Ewa Swoboda - to wulkan energii, miłośniczka zwierząt i fanka tatuaży. Tak mieszka i żyje na co dzień

Swoboda to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich lekkoatletek. Urodziła 26 lipca 1997 roku w Żorach. Tam zaczynała swoją sportową przygodą (UKS Czwórka Żory), którą kontynuowała w AZS-AWF Katowice.

Lekkoatletka specjalizuje się w biegach sprinterskich, na koncie ma już sporo osiągnięć. Jest mistrzynią Europy juniorów w biegu na 100 m, wicemistrzynią świata juniorek, wielokrotną medalistką mistrzostw Polski seniorek, uczestniczką wielu imprez rangi międzynarodowej, z igrzyskami olimpijskimi na czele (w Rio de Janerio skończyła rywalizację na półfinale) i reprezentantką Polski na IO w Paryżu (w biegu na 100 m do awansu do finału zabrakło jej 0,01 s....)[/b]. Na koncie ma też kilka rekordów.

Ewa Swoboda to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich lekkoatletek. Nie tylko z powodu wyników sportowych. Jet bardzo charyzmatyczna, twardy charakter, nie gryzie się w język i nie boi się okazywać emocji.

Ma również słabość do mocnego makijażu i tatuaży, które pokrywają sporą część jej ciała. I tak, uda i ramiona zdobią czarne róże, na ramieniu pojawił się też pistolet, są napisy z przesłaniem.

Niedawno Ewa Swoboda otrzymała od firmy Matel swoją lalkę Barbie. - Jestem przeszczęśliwa, że Barbie doceniła moją historię i wyróżniła mnie obok ośmiu innych niesamowitych sportsmenek z całego świata tytułem Barbie Role Model - skomentowała. - Chcę, aby moja historia pokazywała, że zawsze warto być sobą. Nie trzeba spełniać niczyich oczekiwań ani dopasowywać się do narzuconych ram, by osiągać swoje cele. Każdy z nas ma prawo wyrażać siebie na swój sposób.

Sport dał Ewie Swobodzie sukcesy, miłość i kłopoty...

Sława, jaką przyniósł jej sport ma dla niej blaski i cienie. W sportowym gronie znalazła swoją miłość. Jakiś czas temu związana była z kulomiotem Konradem Bukowieckim, ale związek nie przetrwał. Potem Ewa Swoboda związała się z Krzysztofem Kiljanem, kolegą z reprezentacji, płotkarzem. - Obiecałam sobie, że już nigdy nie chcę mieć chłopaka-sportowca. Nie będę mówiła dlaczego, ale wiadomo... Powiedziałam sobie: "nigdy w życiu już nie chcę sportowca". No ale stało się tak, że los mi go zesłał - mówiła swego czasu w rozmowie z Interią.

Sportowe sukcesy przyniosły popularność, a ta... kłopoty. Ewa Swoboda była ofiarą stalkingu. Jej prześladowcą był inny sportowiec, Sebastian Urbaniak, nieszczęśliwie zakochany w lekkoatletce. Na punkcie Swobody miał obsesję - pojawiał się w miejscach jej treningów i startów, wysyłał wulgarne zdjęcia i niedwuznaczne wiadomości. W końcu został zawieszony przez PZLA, a sprawą zajęły się odpowiednie służby.

Swoboda jest wielka miłośniczką zwierząt, lubi podróżować, a jak wyznała swego czasu, frajdę sprawia jej też prowadzenie auta.
Pochodzi z Żor, a odskocznią od sportu i popularności jest dla niej tez odpoczynek w rodzinnych stronach. - Gdzieś tam kiedyś, może pójdę w świat dalej, chociaż bardzo dobrze mi się tu mieszka, jest spokojnie i cicho. Ja sobie szanuję bardzo ciszę i spokój. Lubię las, zieleń - zapewniała w mediach.

Swoboda jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie chętnie dzieli się z fanami fragmentami swojego życia. Zobaczcie je w naszej galerii.