Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna młyńskim kołem się toczy [PROPOZYCJA NA WEEKEND]

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Aby dojechać samochodem do młyna w Choczeniu, trzeba pokonać groblę, co może być sporym wyzwaniem
Aby dojechać samochodem do młyna w Choczeniu, trzeba pokonać groblę, co może być sporym wyzwaniem Szymon Spandowski
Wiosna zbliża się wielkimi krokami. Wychodząc jej na przeciw, proponujemy Państwu wypad do kilku ciekawych miejsc w regionie. Czas wygrał walkę z wiatrakami. Drugą młodość przeżywa natomiast wiele młynów wodnych, które dziś pracują głównie jako elektrownie wodne.

[break]
Gdyby jakieś 80 lat temu Don Kichot przyjechał na Kujawy, pewnie by się załamał. Właściciel nadal istniejącego wiatraka w Pomianach pod Aleksandrowem Kujawskim wspominał pewnego razu, że kiedyś spod jego młyna widać było jeszcze siedem innych. Wiatr szumiał wtedy w wiatracznych śmigłach, a woda z rzek i strumieni szemrała w łopatkach kół młyńskich. Prawdziwym rajem dla tych ostatnich była i jest ziemia dobrzyńska. Dzięki jej bardzo urozmaiconemu krajobrazowi, nawet niepozorne cieki wodne mają miejscami siłę górskich strumieni. Stąd więc zaczynamy naszą wyprawę młyńskim szlakiem, szczególnie, że doczekał się on opracowania. Informacje o ciekawych młynach wodnych można znaleźć na stronie internetowej ziemiadobrzynska.pl w zakładce „Szlak architektury drewnianej”.

Tu nadal piecze się chleb

- Mamy wiele bardzo ciekawych obiektów, które za miedzą są zupełnie nieznane - mówi Marcin Karasiński, wiceprezes Kujawsko-Dobrzyńskiej Organizacji Turystycznej. - Jeśli chodzi o młyny, polecam przede wszystkim młyn w Nietrzebie. Co ciekawe i rzadko spotykane, on nadal działa. Maszyny są napędzane przez prąd elektryczny, jednak koło młyńskie jest nadal sprawne i w każdej chwili można je puścić w ruch. Na stronie niebawem pojawi się zresztą film na temat tego młyna, służącego jednej rodzinie młynarzy już od kilku pokoleń.

Mamy wiele bardzo ciekawych obiektów, które za miedzą są zupełnie nieznane. - Marcin Karasiński, ambasador ziemi dobrzyńskiej

- Żona właściciela piecze doskonały chleb, który jest bardzo ceniony w okolicy - dodaje Marcin Karasiński.

Nietrzeba znajduje się w gminie Chrostkowo w powiecie lipnowskim. Można do niej dojechać, zjeżdżając z DK nr 10 w Kikole. Odwiedzając młyn, warto zwrócić uwagę na pomnik upamiętniający uczestników potyczki, do której doszło tu podczas powstania styczniowego. Zbudowany w połowie XIX wieku drewniany młyn był wtedy punktem oporu powstańców.

W młynie w Dulniku znajduje się dziś elektrownia wodna. Drewniany dawny dom młynarza służy natomiast jako gospodarstwo agroturystyczne
Szymon Spandowski

Na dobrzyńskim szlaku znalazł się również Dulnik w gminie Ciechocin. Młyn przeżywa drugą młodość, pełniąc dziś rolę elektrowni wodnej. Tu można się zatrzymać na dłużej, w stojącym obok drewnianym domu młynarza, jest dziś gospodarstwo agroturystyczne.

- Ciekawy jest również młyn na Skrwie w Choczeniu - mówi Marcin Karasiński.

Administracyjnie jest to już woj. mazowieckie, powiat sierpecki, jednak i tam warto dojechać, o ile będzie to naturalnie możliwe - aby dostać się samochodem do młyna, trzeba sforsować groblę, która czasami bywa zalana. W drewnianym budynku zachowały się dawne urządzenia, można je jednak podziwiać głównie przez okno. Młyn jest elektrownią wodną i przeważnie bywa zamknięty. On również ma powstańczą przeszłość, bohaterom z 1863 roku poświęcony jest pomnik stojący na początku grobli.

Ciekawych młynów w regionie zachowało się oczywiście dużo więcej. Nie jesteśmy w stanie opisać wszystkich, choć bardzo byśmy chcieli. Kończąc część poświęconą młynom wodnym, polecamy jeszcze uwadze naszych Czytelników piękny XIX-wieczny Słupski Młyn w gminie Gruta, czy też z pewnością doskonale wszystkim miłośnikom dobrego smaku znany, młyn w Grucznie.

Tak wiosną 2014 roku wyglądał wiatrak w Reczu pod Żninem
Szymon Spandowski

Znacznie gorzej pod tym względem ma się rzecz z wiatrakami. Dzisiejsze województwo kujawsko-pomorskie leży na terenie trzech województw przedwojennych: pomorskiego, wielkopolskiego i warszawskiego. W 1928 roku w tym pierwszym pracowały 242 wiatraki, w Wielkopolsce było ich 1284, natomiast w województwie warszawskim - 1206. Niemal wszystkie poumierały razem z ostatnimi młynarzami. Skrzydlatych szczęściarzy, którzy - jak wiatrak w Chrośnie pod Kruszwicą - doczekały się remontu, można policzyć na palcach jednej ręki. Większość trzymających się jeszcze ziemi, jak drewniany holender w Reczu w okolicach Żnina, dogorywa.

Kamienie na wzniesieniach

Pamiątką po starych wiatrakach są dziś często kamienie młyńskie, które można znaleźć na wzniesieniach. O tej porze roku, gdy jeszcze nie rozwinęła się zieleń, takie poszukiwania bywają szczególnie owocne. Nieliczne oryginały, o ile nie będą posiadały troskliwych właścicieli, jak wspomniany wiatrak w Pomianach, czy nie poruszą serc lokalnej społeczności, jak pochodzący z 1857 roku, ale korzeniami sięgający jeszcze początków siedemnastego wieku wiatrak w Chrośnie, będzie można oglądać jedynie w skansenach. Tu ciekawostką jest niewątpliwie koźlak eksponowany w Toruniu. Powstał w 1896 roku na ziemi dobrzyńskiej, szybko jednak został przeniesiony na przeciwny brzeg Wisły. Przez niemal cały czas pracował zatem na Kujawach, był jednym z tych siedmiu wiatraków widocznych spod młyna w Pomianach. Ostatecznie wylądował jednak w muzeum na Pomorzu. Można powiedzieć, że pod jego skrzydłami znalazł się cały region...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska