Filmowa wizja Janusza Majewskiego doceniona

- Ja wiem, że młodych twórców, reżyserów fascynuje zło. Mój film pokazuje, że czasem warto iść po tej słonecznej stronie ulicy - mówił kilka miesięcy temu w Gdyni reżyser Janusz Majewski, odbierając Srebrne Lwy za film „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy”.

W poniedziałek w Teatrze Polskim w Warszawie nagrody za role drugoplanowe odebrali jego aktorzy, twórca muzyki oraz dźwiękowcy. „Excentrcy...” zdobyli cztery statuetki Orłów nazywanych polskimi Oscarami. To najważniejsze nagrody filmowe.

Od królowej do babki...

Anna Dymna - laureatka Złotego Anioła za całokształt twórczości na ostatnim festiwalu filmowym Tofifest - teraz z rąk Macieja Stuhra odebrała nagrodę dla najlepszej aktorki drugoplanowej.

Jak mówiła w wywiadzie dla „Nowości” jej współpracę i przyjaźń z Januszem Majewskim można zawrzeć w jednym zdaniu: od królowej do babki klozetowej.

- Gdy grałam Barbarę Radziwiłłównę - piękną kobietę w najpiękniejszych sukniach świata - i gdy grałam babcię klozetową - jako stara i gruba baba - to radość z gry miałam dokładnie taką samą? A może teraz jeszcze większą? I to jest moje zwycięstwo. Cieszę się, bo jeśli nie będę miała co robić, to otworzę toaletę publiczną w Krakowie na plantach, taką retro, i będę tam przyjmowała ludzi - mówiła Anna Dymna.

Równie ciekawą postać w filmie „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy” stworzył Wojciech Pszoniak. Aktor za rolę Felicjana Zuppe otrzymał Orła dla najlepszego aktora drugoplanowego. Nagrodę za najlepszy dźwięk w filmie Janusza Majewskiego odebrali Krzysztof Jastrząb i Mateusz Irisik. Z kolei znany muzyk jazzowy Wojciech Karolak był bezkonkurencyjny jeśli chodzi o kategorię najlepsza muzyka. To właśnie on odpowiadał za warstwę muzyczną w „Excentrykach”.

Tak jak w Gdyni

Statuetkę za najlepszy montaż odebrała Agnieszka Glińska za film „11 minut” w reżyserii Jerzego Skolimowskiego.

Przypomnijmy, że „11 minut” i „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy”, nagrodzone w poniedziałek Orłami, powstawały m.in. w naszym regionie i otrzymały wsparcie finansowe z programu „Kreatywny Region”, za który odpowiada Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

Filmy Skolimowskiego i Majewskiego zdobyły razem 11 nominacji do Orłów, a otrzymały pięć statuetek. Podobnie było na ostatnim festiwalu filmowym w Gdyni, gdzie twórcy jednej i drugiej produkcji zostali docenieni czterema nagrodami. Czy rok 2016 będzie równie udany i przyniesie nam kolejny film, a co za tym idzie promocję Torunia i województwa kujawsko-pomorskiego w całej Polsce?