Gdzie w Polsce najwygodniej robi się zakupy? Ranking miast wg. serwisu OTODOM
Wydawać by się mogło, że na dobre przenieśliśmy się do powstających jak grzyby po deszczu galerii handlowych. Ale czy na pewno są najwygodniejszym rozwiązaniem? Ogólnopolskie badanie mówi co innego! Gdzie nam się żyje i robi zakupy najwygodniej?
– Możliwość wygodnego zrobienia zakupów w pobliżu miejsca zamieszkania ma ogromne znaczenie – mówi Agata Polińska z serwisu Otodom, który zrealizował badanie. – Otwarty w dogodnych godzinach sklep z szeroką ofertą i przystępnymi cenami potrafi ułatwić życie oraz może być nie mniejszym atutem, niż piękny park, przychodnia czy boisko. Dlatego w badaniu Otodom postanowiliśmy zapytać 140 tys. Polaków m.in. o to, gdzie najwygodniej robi im się zakupy – dodaje.
Zobacz także: Lidl idzie na wojnę z Biedronką! Zapowiada podwyżki dla pracowników! Ile? Przeczytajcie! [BIEDRONKA, LIDL, PENSJE 2018, PODWYŻKI 2018]
Okazuje się, że jesteśmy raczej zadowoleni - w skali całego kraju średnia wyniosła aż 5,36 punktów na 7 możliwych. Wyraźnie widać prawidłowość, że im większa miejscowość, tym wyższa ocena zakupów, co nie stanowi dużego zaskoczenia. Jednak nawet w mniejszych ośrodkach, jak sami oceniamy, wszystko, co potrzebne mamy w zasięgu ręki.
Galerie handlowe szczęścia nie dają?
Jak grzyby po deszczu w niemal wszystkich polskich miastach wyrastają kolejne galerie handlowe. Choć ich mnogość nam nie przeszkadza, jak się okazuje, nie stanowią kluczowego elementu dla zadowolenia z codziennych zakupów. Porównując wyniki badania #siężyje, wygodne zakupy z zestawieniem powierzchni w nowoczesnych centrach handlowych (w przeliczeniu na mieszkańca) okazuje się, że miasta o największym nasyceniu takich sklepów - m.in. Wrocław czy Łódź - zamykają stawkę zadowolenia z wygody robienia zakupów. Także Warszawę, która jest największym rynkiem handlowym w Polsce i powinna być naturalnym kandydatem na lidera, sami mieszkańcy ulokowali w środku stawki, a nie na jej czele.
Wygoda wygrywa z ceną
– Polacy są w dużym stopniu zmęczeni wielkimi sklepami, szczególnie w centrach miast, gdzie jest trudno o miejsce do parkowania – wskazuje Maciej Ptaszyński, Dyrektor Generalny Polskiej Izby Handlu. – Kwestie dojazdu, przemaszerowania z wózkiem iluś setek metrów, sprawiają, że małe, lokalne sklepy stają się coraz bardziej atrakcyjne. Jeżeli mają duży i ciekawy asortyment, stają się pierwszym wyborem. Cena nie jest już więc najważniejszym kryterium, jakim kierujemy się przy wyborze sklepu - coraz bardziej cenimy szybkość i wygodę zakupów.
Metropolie i śląskie górą
W całym rankingu, zakupy najlepiej wypadły największe miasta, co nie jest dużym zaskoczeniem - są one gospodarzami najważniejszych targów, a liczba mieszkańców, czyli potencjalnych klientów, zachęca sieci handlowe do inwestycji. Jednak co ciekawe, czołówka zestawienia małych miast oraz wsi otrzymała noty lepsze nawet od największych miast. W rankingu świetnie wypadł też Śląsk - w pierwszej dziesiątce dużych miast znalazło się aż 5 miejscowości z tego regionu, podobnie jak zwycięzcy kategorii małych miast oraz największych metropolii.
