Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy cała partia grabiła Polskę

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
W czasach Edwarda Gierka członkowie partii musieli pokazywać społeczeństwu, że są lepsi od innych. Tym innym nie wypadało stać bezczynnie z założonymi rękami - w niedzielach czynu partyjnego brały udział dziesiątki tysięcy obywateli.

W czasach Edwarda Gierka członkowie partii musieli pokazywać społeczeństwu, że są lepsi od innych. Tym innym nie wypadało stać bezczynnie z założonymi rękami - w niedzielach czynu partyjnego brały udział dziesiątki tysięcy obywateli.

<!** Image 2 align=none alt="Image 185562" sub="Wojsko do niedzielnych czynów partyjnych zawsze stawało w komplecie, praktycznie obowiązkowo. No bo który z szeregowych odważyłby się przeciwstawić poleceniu dowódcy kompanii? FOT. ARCHIWUM">Idea czynów społecznych w PRL zrodziła się z sowieckiego „subotnika”, ogłaszanego w ZSRR od roku 1919. Tego rodzaju akcje organizowano również w innych demoludach.

Miało to duże znaczenie społeczne. Władza podkreślała, że wszyscy są równi (w jednym szeregu przy łopacie stawali zwykli robotnicy i partyjni bonzowie), że ceni sobie wysoko pracę fizyczną, że losy kraju jako wspólnego dobra zależą od wszystkich obywateli, od ich wkładu pracy, a nie wyłącznie kierownictwa. Ponadto czyny w PRL-u zrodziły się z naturalnej potrzeby usuwania zniszczeń wojennych i porządkowania swojego otoczenia; skoro władza nie miała na to czasu. Były zatem czyny ogólnopaństwowe, miejskie, osiedlowe, zakładowe, etc., zwykle z okazji świąt i rocznic.

<!** reklama>Edward Gierek doskonale zdawał sobie sprawę, że dobrze wykorzystana energia ludzka może zdziałać cuda. Pierwszą Krajową Konferencję Partyjną, forum pomiędzy zjazdami partii, wyznaczono na październik 1973 roku. Miał ją, dla wzmocnienia rangi, poprzedzić ogólnopolski czyn partyjny. Udział w nim był obowiązkowy dla członków PZPR, ale sama idea pracy dla wspólnego dobra powodowała, że wielu Polaków, obojętnych czy niechętnych wobec panującego ustroju, czuło się zobowiązanych do wzięcia udziału w akcji. Było to bardzo sprytne zagranie.

<!** Image 3 align=none alt="Image 185562" sub="1973 r. Układanie chodnika obok Merinoteksu. FOT. ARCHIWUM">Wszystko dla mas

„W ostatnią niedzielę września ponad dwa miliony członków i kandydatów PZPR stanie do ogólnopartyjnego czynu społecznego i produkcyjnego. Podejmą oni prace społeczne - budując obiekty użyteczności publicznej, zakładając zieleńce, porządkując place zabaw dla dzieci, podejmując produkcję wzbogacającą rynek” - pisała w entuzjastycznym tonie „Gazeta Pomorska”. „W samym np. tylko powiecie Lipno ponad 3700 towarzyszy będzie pracowało po pełne 8 godzin na 30 różnych odcinkach. Plonem partyjnego czynu (członkom partii będzie towarzyszyło w ich społecznym trudzie ponad 500 aktywistów ZSL i organizacji młodzieżowych) będzie, m.in., budowa 9 dróg. (...) A powiat Lipno to przykład jeden z wielu. Taką samą listę bogatych zamierzeń przedstawić może Rypin, Sępólno czy Żnin - każdy powiat i każde miasto w naszym województwie i w całej Polsce. (...) Czyn partyjny to zbiorowa manifestacja siły i zaangażowania członków partii, ich zdolności i gotowości do dodatkowego wysiłku (...). Najbliższa niedziela udokumentuje czynem, konkretem, widocznym dla wszystkich efektem, umiejętność polskich komunistów dawania z siebie i wymagania od siebie o wiele więcej niż wymaga się od innych”.

<!** Image 4 align=none alt="Image 185562" sub="1978 r. Skwer na Rubinkowie. FOT. Archiwum">- U mnie w zakładzie bezpartyjni sami pytali, czy mogą też dołączyć do partyjnych - wspomina Krzysztof Lipiński, w latach 70. pracownik dużego kombinatu przemysłowego. - Bali się napiętnowania i odstawienia na boczny tor, a zresztą mało kto wówczas myślał, że socjalizm nie jest wieczny.

30.09.1973 r. w Bydgoszczy dla uczestników czynu przygotowane zostały autobusy, które miały zawieźć ochotników do miejsc pracy w dwóch turach o godz. 7.40 i o 11.40, gdyż ochotnicy pracować mieli na dwie zmiany po cztery godziny.

<!** Image 5 align=none alt="Image 185562" sub="1973 r. Park przy ul. Bema FOT. Archiwum">„W miejscach społecznej pracy uruchomione zostaną punkty sprzedaży artykułów spożywczych - dań barowych gorących i zimnych, napojów orzeźwiających. Pracującym zapewniona zostanie opieka lekarska, czynne będą dyżurne szkoły podstawowe, przedszkola i żłobki celem zapewnienia opieki nad dziećmi osób biorących udział w czynie” - zapowiadała prasa.

Przygotowania frontu robót niedzielnego czynu trwały od połowy września. W Bydgoszczy zatrudniono w tym celu ponad 8 tysięcy ludzi!

<!** Image 6 align=none alt="Image 185562" sub="1977 r. Droga i parking na Kępie Bazarowej. FOT. ARCHIWUM">

4800 par butów z „Kobry”

A gdy wybiła godzina zero, tłumy wzięły do ręki łopaty, grabie i inne narzędzia. Zawrzało na obwodnicy w Myślęcinku, przy budowie dróg łączących ul. Glinki z przyszłą Niziny i tych na Szwederowie, końcowego przystanku MZK na Błoniu przy zbiegu Szubińskiej i ks. Schulza, chodnika przy Stawowej, ciągu spacerowego przy rondzie Grunwaldzkim i placu centralnego na Błoniu przy mrówkowcu (z brodzikiem, boiskami, alejkami spacerowymi, parkingiem i targowiskiem), przy umacnianiu skarpy na Kapuściskach i Wyżynach.

„W sumie w czynie udział wzięło 13 tys. członków i kandydatów PZPR, którym towarzyszyło 8 tysięcy bezpartyjnych, ZSL-owców, członków SD, organizacji młodzieżowych i związków zawodowych. Efekty to dodatkowa produkcja na eksport i rynek krajowy, ale i nowe ważne obiekty” - wychwalała „Gazeta Pomorska”.

<!** Image 7 align=none alt="Image 185562" sub="1973 r. Od udziału w niedzielnych czynach partyjnych nie stronili również dziennikarze. Na zdjęciu załoga „Ilustrowanego Kuriera Polskiego” przy pracy w Myślęcinku. FOT. ARCHIWUM">1180 osób stawiło się do pracy w ZNTK. W „Kobrze” uszyto 4800 par butów. Służba zdrowia wyjechała na wieś w ramach „białych niedziel”, stanęli do czynu żołnierze.

W Toruniu skoncentrowano się na siedmiu obiektach: na uporządkowaniu Kępy Bazarowej, kempingu „Tramp”, kąpieliska przy Nabrzeżnej oraz stadionów miejskich. Przy Kępie tak rozłożono prace, że trwały od 25 września do 4 października. 2600 osób zasadziło 6 tys. drzew i 12 tys. krzewów przy trasach wlotowych do miasta. 1500 osób zadbało o zieleń na Kępie Bazarowej, 2600 osób układało na stadionie Stali darń, przywiezioną z Katarzynki.

<!** Image 8 align=none alt="Image 185568" sub="1976 r. Montaż motorowerów w „Romecie” FOT. ARCHIWUM">„Członkowie partii Torunia złożyli w niedzielę egzamin społeczny, umocnione zostały więzi partii ze społeczeństwem, wyzwolona została aktywność i inicjatywa ludzi pracy” - donosiły „Nowości”.

Mimo padającego od rana dokuczliwego deszczu, w ustalonych miejscach stawiło się ok. 3000 osób. Liczono wcześniej, że społeczników będzie trzy razy więcej.

- Ta pierwsza niedziela była wyjątkowa ze względu na rozmach - wspomina Lipiński. - Potem wszystko przekalkulowano i okazało się, że przygotowanie kosztowało więcej niż wart był cały czyn... Od tej pory w ramach czynów miały być tylko prace porządkowe. I zawsze w maju, żeby nie było wpadki z pogodą. Pamiętam też, że w zakładzie bardzo długo nie mogli doliczyć się pobranych na czyn łopat, taczek i innego sprzętu. I żartowali, że tego dnia „cała partia grabi Polskę”.

<!** Image 9 align=none alt="Image 185568" sub="1974 r. Bulwary nad Brdą. FOT. Archiwum">

Z mikrofonem i kamerą

Podczas drugiego czynu partyjnego, 12.05.1974 r., najważniejsza w Bydgoszczy była inauguracja budowy stadionu „Chemik” na Wyżynach. Intensywnie włączyły się media. Polskie Radio i TV towarzyszyły pracującym od rana. Już w sobotę pokazano reportaż dokumentalny, przedstawiający efekty ubiegłorocznego czynu. W niedzielę radio nadało dwugodzinny blok informacyjny ze wszystkich województw. Telewizja transmitowała czyn na żywo tam, gdzie działały jej ośrodki, Kujawsko-Pomorskie pokazano z poślizgiem, z taśmy.

<!** Image 10 align=none alt="Image 185568" sub="1975 r. Edward Gierek osobiście kładzie bruk. FOT. ARCHIWUM">W Bydgoszczy 4 tysiące osób uczestniczyło w czynie produkcyjnym w zakładach, 1300 mieszkańców porządkowało teren byłego torowiska PKP (obecna ul. Kamienna), bulwary nad Brdą. Sędziowie i prokuratorzy zajęli się parkiem na Błoniu. W sumie udział wzięło 32 tys. osób, w tym 23 tys. partyjnych i kandydatów. Jak wyliczono, ich praca warta była 7 mln zł.

W Toruniu 10 tysięcy mieszkańców pracowało na 16 obiektach w różnych rejonach miasta. Były to głównie prace porządkowe, na przykład na stadionie Apatora, Victorii, na torze saneczkowym przy ul. Bema oraz niwelacja terenu przy wjazdach do miasta od strony Szosy Bydgoskiej, Lubickiej, Chełmińskiej i Okrężnej, a także przy moście kolejowym. Mobilizacja była tak wielka, że w zastępstwie chorych przychodzili... członkowie rodzin. Na stadionie Stali i przy Pol- chemie pracującym przygrywały orkiestry. Samorzutnie, pod opieką nauczycieli, przyszły dwie klasy z LO nr 5.

<!** Image 11 align=none alt="Image 185568" sub="1976 r. Sadzenie kwiatów. FOT. Archiwum">4.05.1975 r. w Toruniu wyrwano stary bruk z Rynku Nowomiejskiego i częściowo wyłożono go płytami, bydgoszczanie z kolei jak zwykle zajmowali się Myślęcinkiem, a pracownicy Zachemu porządkowali teren wokół powstającej tam zakładowej przychodni.

Artyści w czynie

Tym razem do czynu przystąpili także artyści: Filharmonia Pomorska zorganizowała specjalny koncert, a Teatr Polski aż przez cztery kolejne dni zapraszał na przedstawienia dla uczestników czynu.

W kwietniu 1976 r. urządzono ogólnopolski czyn młodzieży (na wzór tego dla dorosłych) w związku ze zjazdem ZMS. Odzew był nikły.

<!** Image 12 align=none alt="Image 185568" sub="1973 r. W przerwie należy się oranżada. FOT. Archiwum">16.05.1976 r. w Bydgoszczy porządkowano promenadę w Myślęcinku i skarpę przy ul. Bełzy, w Toruniu natomiast - bulwar nad Wisłą i okolice ul. Bema, gdzie wyburzono pozostałości po „Ludowej”. „Kopernik” tego dnia upiekł 5 ton pierników, „Romet” wyprodukował 800 rowerów i 200 motorowerów, „Eltra” - 400 radioodbiorników. Czynna była niemal cała sieć przychodni lekarskich, zwłaszcza specjalistycznych, bo do czynu dołączyli się i lekarze.

W 1977 roku, jak oszacowano, w całym regionie w czynie brało udział ponad ćwierć miliona osób.

<!** Image 13 align=right alt="Image 185568" sub="1977 r. Tędy pobiegnie nowa ulica. FOT. Archiwum">Rok później w Bydgoszczy priorytetem stało się osiedle Bartodzieje. Do Myślęcinka za darmo wozili „w czynie” taksówkarze, którzy potem tam pracowali - w liczbie 86. W Toruniu porządkowano obiekty sportowe dla studentów na Bielanach. Do pracy przyłączył się również przebywający w mieście na występach zespół cyrkowy. Mimo iż do partii należało 10 żonglerów i treserów, pracowało aż 80 cyrkowców.

Ostatni czyn partyjny miał miejsce 18.05.1980 r. W Bydgoszczy tłoczono się przy budowie linii tramwajowej, prowadzącej na Błonie. Na ul. Szubińskiej kilkaset osób przygotowywało podsypkę i tłuczeń. W Toruniu porządkowano otoczenie budowanej szkoły na Rubinkowie i przedłużano linię tramwaju nr 2 na to osiedle. „Torpo” wyprodukowało 400 ubrań z welwetu, a „Las” tysiąc puszek sarniny. Nikt nie przeczuwał jeszcze, że nadciąga groźna społeczna burza...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska