[break]
Jednak się nie udało. Na początku tego roku informowaliśmy, że opuszczonym przez dotychczasowego dzierżawcę Fortem I w Toruniu zainteresowała się pewna organizacja pozarządowa. Miała ona plany wobec całej warowni, ostatecznie jednak nic z nich nie wyszło. Należący do miasta fort ponownie wraca do przetargowej gry.
- Przygotowywany jest konkurs, który ma wyłonić najemcę obiektu - mówi Sylwia Derengowska z Urzędu Miasta Torunia.
Trudny teren
Zbudowana na przełomie lat 80. i 90. XIX wieku warownia jest była najnowocześniejszym obiektem pierścienia twierdzy toruńskiej. Jest jedynym w Toruniu i jednym z nielicznych w tej części Europy fortem pancernym. Zajmuje działkę o powierzchni niemal 39 tysięcy metrów kwadratowych. Powierzchnia użytkowa samego fortu to prawie trzy tysiące metrów kwadratowych.
Obiekt jest trudny w utrzymaniu. Wymaga bardzo rzetelnego i profesjonalnego remontu, wiele wysiłku będzie też trzeba włożyć w zachowanie tego, co udało się uratować.
Fort jest demolowany przez wandali, złodziei, niszczony przez koczujących bezdomnych. Mimo to zachowały się m.in. trzy potężne wieże artyleryjskie z dość kompletnym, chociaż bardzo zniszczonym wyposażeniem. W całej Europie jest w sumie tylko pięć takich konstrukcji.
Na budowę fortu władze w Berlinie wydały trzy miliony sześćset tysięcy marek. Dla porównania, budowa jednego fortu głównego kosztowała milion siedemset tysięcy marek, późniejsze modernizacje pochłonęły natomiast kolejne 750 tysięcy marek.
Kujawsko-Pomorskie pod względem nasycenia fortyfikacjami jest unikalne w skali Europy. - Lech Narębski, były miejski konserwator zabytków
O tym, że Fort I był wyjątkowy, świadczy również jego patron. Prusacy uczynili nim cesarza Wilhelma I, którego po 1920 roku Polacy zmienili na Jana III Sobieskiego. Fort nosi również oznaczenie B61. Brzmi znajomo? I słusznie, ponieważ słynny toruński Instytut B61 rozpoczynał działalność właśnie tutaj i stąd wziął swoją nazwę.
Fort I jest jednym z najbardziej wyjątkowych dzieł twierdzy toruńskiej. Pod jednym względem jest jednak niestety typowy. Brakuje pomysłu na to, w jaki sposób go mądrze wykorzystać.
Natchnieniem pod tym względem może się okazać międzynarodowa konferencja „Dawne fortyfikacje dla turystyki, rekreacji, kultury”, która rozpocznie się w Toruniu już w czwartek. Prelegenci będą opowiadali o tym, co ciekawego udało się zrobić z fortami w innych regionach Polski, a udało się sporo, m.in. dzięki funduszom unijnym. Nasz region pod tym względem jest trochę w tyle, chociaż w całym kraju trudno znaleźć lepszy poligon doświadczalny.
Kraina fortowej obfitości
- Mimo że Kujawsko-Pomorskie jest położone w centrum Polski, pod względem nasycenia fortyfikacjami jest unikalne nie tylko w skali kraju, ale i Europy - mówi Lech Narębski, jeden z organizatorów konferencji. - Mamy fortyfikacje poczynając od Biskupina, na obiektach z czasów Układu Warszawskiego kończąc.
Region może się również pochwalić trzema twierdzami pierścieniowymi w Toruniu, Chełmnie i Grudziądzu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?