Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotografie, które obiegły świat

Redakcja
Choć wykonano je w różnych miejscach na świecie, to zdjęcia najlepszych fotoreporterów łączy jedno. Nikogo nie pozostawiają obojętnym.

Choć wykonano je w różnych miejscach na świecie, to zdjęcia najlepszych fotoreporterów łączy jedno. Nikogo nie pozostawiają obojętnym.

<!** Image 2 align=none alt="Image 183897" sub="Fot. Feisal Omar">Z tragicznie zmarłym prezydentem Polski Lechem Kaczyńskim łączyła Filipa Ćwika zawodowa sympatia. Fotografował go wiele razy. Znał zresztą większość osób, które 10 kwietnia 2010 roku zginęły w katastrofie pod Smoleńskiem. Kiedy informacja o losach prezydenckiego TU-154 trafiła do mediów, a mieszkańcy Warszawy wyszli na ulicę, aby łączyć się w bólu po stracie prezydenta, on już tam na nich czekał. Przygotował się do tego znacznie wcześniej. I to przypadkowo. Dwa miesiące przed katastrofą wspólnie z kolegami z Agencji Fotograficznej „Napo Images” postanowił zrobić serię fotoreportaży o współczesnej Warszawie. Wtedy zaczął eksperymentować w ciemni ze światłem oraz doborem materiałów.

<!** reklama>- Kiedy wydarzyła się katastrofa, miałem już przygotowaną całą stronę warsztatową reportażu. Skorzystałem z niej, gdy ludzie wyszli na ulice. Materiał do czasu ogłoszenia wyników „World Press Photo” nigdzie nie był opublikowany. To bardzo mroczne zdjęcia. To nie jest fotografia, która ma się podobać, ale fotografia, która ma dotykać i poruszać - twierdzi Filip Ćwik. - Nie interesowała mnie polityka, tylko zbiorowe doświadczenie przeżywania śmierci. Pewien rodzaj masowej nostalgii, który się udzielał. I mnie dotknęło to na swój sposób. Kiedy pojawiłem się z aparatem na ulicach Warszawy, poszukiwałem twarzy, które wyrażały ten wszechobecny stan zagubienia, lęku i niezrozumienia.

<!** Image 3 align=none alt="Image 183897" sub="Fot. Ricardo Venturi">Meksykańskie rajdy

Jego cykl dwunastu czarno-białych zdjęć przedstawiających żałobę narodową po katastrofie smoleńskiej nagrodzono III nagrodą w kategorii „Ludzie w wydarzeniach”. Filip Ćwik nie jest jedynym Polakiem, którego wyróżniono na „World Press Photo 2011”. II nagrodę w kategorii „Reportaż” otrzymał Tomasz Gudzowaty za serię zdjęć uczestników meksykańskich rajdów samochodowych. Udało mu się sportretować dość hermetyczne środowisko ludzi, którzy poświęcają każdą wolną chwilę na podrasowanie swojego auta na potrzeby nieformalnych wyścigów. Część z nich odbywa się na powierzchni wyschniętego jeziora Laguna de Sayula w zachodniej części Meksyku.

<!** Image 4 align=none alt="Image 183897" sub="Fot. Olivier Laban Mattei">Siedmiu Polaków

Polaków, którzy zostali wyróżnieni laurami, w historii konkursu „World Press Photo” uzbierało się już siedmiu. Poza Filipem Ćwikiem oraz Tomaszem Gudzowatym, do tego prestiżowego grona należą również: Maciej Skawiński, Witold Krasowski, Rafał Milach, Kacper Kowalski oraz Radosław Sikorski, który aktualnie jest ministrem spraw zagranicznych RP. Warto wspomnieć, że Radosław Sikorski był pierwszym Polakiem nagrodzonym na „World Press Photo”. W 1987 roku jego fotografia, przedstawiająca zabitą afgańską rodzinę zdobyła I nagrodę w kategorii „Wydarzenia”. Z kolei Tomasz Gudzowaty to już konkursowy weteran. Po laury „World Press Photo” sięgał aż siedem razy, pierwszy raz w 1999 roku.

<!** Image 5 align=none alt="Image 183897" sub="Fot. Reinhard Dirscherl">Tak walczą kobiety

Na najnowszej wystawie w Centrum Sztuki Współczesnej obejrzymy około 150 fotografii. A każda z nich stanowi w zasadzie odrębną historię. Są przerażające skutki trzęsienia ziemi na Haiti, a także walka z powodzią w Pakistanie. Dzięki wystawie uda nam się zajrzeć do wnętrza przepełnionego więzienia w Sierra Leone, na madrycką corridę, a nawet do środka czynnego wulkanu w afrykańskim Kongo. Przyjrzymy się również wstrząsającemu fotoreportażowi z życia nosicielki wirusa HIV, która wspólnie ze swoim partnerem wychowuje dziecko, oraz budzącym wesołość boliwijskim zapasom, w których kobiety radzą sobie na ringu równie dobrze jak mężczyźni. Z hiszpańskiego sport nazywa się „lucha libre”.

Oszpecona przez taliba

Wśród tych wszystkich fotografii będzie jedna absolutnie wyjątkowa. To zdjęcie autorstwa Jodi Bieber z Republiki Południowej Afryki, które po tym, jak trafiło na okładkę amerykańskiego magazynu „Time”, obiegło cały świat. Przedstawia 18-letnią Afgankę, okrutnie oszpeconą przez talibskiego dowódcę. Miała to być dla niej kara za to, że zdecydowała się uciec od swojego męża. Zdjęcie, które pojawiło się na okładce magazynu „Time” z kontrowersyjnym podpisem „Co się stanie, jeśli opuścimy Afganistan”, zapewniło Jodi Bieber najwyższy laur „World Press Photo 2011”. A bohaterka jej portretu przeszła serię operacji, dzięki którym zrekonstruowano jej twarz. Mieszka obecnie w Nowym Jorku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska