Get Well - teraz o utrzymanie! [PIERWSZE ZDJĘCIA]

Tym razem Anioły przegrały u siebie z Fogo Unią Leszno 44:46 i „umocniły” się na ostatnim miejscu w tabeli.

- Musimy zweryfikować nasze plany sprzed sezonu - przyznał menedżer Jacek Gajewski. - Teraz jedziemy nie o awans do play off, tylko o utrzymanie!

Padający deszcz opóźnił rozpoczęcie meczu Get Well - Fogo Unia. Niestety, dach na Motoarenie nie zdał egzaminu - na pierwszym łuku przy krawężniku robiły się kałuże. Sędzia Paweł Słupski postanowił, żeby przykryć to miejsce folią i czekać na to, aż przestanie padać.

- Uważam, że dobrze się stało, że przełożono rozpoczęcie zawodów - powiedział Daniel Kaczmarek, żużlowiec Get Wellu. - Na pierwszym łuku przy krawężniku było mokro i ślisko. Zapewne wszyscy uciekaliby po starcie na zewnętrzną część toru i mogłoby dochodzić do niebezpiecznych sytuacji.

Ostatecznie zawodnicy wystartowali o 20.36, czyli ponad półtorej godziny po przewidzianym czasie. Torunianie stracili praktycznie atut toru, bo nawierzchnia stała się inna, niż podczas treningów.

Pierwsza seria startów zakończyła się remisowo (12:12), ale tylko dlatego, że leszczynian prześladował pech. W pierwszym biegu defekt motocykla na starcie miał Emil Sajfutdinow, a w trzecim jadący na drugim miejscu Piotr Pawlicki. Na trasie stracili dobre pozycje Chris Holder (wyprzedzony na inaugurację przez Petera Kildemanda) i Daniel Kaczmarek (w czwartym biegu „objechał” go Bartosz Smektała).

Niczego dobrego nie zwiastował piąty wyścig, przegrany przez parę Adrian Miedziński - Paweł Przedpełski z Kildemandem i Sajfutdinowem, ale dwie kolejne gonitwy wygrali (4:2 i 5:1) gospodarze. Znów indywidualnie triumfowali Jensen i Hancock, nieoczekiwanie cenny punkt w rywalizacji z Pawlickim wywalczył Igor Kopeć-Sobczyński, a Holder pokonał Nickiego Pedersena i Dominika Kuberę. Torunianie wyszli na prowadzenie 22:20.

Później sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Po 12. biegu remis 36:36, w 13. Kołodziej i Pedersen jechali na 5:1, ale genialną akcją (na zmienionym motocyklu) popisał się Holder, który niemal jednocześnie wyprzedził obu gości. O wszystkim, przy stanie po 39, decydowały więc wyścigi nominowane.

W pierwszym z nich przebudził się Miedziński, ale ostatni był Holder. Na zakończenie torunianie przegrali 2:4 i cały mecz 44:46 - Jensena wyprzedził Kołodziej, a Hancocka wywiózł w pierwszym łuku Pedersen.

Get Well Toruń – Unia Leszno 44:46

Get Well: Chris Holder 6+1 (1, 2*, 0, 3, 0), Michael Jepsen Jensen 12 (3, 3, 1, 3, 2), Adrian Miedziński 10 (2, 1, 2, 2, 3), Paweł Przedpełski 2+1 (1, 0, 1*, 0), Greg Hancock 11+1 (3, 3, 3, 2*, 0), Igor Kopeć-Sobczyński 0 (1, 1, 0), Daniel Kaczmarek 1 (0, 1, 0)

Fogo Unia: Emil Sajfutdinow 8+2 (d, 2*, 2, 3, 1*), Peter Kildemand 10+1 (2, 3, 1*, 1, 3), Piotr Pawlicki 3(d, 0, 3, 0), Janusz Kołodziej 9+2 (3, 2, 2*, 1*, 1), Nicki Pedersen 8 (0, 1, 3, 2, 2), Dominik Kubera 3+1 (2*, 0, 1), Bartosz Smektała (3, 3, 0)

Wyścigi po kolei:

1. Jensen, Kildemand, Holder, Sajfutdinow (d/start) 4:2
2. Smektała, Kubera, Kopeć-Sobczyński, Kaczmarek 1:5 – 5:7
3. Kołodziej, Miedziński, Przedpełski, Pawlicki (d/2) 3:3 – 8:10
4. Hancock, Smektała, Kaczmarek, Pedersen 4:2 – 12:12
5. Kildemand, Sajfutdninow, Miedziński, Przedpełski 1:5 – 13:17
6. Hancock, Kołodziej, Kopeć-Sobczyński, Pawlicki 4:2 – 17:19
7. Jensen, Holder, Pedersen, Kubera 5:1 – 22:20
8. Hancock, Sajfutdinow, Kildemand, Kaczmarek 3:3 – 25:23
9. Pawlicki, Kołodziej, Jensen, Holder 1:5 – 26:28
10. Pedersen, Miedziński, Przedpełski 3:3 – 29:31
11. Jensen, Hancock, Kildemand, Pawlicki 5:1 – 34:32
12. Sajfutdinow, Miedziński, Kubera, Kopeć-Sobczyński 2:4 – 36:36
13. Holder, Pedersen, Kołodziej, Przedpełski 3:3 – 39:39
14. Miedziński, Pedersen, Sajfutdinow, Holder 3:3 – 42:42
15. Kildemand, Jensen, Kołodziej, Hancock 2:4 – 44:46