Trwa publiczna polemika firmy prowadzącej odwierty w gminie Brodnica w poszukiwaniu złóż gazu łupkowego i przeciwników tego działania ze stowarzyszenia „Ostoja Brodnicka”.
<!** Image 2 align=none alt="Image 188769" sub="Tomasz Gryżewski przy głowicy, która ma za zadanie przykryć odwiert już po zakończeniu poszukiwań gazu łupkowego [Fot. Paweł Kędzia]">Niedawno na łamach „Nowości” opublikowaliśmy list działaczy stowarzyszenia, skierowany do Talisman Energy. W podbrodnickim Szymkowie firma prowadzi poszukiwania gazu łupkowego. Tematem interesują się również dziennikarze bydgoskiej TVP. W programie „Samorządni” wystąpili m.in. Tomasz Derkowski ze stowarzyszenia „Ostoja Brodnicka”, wójt Brodnicy Edward Łukaszewski i radny sejmiku Paweł Zgórzyński, na co dzień pracownik brodnickiego starostwa.
<!** reklama>O ile Derkowski i Łukaszewski prezentowali konkretne zagrożenia dla lokalnej społeczności, to pozostali panowie posługiwali się się ogólnikami. Chwilami wykazywali wręcz nieznajomość tematu, mówiąc o decyzji środowiskowej, która przy odwiertach nie jest wydawana.
Pytania o chemikalia
„Czy w koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego, przyznanej przez Ministerstwo Środowiska, macie zgodę na przeprowadzenie szczelinowania hydraulicznego z użyciem niebezpiecznych substancji chemicznych? - pytali w liście otwartym ekolodzy. „Zawarty w koncesji plan prac geologicznych przewiduje możliwość testów złożowych, w tym zabiegu próbnego szczelinowania. Stosowanie substancji chemicznych jest regulowane w Unii i w Polsce odrębnymi przepisami, jak rozporządzenie REACH, a nie koncesja. Rozporządzenie określa, jakie i kiedy substancje chemiczne mogą być używane i pod jakimi rygorami prawnymi i technologicznymi” - odpowiada Tomasz Gryżewski, dyrektor ds. korporacyjnych Talisman Energy Polska.
Komisja przypomina
„Dyrektor ds. ochrony środowiska w Komisji Europejskiej Karl Falkenberg potwierdził, że żadna z substancji, używanych przy szczelinowaniu łupków, nie została zarejestrowana w Europejskiej Agencji Chemikaliów. Komisja przypomina, że zasady rejestracji chemikaliów trzeba przestrzegać zarówno na etapie badań, jak i wydobycia. Nie stosujecie się do rozporządzenia REACH - kontruje Tomasz Derkowski.
- Ważną kwestię stanowi woda i jej ochrona. Czy zgodnie z unijną dyrektywą odpowiednie instytucje monitorują Wasze prace w zakresie jakości wód podziemnych i powierzchniowych przed szczelinowaniem, w trakcie i po? Gdzie są dostępne te dane? Czy bezpłatny pobór wody jest opomiarowany? Kto założył liczniki? - dociekali mieszkańcy.
„Firma Talisman Energy przed rozpoczęciem prac dobrowolnie przeprowadziła testy wód głębinowych, powierzchniowych i ujęć wody zlokalizowanych w promieniu tysiąca metrów od prowadzonego odwiertu. Pobrane zostały również próbki gleby. Wyniki analizy (...) zostały przekazane do Urzędu Gminy w Brodnicy” - odpowiada korporacja. - „Pobór wody ze studni na terenie wiertni jest odpłatny - zgodnie z obowiązującym cennikiem opłat za korzystanie ze środowiska i jest opomiarowany. Informacje o ilości pobranej wody są przekazywane do Urzędu Marszałkowskiego oraz do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska”.
„Pobór wody ze studni na terenie wiertni w Szymkowie, wbrew Waszym twierdzeniom, nie jest odpłatny. Nie płacicie za wodę ani złotówki a będziecie zużywać (nieodwracalnie zatruwać) na jedno szczelinowanie około 20 tys. m3. Art. 20. Ustawy Nowe Prawo Geologiczne i Górnicze, cyt. „Korzystanie z wód kopalnianych dla zaspokojenia potrzeb zakładu górniczego jest bezpłatne” - wskazuje Tomasz Derkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?