Przerwa międzyświąteczna, gdy nie ma szkoły, to idealny moment, żeby zabrać rodzinę na spacer po toruńskich atrakcjach i we własnym mieście poczuć się jak turysta.
Astronom z hologramu
Kto dawno nie był w Domu Kopernika, może się zdziwić. W ostatnich latach sporo się tam zmieniło. Muzealną placówkę naszpikowano multi-mediami, interaktywnymi ekranami, audioprzewodnikami.
Z hologramu przemawia do nas Mikołaj Kopernik, a dzięki zdobyczom techniki możemy poczuć klimat czasów, w jakich żył astronom
- trafimy na plac, gdzie płoną księgi uznane przez inkwizycję za heretyckie.
W muzeum otwarto kino 4D, gdzie na dotyk mamy Wielki Wybuch, czyli prawdopodobny początek Wszechświata, a za sprawą wirtualnych okularów kosmiczne obiekty przelatują nam „przed nosem”, zaś kinowe fotele wznoszą się, gdy rozszerza się Wszechświat.
Rodzinne wejście do Domu Kopernika to sporo atrakcji i niemały wydatek. Za rodzinne wejście z seansem w kinie zapłacimy 104 złotych (dwa bilety normalne i dwa ulgowe).
Polecamy
Przystanek Planetarium
Placówka przy ul. Franciszkańskiej - cel niemal każdej szkolnej wycieczki - kojarzy się głównie z seansami dla dzieci w sali z kopułą. Toruńskie Planetarium warto odkryć na nowo. Zachwyt na twarzach najmłodszych wywoła na pewno wyprawa na Czerwonej Planetę, dokładnie do dawnej sali Orbita-rium, zmienioną multimedialną bazę Mars#17.
W tym miejscu można poczuć się jak w filmie Ridleya Scotta „Marsjanin”, w którym główny bohater (w tej roli Matt Damon) próbuje przeżyć na Marsie, radząc sobie z awariami sprzętu czy uprawiając warzywa w pozaziemskich warunkach .
To wszystko można przeżyć w toruńskiej bazie. Wejście (40 minut) do Mars#17 dla rodziny z dwójką dzieci to koszt 44 zł.
Centrum dla rodzin
W poświątecznym rodzinnym planerze nie może zabraknąć wizyty w Centrum Nauki „Młyn Wiedzy” przy ul. Łokietka. Dzieci raczej nie trzeba namawiać do odwiedzin - to dla nich na drugim piętrze poprowadzono prawdziwą rzekę z tamą z klocków lego, kamieni czy oczyszczalnią, obok zaś zakotwiczył statek piracki z mnóstwem zagadek i kryjówek na pokładzie. To tylko jedna z licznych atrakcji „Młyna”, ale szczególnie oblegana przez najmłodszych.
Zobacz też:
Skąd się biorą dzieci?
Centrum rozwija się i nie boi trudnych wyzwań i kontrowersyjnych tematów. W jego nowej części otwarto niedawno wystawę o dojrzewaniu człowieka w ujęciu - fizjologiczny, emocjonalnym, kulturowym, społecznym. Zakładając specjalny brzuch, można poczuć się jak kobieta w 9 miesiącu ciąży. Można też wejść w rolę rodzica noworodka
- na 3,5-kilogramowej lalce poćwiczyć zmianę pieluszki. Z kolei w narko- i alkogoglach można przekonać się, jak widzi człowiek po tych używkach.
Taniej niż w bawialni
Centrum od stycznia zmienia ceny biletów, z 38 zł do 45 zł za wejście rodzinne (2+2) oraz z 13 zł do 15 zł za bilet ulgowy i z 18 zł do 20 zł za - normalny. Za kilka godzin zabawy dla całej rodziny to niewygórowana kwota, porównywalna do stawek w toruńskich zamkniętych bawialniach.
Zobacz również:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?