Runda zasadnicza Energa Basket Ligi Kobiet wkracza pomału w decydującą fazę. Toruniankom pozostało do rozegrania jeszcze siedem spotkań, większości rywalek sześć lub pięć.
Mecz z Widzewem to odrobienie zaległości. Pierwotnie spotkanie miało się odbyć w poprzednią środę (21 lutego), ale klub z Łodzi ze względu na występy w finale Mistrzostw Polski U22 poprosił o przełożenie meczu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Piotr Żyła zostawił żonę i dzieci? Jest komentarz skoczka
Widzew Łódź nie należy do potęg EBLK. Jak dotąd wygrał tylko trzy spotkania. Trzeba jednak zaznaczyć, że zrobił to w sześciu ostatnich kolejkach, czyli od czasu, gdy zatrudniono nowego trenera - Dejana Kovacevicia.
W kadrze łódzkiego zespołu możemy znaleźć trzy zagraniczne koszykarki: dwie Amerykanki Kathleen Scheer oraz Brandi Harvey-Carr oraz jedną reprezentantkę Ukrainy - Darię Zawidną. Natomiast z polskiej części składu na wyróżnienie zasługują szczególnie: Julia Drop, Roksana Schmidt oraz Klaudia Gertchen. Generalnie Widzew to młody zespół, bazujący głównie na waleczności i zaangażowaniu w grę.
Bezsprzecznie faworytem wtorkowego meczu będą jednak koszykarki Energi Toruń. Podopieczne Algirdasa Paulau- skasa cały czas walczą o jak najlepszą pozycję przed rozpoczęciem fazy play-off. Katarzynki znajdują się aktualnie dopiero na siódmej lokacie w ligowej tabeli, ale związane jest to z mniejszą liczbą spotkań rozegranych przez torunianki. Zwycięstwo w najbliższym meczu wywinduje Energę Toruń na piąte miejsce.
Planem minimum jest zajęcie na koniec rundy zasadniczej minimum czwartego miejsca, bo to dałoby handicap własnego parkietu w ćwierćfinale. Jest na to ogromna szansa, bo w przypadku zwycięstwa z łodziankami torunianki tracić będą do zajmującej czwarte miejsce Ślęzy Wrocław tylko punkt. Dodatkowo mają z wrocławiankami lepszy bilans bezpośrednich spotkań.
Teoretycznie Energa ma jeszcze szansę na dogonienie w tabeli ekip z Polkowic i Krakowa. Te mają w tabeli po 33 punkty (Energa przed spotkaniem z Widzewem 28), ale rozegrały - odpowiednio - dwa i jedno spotkanie więcej.
ZOBACZ TAKŻE:
Co nas czeka jeszcze do końca rundy zasadniczej oprócz potyczki z Widzewem? 3 marca wybieramy się do Ostrowa, 11 marca gościmy CCC Polkowice (i to może być kluczowy mecz), 17 marca czeka nas wyjazd do Gdyni, 21 marca przyjeżdża do nas Enea AZS Poznań, 24 marca wyjeżdżamy do Lublina, a 28 marca gościmy gorzowianki. Teoretycznie... równie dobrze Energa może zgarnąć komplet punktów, jak i przegrać np. cztery mecze. Generalnie jednak ma pozycję startową przed decydującymi momen- tami rundy zasadniczej dość dobrą. Choć lekceważyć nie można nikogo, o czym przekonać mogliśmy się w Siedlcach.
We wczorajszym meczu Wisła Kraków wygrała z AZS-em Poznań 85:69.
POLUB NAS NA FACEBOOKU:
Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?