Była zima, przełom stycznia-lutego 1945 roku. Mieszkańcy Polacy - niewolnicy von Kriesa - zostali pozostawieni sami na pastwę losu. Bez jedzenia, opału do czworaków (rąbali pałacowe meble). Cudem przeżyli, ratując się sobie tylko znanymi sposobami. Nie jest mi znana data wejścia Rosjan ani ich działań. Z opowiadań świadków - ówczesnych mieszkańców - wiadomo, że próbowali jakoś gospodarzyć. Nie było wypadków gwałtów i publicznego szabrowania, bo raczej nie było czego szabrować.
Ziemia dla osadników
Wszystkim zarządzał jakiś starszyna-oficer utrzymujący rygorystyczny porządek. Tragicznym wynikiem tego rygoru było zastrzelenie żołnierza za jakieś wykroczenie (relacja świadków). Zbliżająca się wiosna gospodarczych cudów nie przyniosła. Znakomita większość majątkowych ziem leżała odłogiem i zarastała. Opuścili też majątek radzieccy żołnierze, kwaterujący w stodołach. Ogłoszona przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego 6 września 1944 roku reforma rolna, wniosła nowe zasady rolniczego gospodarowania. Polegały one w głównej mierze na rozparcelowaniu prywatnych majątków ziemskich i przekazaniu ziemi chłopom i robotnikom majątkowym oraz utworzeniu Państwowych Gospodarstw Rolnych. Tak też było z majątkiem Sławkowo.
Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!Część ziemi (około 10 hektarowe działki) przydzielano byłym robotnikom majątkowym przedwojennym, którzy byli stałymi mieszkańcami za czasów von Kriesa. Na pozostałych hektarach i zabudowaniach majątkowych tworzono PGR - oficjalnie w 1949r. Niestety, byli robotnicy majątkowi nie dali rady samodzielnie gospodarzyć. Nie posiadali narzędzi rolniczych, koni, wozów itp. Nie byli też przygotowani mentalnie do samodzielnego gospodarowania - było to wynikiem prawie niewolniczej pracy na przedwojennych majątkach i życia pod niemieckim pręgierzem. Działki takie otrzymali m.in.: Kraśniewscy, Żurawski, Górski, Rojek, Drzewiecki, Krzemienie oraz robotnicy sezonowi z czasów von Kriesa - Ciupek, Pecyna, Rozmarynowski. Niektórzy, nie dając rady, przekazali ziemię na rzecz Państowego Funduszu Ziemi lub odsprzedawali przybywającym w ramach reformy rolnej rolnikom ze wschodniej i południowej Polski. Już w 1946 roku przybyli pierwsi osadnicy. Otrzymaną z PFZ ziemię spłacali przez 20 lat w Banku Rolnym.
Tak na marginesie - to miejscowi mówili, na takich jak moja rodzina, przybyłych ze wschodu, że to chyba jakieś ruskie, bo mieli specyficzne ubiory, kożuchy, oficerki, czapki, papachy, konne zwane kajakami, kobiety kolorowe chusty i fartuchy, a dzieci po śniegu biegały boso. W wyniku parcelacji majątek Sławkowo został podzielony na tzw. pole, gdzie gospodarzyli rolnicy indywidualni oraz na część dla PGR. Właśnie taka struktura tworzyła już nie majątek, ale różną kulturowo i gospodarczo wieś.
Według przekazów jednym z pierwszych kierowników PGR był pan Lasota, niezbyt dobrze wspominany przez rolników indywidualnych. Księgowym - magazynierem pan Kacper. Pozostali pracownicy to: kowal Cieszyński oraz jego synowie i córki, Kucharski, pani Kobusińska z synami, Depczyński, Kalinowski, Mieszczański, Neubauer, Kraśniewski, Zimoląg, Kowalski, Zieliński, Wierzbicki, Gołek, Rojek, Zwoliński, Pejkowski i inni pracujący w latach późniejszych.
Polecamy: Toruń kiedyś i dziś PRZESUŃ SUWAK I ZOBACZ RÓŻNICĘ
Jeden z najlepszych
Nie jest mi wiadomo, czy zostali w PGR-ze funkcyjni pracownicy z czasów von Kriesa. Mianowicie: rządca Maksymilian Żurkowski, owczarz Podlaszewski, akordnik ekonom Abramowski, ogrodnik Dobrzański i stelmach Bogalecki. Oprócz stałych pracowników byli jeszcze sezonowi, którzy kwaterowali w pomieszczeniach pałacowych i barakach. Inni kierownicy PGR to: Kubiak, Marulewski -najbardziej szanowany , Mazurek, Urbański i Borejko.
Nie jest możliwe szczegółowe opisanie całokształtu działalności gospodarczej. Był to jeden z najlepszych PGR w regionie. Szczególnie wyróżniający się okres to czas, kiedy kierował nim pan Marulewski. Jak na państwowy zakład przystało działały obowiązujące wtedy organizacje: Związek Zawodowy Pracowników Rolnych, Zakładowa Ochotnicza Straż Pożarna, komórka PZPR, komórka ORMO. Istniał klub sportowy Slavia, klubokawiarnia prowadzona przez cudowną kierowniczkę panią Heleną Krajniewską , przedszkole, stołówka zakładowa. Pięknie działała Szkoła Podstawowa, z organizowanymi dla dorosłych kursami przysposobienia rolniczego.
Wyburzanie starych budynków TZMO w Toruniu – wideo z drona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?