Cóż jednak z tego, skoro sam zawodził? Stracił dwa bonusy (a miał mieć komplet), z sześciu wyjazdowych spotkań przegrał pięć. Niestety, mając osiem minusowych punktów na starcie, z taką jazdą awansować do play off się po prostu nie da.
Naprawdę trudno znaleźć przyczyny obecnego stanu rzeczy. Jedna jest obiektywna - drużynę trapiły kontuzje. I to zarówno tegoroczne, jak i te z poprzedniego sezonu. Z trójki zawodników, którzy kończyli poprzednie rozgrywki na tak zwanym L4, do swojej dyspozycji doszedł tylko Emil Sajfutdinow, któremu nie przeszkodziła nawet kolejna kontuzja, odniesiona w inauguracyjnym meczu w Gdańsku. Niestety, dwaj pozostali, czyli Chris Holder i Tomasz Gollob, w niczym nie przypominają zawodników sprzed kilkunastu miesięcy.
A co gorsza, również pozostali seniorzy, czyli Darcy Ward i Adrian Miedziński, jeżdżą w kratkę. Przyczyny znają pewnie tylko oni sami, choć nawet to nie jest do końca takie pewne. Pocieszające jest jedynie to, że Miedziński jeździ dobrze co drugi sezon, więc w przyszłym roku powinien błyszczeć.
Oprócz kontuzji trudno znaleźć przyczyny tego, że zespół złożony z samych gwiazd przegrał tyle spotkań i stracił dwa bonusy. Zwłaszcza że jeśli chodzi o finanse, to zawodnicy naprawdę, w przeciwieństwie do większości rywali (bo kłopoty nie dotyczą tylko Gdańska i Częstochowy) mają komfortowe warunki. Ale co z tego, skoro w każdym meczu dobrze jedzie jeden lub dwóch zawodników? Naprawdę trudno to logicznie wytłumaczyć...
Gdzie tkwi przyczyna niemocy Unibaksu?
Piotr BednarczykRozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nie od dzisiaj wiadomo ze dobra atmosfere robi w druzynie trener,Zabika zawodnicy nie toleruja juz od dawna wiadomo.Kto moze byc drugim Cieslakiem , Gajewski? Nowy sponsor musi miec to na uwadze !
Tomasz G. Czas do domu!! już nic nie zdziałasz!! szkoda kasy!
mnie najbardziej boli, że zarówno Holder, Ward i Miedziński nie mówiąc o T.G, boją się przyznać do błędu, nie rozmawiają z kibicami, nic im nie mówią, jak by tylko byli sami dla siebie, powinni utożsamiać się z kibicami a nie ich olewać gdy słabo jadą i od razu uciekają do domów i cisza...