Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

For Nature Solutions Apator przedostatni w tabeli. Robert Sawina: "Nie szukajmy przyczyn problemów w torze"

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Jarosław Pabijan
Mimo osłabienia rywala, mimo jazdy na własnym torze, For Nature Solution Apator przegrał u siebie 42:48 z Motorem Lublin. Po czterech kolejkach torunianie są na przedostatnim miejscu w tabeli PGE Ekstraligi, a powodów do optymizmu zbytnio nie widać.

Zdobycie 42 punktów w niedzielnym spotkaniu to - paradoksalnie - i tak niezły wynik, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że toruńska młodzież nie zapisała na swoim koncie niczego ponad przysługujące jej "z urzędu" jedno"oczko", a seniorzy, w komplecie będący uczestnikami Grand Prix, w piętnastu wyścigach odnieśli zaledwie pięć indywidualnych zwycięstw. I to wszystko u siebie, na własnym torze.

Właśnie temat toru po raz kolejny wywołał lawinę komentarzy. Na Motoarenie nie było ścigania podczas inauguracyjnego meczu z Arged Malesą Ostrów i nie było go podczas spotkania z Motorem. Trener Robert Sawina powtarzał jednak w niedzielny wieczór, że powodów porażki należy szukać gdzie indziej.

Zobacz dużo zdjęć z trybun!

Żużlowcy For Nature Solutions Apatora Toruń przegrali z Motorem Lublin 42:48. Kibice byli zawiedzeni, ale były momenty, w których bawili się dobrze. Zobaczcie pierwszą porcję zdjęć z trybun Motoareny, autorstwa Marcina Orłowskiego!

Toruń. Tak kibicowaliście Apatorowi w meczu z Motorem. Kto b...

- Tor mamy taki, jaki mamy, a nawierzchnia jest taka, jaka jest. Zawodnicy muszą zrozumieć, że nie możemy zmienić toru na nie wiadomo jaki, bo nawet gdyby to zrobić, to i tak byłyby pewnie rozbieżne zdania na ten temat. Nie możemy więc ciągle tłumaczyć problemów torem. Dla mnie to żadna droga, bo innego toru i innej nawierzchni mieć nie będziemy, a kiedy nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Powtórzę: nie szukajmy przyczyn problemów w torze. Proszę zwrócić uwagę na dwa istotne elementy: na juniorów, którzy na tę chwilę nie są w stanie pomóc seniorom, i na to, że jedziemy w czterech seniorów, a nie w pięciu. Startować w sześciu biegach w meczu, a w tylu jadą seniorzy, to nie to samo, co startować w pięciu. Zwróciłbym też uwagę na to, że przyjechała do nas na tę chwilę najsilniejsza drużyna. Wiem, że również są osłabieni, ale w Motorze są zawodnicy, którzy są bardzo dobrymi startowcami. Bardzo trudno z nimi rywalizować, jeśli chodzi o moment startowy - już na pierwszych metrach są o wiele lepsi w porównaniu z naszymi zawodnikami.

W niedzielę, mimo nieudanego ostatniego wyścigu, liderem For Nature Solutions Apatora był Jack Holder. Australijczyk zdobył trzynaście punktów i jako jedyny z torunian zdołał wygrać więcej niż jeden bieg - trzykrotnie dojeżdżał do mety jako pierwszy.

- Robiłem co mogłem i indywidualnie był to dla mnie najlepszy mecz w tegorocznym sezonie w Polsce. Z tego jestem zadowolony, ale przegrana w domowym spotkaniu to jednak coś, z czego cieszyć się nie można. Lublin jest mocny, ale musimy wziąć się za siebie i zacząć wygrywać. Wszyscy próbujemy, staramy się, bo przecież nie jest tak, że podchodzimy do meczu z założeniem, że najwyżej przegramy. Potrzebujemy kilku zwycięstw, żeby się odbudować i awansować w górne rejony tabeli. Nic więcej nie ma teraz chyba do dodania - stwierdził Holder.

Polecamy

Po czterech kolejkach torunianie mają na koncie zaledwie dwa punkty i zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, wyprzedzając tylko wspomnianą Agred Malesę. Przed sezonem mówiło się o planach walki o medal, dziś kibice obawiają się natomiast, czy ich zespół nie będzie miał problemów już z samym awansem do fazy play-off.

- Mamy świadomość tego, że po czterech meczach mamy tylko dwa punkty. To na pewno nie jest dla nas sytuacja komfortowa, bo zaczynamy być w ogonie ligi, a chcielibyśmy być chociaż w środku tabeli. Nie można zrzucać winy na układ terminarza, na to, że Motor jest silny. Jest nam trudno, ale musimy wykrzesać z tej drużyny wszystko, co jest w niej najlepsze. Przed nami kolejne spotkania. Będziemy koncentrować się na przeciwnikach, z którymi możemy rywalizować jak równy z równym. Chcemy wygrywać tam, gdzie się da wygrać. Przed nami mecz w Grudziądzu i to jest właśnie to, na czym teraz się skupiamy. Mamy zamiar zdobyć dwa punkty i podreperować się psychicznie. Chciałbym, żeby kibice zrozumieli, że staramy się jak najlepiej robić wszystko to, co potrafimy. Naprawdę nie brakuje nam zaangażowania, ale na tę chwilę zawodnicy nie mogą zrobić nic ponad to, co widać na torze. Nie widzę wielkich błędów z ich strony - powiedział trener Sawina.

Wspomniany wyjazdowy mecz z ZOOLeszcz GKM-em Grudziądz torunianie pojadą w niedzielę o 19:15.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska