Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton. Wirus po polsku [Moje Trzy po Trzy z Plusem]

Artur Szczepański
Koronawirus zaatakował akurat w czasie kampanii prezydenckiej. Przypadek ? Nie sądzę! Poza tym od samej liczby informacji o szalejącym wirusie można się już poważnie rozchorować. Fakt, iż w Polsce zarejestrowano pierwszy jego przypadek, z jednej strony, budzi obawy, z drugiej, zmusza do wielu refleksji na temat nadciągającej epidemii.

Jeden z moich dobrych nieznajomych, zwolennik dobrej zmiany i udowodnionej świętości prezesa Kaczyńskiego tłumaczył ostatnio grupie zwolenników, ustawionych w kolejce po dramatycznie taniejący olej, iż ani chybi jesteśmy narodem wybranym, który byle wirusowi kłaniać się nie zamierza. Z kolei w mojej lewackiej kompanii zaraźliwy temat stanął na agendzie ostatniego spotkania. Koronawirus umieściliśmy w porządku obrad w punkcie drugim, zaraz po omówieniu tematu głównego w następującym brzmieniu „Jak nie dopuścić do reelekcji prezydenta Dudy w przypadku ponownego wypiętrzenia się palca Lichockiej z górotworu jej pancernej pięści”. Po czasie poświęconym na knucie, które, jak wiadomo, lewakom zastępuje modlitwę przed posiłkiem, byliśmy zgodni, iż ponownie w sprawach epidemii zdecydowanie wyprzedziły nas kraje tzw. starej unii, zupełnie nie biorąc pod uwagę samo i poczucia państw grupy wyszehradzkiej. Gdy już entuzjastycznie dochodziliśmy do wniosku, iż - z wirusowego punktu widzenia - zadziwiamy świat, na udeptaną ziemię sprowadził nas znany z moich felietonów doktor, który stwierdził, że w naszym kraju testom poddano kilkaset osób, a w krajach nawiedzonych przez zarazę kilkadziesiąt tysięcy osób. Jego wystąpienie brutalnie zburzyło fundamenty mozolnie budowanego mitu o choćby czasowo i częściowo wybranym narodzie. Długo oczekiwane pojawienie się paskudztwa z Chin spotęgowała też czujność wybranych córek i synów narodu. Przekonał się o tym szybko piszący na tej stronie red. Mariusz Załuski, którego napad kaszlu w banku sprowokował życzliwe zainteresowanie personelu i klientów stanem jego zdrowia. Tu muszę zaznaczyć, iż redakcyjny kolega jedynie kaszlnął razy parę po słowiańsku i to bez chińskiego akcentu. Mimo to małżeństwo, starające się akurat o kredyt budowlany, nakryło kaszlącego redaktora folią paraizolacyjną do momentu nadejścia jego kolejki przy okienku. Na początku tygodnia Sejm uchwalił specustawę wycelowaną w koronawirusa, z której w sposób zawoalowany wynika, iż możliwe będzie wyłapywanie na ulicach osobników z podwyższoną temperaturą, zajmowanie samochodów rażąco spoconych kierowców i wysyłanie tego całego podejrzanego towarzystwa pontonami do Syrii. Niewykluczone jest, iż po ujawnieniu pierwszego przypadku zarażenia wirusem w naszym kraju oddziały WOT przeprowadzą ćwiczenia ze strzelania do sylwetki kaszlącego obywatela.

Daleki jestem od strojenia sobie żartów z COVID 19, ale boję się, że jeszcze niejeden pacjent z niewywołanym przez chiński wirus schorzeniem usłyszy: Panie, mu tu walczymy z pandemią, proszę przyjść za rok!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska