki Hiramo. Dlatego jestem optymistą i wierzę, że zwyciężymy w tym spotkaniu.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?