[break]
- Sprzedaliśmy już ponad sto tysięcy egzemplarzy „Ksiąg Jakubowych” - poinformowało parę dni temu Wydawnictwo Literackie. A przecież wydana równo przed rokiem najnowsza powieść Olgi Tokarczuk jest dziełem obszernym, lekturą, wymagającą skupienia i czasu, którego brakiem często tłumaczymy swoje nieczytanie.
To fenomen Olgi Tokarczuk: jest niezwykle popularna wśród czytelników a zarazem ceniona przez wymagających krytyków. Jej wielowarstwowe, pełne kulturowych odniesień i filozoficznej głębi książki uwodzą znakomitą formą.
Dolny Śląsk i cały świat
Takie właśnie są „Księgi Jakubowe” - żywa, bogata panorama wielonarodowego, wielowyznaniowego społeczeństwa I Rzeczypospolitej w XVIII wieku, w chwili, gdy na polskich ziemiach pojawiła się intrygująca sekta frankistów - żydowskich odszczepieńców.
Poprzedzona latami studiów i podróży książka jest rzeczą o przemieszczaniu się ludów, myśli i idei, ludzkich tęsknotach, poszukiwaniach religijnych, wierze i władzy. Pisarka fascynująco maluje portrety nietuzinkowych postaci epoki - możnowładców, myślicieli, pisarzy i samozwańczych proroków.
„Księgi Jakubowe” to kolejna wyróżniona nagrodą „Nike” powieść Olgi Tokarczuk. Wcześniej pisarka uhonorowana została m.in. nagrodami Fundacji Kościelskich i Wydawców Książek. „Nike” otrzymali także jej „Bieguni”, świetna powieść o - rozumianym bardzo szeroko - ludzkim wędrowaniu, w czasie i przestrzeni. Tytułowi bieguni byli rosyjską sektą, która wierzyła, że by oprzeć się złu, nie wolno ani na chwilę przestać się przemieszczać.
W „Domu dziennym, domu nocnym”, wykorzystując bliskie jej realia Dolnego Śląska, Tokarczuk pisała o wykorzenieniu i zakorzenieniu, o ludzkiej potrzebie tworzenia mitologii miejsca. Tę tematykę poruszała też we wcześniejszym „Prawieku i innych czasach”.
Ukłonem w stronę literatury pop była powieść „Prowadź swój pług przez kości umarłych”. Ale, jak to u pisarzy formatu Tokarczuk, spoza kryminalnej zagadki z „trupem, który ściele się gęsto”, ukazywały się głębsze treści. Wraz z pisarką pochylaliśmy się nad „ludźmi bezużytecznymi”, prowincjuszami, którzy nie odnieśli sukcesu mierzonego dzisiejszą miarką. Nad przemijaniem, nad naszymi związkami z naturą.
Autorka „Podróży ludzi Księgi” jest też mistrzynią krótkich form. Jej talent do konstruowania opowiadań można podziwiać czytając tomiki „Szafa” i „Gra na wielu bębenkach”.
Wkrótce będzie film
Książki Olgi Tokarczuk przetłumaczono na wiele języków. Jej proza inspirowała twórców teatru i filmu.
Na scenę adaptowano „Prawiek i inne czasy”. Mogliśmy też oglądać teatralną adaptację opowieści o średniowiecznej ludowej świętej Wilgefortis, kobiecie, której Chrystus dał swoją twarz, by ją, oddaną Bogu, uchronić przed przymusowym małżeństwem. To jeden z wątków „Domu dziennego, domu nocnego”. Na przyszły rok natomiast zapowiadana jest premiera filmu „Pokot” według „Prowadź swój pług...” w reżyserii Agnieszki Holland.
Niedawno pisarka stała się obiektem ataku internetowych hejterów za wyrwane z kontekstu zdania z wywiadu, udzielonego jednej ze stacji telewizyjnych. Mówiła w nim między innymi o potrzebie krytycznego spojrzenia na polską historię.
Za tydzień, w niedzielę 8 listopada, Olga Tokarczuk spotka się z czytelnikami w Toruniu w ramach trwającego Forte Artus Festival .
Warto wiedzieć: Na festiwalu
Spotkanie z Olgą Tokarczuk odbędzie się w Dworze Artusa w niedzielę 8 listopada o godz. 18.00. Poprowadzi je Justyna Sobolewska, krytyczka literacka, znana m.in. z łamów tygodnika „Polityka” i z TVP Kultura. Wstęp wolny.
Wcześniej w ramach Forte Artus Festival będzie można uczestniczyć w dwóch koncertach.
W czwartek 5 listopada o godz. 20.00 na scenie Dworu Artusa wystąpi niekwestionowana gwiazda polskiej piosenki Kayah ze swoim zespołem. Koncertem zaakcentuje 20. rocznicę ukazania się jej płyty „Kamień”. Można się spodziewać utworów z tej płyty.
Bilety kosztują 45 i 50 złotych.
W piątek 6 listopada o godz. 19.00 w Dworze Artusa zaśpiewa jedna z najciekawszych polskich wokalistek jazzowych, niestroniąca też od muzyki pop Dorota Miśkiewicz. Będzie jej towarzyszył zespół Narciarze, czyli Kuba Badach, tym razem nie tylko śpiewający, ale i grający na basie, gitarzysta Marek Napiórkowski i perkusista Sebastian Frankiewicz. Bilety są po 45 i 50 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?