Dokument został podpisany po to, by w policjantom w trakcie podejmowanych przez nich interwencji, gdzie ofiarami są dzieci, pomagali fachowcy. Porozumienie pozwoli na zapewnienie bezpieczeństwa maluchom doświadczającym przemocy, a także usprawni pracę mundurowych w sytuacjach kryzysowych.
Tego typu interwencji grudziądzka policja podejmuje w ostatnim czasie wiele. We wtorek informowaliśmy o tym, jak pijani rodzice opiekowali się dzieckiem w jednym z marketów, robiąc zakupy. Ojciec czternastomiesięcznej córeczki próbował przy tym ukraść ze sklepowej półki dwie butelki wódki. Przy takich zdarzeniach oraz w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia dziecka na miejscu pojawi się oprócz policjantów wyspecjalizowany pracownik z Centrum Pomocy Dziecku i Poradnictwa Rodzinnego.
To efekt porozumienia dotyczącego procedury pomocy dziecku w czasie trwania sytuacji kryzysowej.
- Opisuje ona podział i zakres zadań, które będą zastosowane w tego typu przypadkach - informuje nadkom. Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu. - Jeżeli nasz funkcjonariusz stwierdzi fakt zagrożenia wobec dziecka i jednocześnie konieczne będzie jego zabezpieczenie, wówczas będzie mógł skorzystać z fachowej pomocy pracowników centrum, które na terenie naszego miasta pełni funkcję placówki opiekuńczo-wychowawczej.
Pracownik centrum - zgodnie z umową - dotrze na miejsce środkiem transportu niezależnym od policji.
- Na miejscu zdarzenia natomiast udzieli policjantom pomocy w rozpoznaniu sytuacji dziecka i ustali sposób jego zabezpieczenia z przewozem do siedziby centrum włącznie - dodaje przedstawicielka grudziądzkiej komendy. - Dzięki tej umowie nasza praca zostanie ułatwiona, ale jednocześnie ograniczy się pokrzywdzonym dzieciom traumatycznych przeżyć.
Zawarte porozumienie jest pierwszym tego typu w naszym województwie.
- Interwencje policji, do których dochodzi w życiu codziennym, muszą odbywać się z poszanowaniem praw dziecka - podkreśla Maria Janowska, dyrektor Centrum Pomocy Dziecku i Poradnictwa Rodzinnego. - To właśnie dzieci są często ich świadkami, a nam chodzi o to, by skutki interwencji były przez nie jak najmniej odczuwalne. Nasz personel wie, w jaki sposób z takim dzieckiem postąpić, by minimalizować negatywne doświadczenia. Przez to, że - mówiąc kolokwialnie - dorośli nabroili, nie mogą cierpieć dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
