Fiskus poczeka do wtorku

- To dla mnie najgorsze dni w roku, gdy muszę walczyć z różnymi PIT-ami, a mam co zeznawać - mówi Andrzej Kaliszewski, od wielu lat gracz giełdowy.

- Całą teczkę dokumentów przesłały mi domy maklerskie, mam jeszcze swoje odliczenia. Zawsze robię to w ostatnich dniach, bo nie mogę wcześniej zmusić się do tej papierkowej roboty.

Grudziądzan i mieszkańców powiatu, którzy czekają na ostatnią chwilę, by złożyć swoje zeznanie podatkowe jest obecnie około 5 tysięcy. To sporo. Większość podatników przychodzi do Urzędu Skarbowego na Drodze Łąkowej osobiście więc w tym tygodniu jest tam dość tłoczno.

<!** reklama>- W tym roku czekamy na zeznania dokładnie od 45 tysięcy 345 osób - wylicza Maciej Kastner, rzecznik Urzędu Skarbowego w Grudziądzu. - Zachęcam podatników do rozliczania się drogą elektroniczną, bo jest wygodniej i ekologiczne. W tym roku w ten sposób rozliczyło się już 990 osób. Nie jest to jakaś wielka liczba, ale zrobiło to jeszcze raz tylu podatników co przed rokiem.

Podatnikom pozostały tylko cztery dni robocze na złożenie zeznań w skarbówce. W związku ze zwiększoną liczbą petentów urząd uruchomił dodatkowe stanowiska i dyżury w zakresie składania zeznań.

- Od dzisiaj urząd czynny jest do godziny 18, a dodatkowy dyżur pracowników jest w godzinach 15.15-18 - dodaje Maciej Kastner. - Podobnie w piątek oraz 2 maja w ostatnim dniu składania zeznań. Z kolei w sobotę 30 kwietnia urząd pracuje w godzinach 9-13 z wyłączeniem kasy.

Osoby, które liczą na zwrot nadpłaconego podatku otrzymają pieniądze w okresie do trzech miesięcy od złożenia zeznania i dwóch miesięcy od ewentualnej korekty. Podatnicy, którzy nie zdążą złożyć zeznań do 2 maja mogą liczyć się z sankcjami przewidzianymi w Kodeksie Karnym Skarbowy, czyli grzywną w wysokości dwóch najniższych wynagrodzeń. Zeznania można także złożyć listownie. O dotrzymaniu terminu decyduje data stempla pocztowego.

- Wszystko zawsze robię na czas, płace prąd, czynsz i inne zobowiązania - mówi Lilianna Zakrzewska, którą spotkaliśmy w Urzędzie Skarbowym przy ul. Łąkowej. - Już dawno dostałam zwrot pieniędzy ze skarbówki, a do urzędu przyszłam po druki dla chorej sąsiadki.