Get Well - Betard Sparta. Pora pokazać charakter!

W niedzielę, o godzinie 16.30 w Toruniu zaplanowano mecz żużlowców Get Wellu Toruń z Betardem Spartą Wrocław. Będzie to kolejny bardzo trudny sprawdzian dla naszej ekipy. Wiadomo, że menedżer Jacek Gajewski nie skorzysta z usług kontuzjowanego Adriana Miedzińskiego, który złamał w ostatnim spotkaniu z Falubazem Zielona Góra kość promieniową i łokciową. Krajowy lider drużyny będzie pauzował trzy - cztery tygodnie.

Betard Sparta do tej pory zgromadził 11 pkt w siedmiu meczach i wydaje się być pewniakiem do awansu do play off. Znakomicie jeżdżą Tai Woffinden, Vaclav Milik, Maciej Janowski, czy juniorzy - Maksym Drabik i Damian Dróżdż. Tymczasem torunianie, jak dotąd, zawodzą. Rozegrali o dwa spotkania więcej od wrocławian, a zdobyli zaledwie cztery punkty. Nie są jeszcze pewni utrzymania w PGE Ekstralidze, więc wygrana z Betardem Spartą bardzo by im się przydała. Zwłaszcza że najwyższa pora na to, by odzyskać atut własnego toru - z czterech rozegranych w tym roku spotkań na Motoarenie gospodarze wygrali zaledwie jedno! W minioną niedzielę przegrali z Falubazem 44:46, czym zamknęli sobie praktycznie drogę do awansu do play off, skazując się na walkę o utrzymanie.

W drużynie Betardu, tak, jak w Get Wellu, jest o jednego krajowego seniora więcej. Na początku sezonu trener Rafał Dobrucki sadzał na ławie Szymona Woźniaka. Wychowanek Polonii Bydgoszcz wszedł do składu dopiero w momencie, gdy kontuzji doznał Vaclav Milik. Nawiasem mówiąc... to właśnie ze sprzętu Czecha skorzystał w jednym ze spotkań klubowych mający kłopoty z motocyklami Greg Hancock. Wszystko dzięki temu, że mechanikiem obu zawodników jest Rafał Haj.

Trener Dobrucki nie będzie miał tym razem dylematu, na którego z zawodników postawić. Tak, jak menedżer Get Wellu Jacek Gajewski, nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Miedzińskiego, tak szkoleniowiec „Spartan” nie mógł wstawić do składu Andrzeja Lebiediewsa. Ten nie jest kontuzjowany, ale musi w niedzielę wystartować w barwach Łotwy w Rundzie Kwalifikacyjnej Drużynowego Pucharu Świata. Na mecz z Get Wellem do składu Betardu wróci więc Tomasz Jędrzejak.

Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie, we Wrocławiu, torunianie przegrali 39:51. Zdobycie bonusu będzie więc trudne do zrealizowania, zresztą w obecnych realiach nawet minimalne zwycięstwo byłoby dużym powodem do radości.
Co ciekawe - Betard w tym sezonie kilka razy tracił przewagę w drugiej połowie spotkań (np. w Lesznie czy Zielonej Górze oraz u siebie ze Stalą Gorzów). Torunianie zaś przegrywali mecze u siebie w samych końcówkach. Któraś z drużyn przerwie więc złą passę.

Przedpełski wraca do formy

Optymistyczne jest to, że do formy dochodzi Paweł Przedpełski.
- Ze sprzętem pomału się dogaduję, wiadomo, że zawsze trzeba czegoś szukać, ale coraz bardziej jest OK - mówi Paweł. - Teraz potrzebna mi jest jak najczęstsza jazda. Zacząłem jeździć regularnie w Polsce i Szwecji. Wiadomo, że nawet jak się wsiądzie do samochodu po miesiącu przerwy, to nie jest to komfortowa sytuacja. Mecz ze Spartą na pewno będzie trudny, zwłaszcza że pojedziemy osłabieni, ale teraz nie ma już łatwych spotkań, bo ekstraliga jest bardzo wyrównana. Gdyby ktoś mnie zapytał, który rywal byłby potencjalnie najłatwiejszy, nie umiałbym odpowiedzieć.

W zaległych meczach ROW Rybnik przegrał z Unią Leszno 44:46, a Włókniarz Częstochowa pokonał Stal Gorzów 46:44. W kontekście walki o utrzymanie ten pierwszy wynik dla Get Wellu był korzystny, drugi już niekoniecznie... Ale nie ma sensu oglądać się na innych.

1. Stal Gorzów 8 14 +64
2. Falubaz Zielona Góra7 12+8
3. Betard Sparta Wrocław 7 11 +39
4. Fogo Unia Leszno 8 10 +54
5. Włókniarz Częstochowa 8 6 -54
6. ROW Rybnik 6 5 -4
7. Get Well Toruń 9 4 -42
8. Mrgarden GKM Grudziądz7 2 -63

Meczu Get Well - Betard Sparta tym razem nie pokaże nSport+.

POLUB NAS NA FACEBOOKU