Głodziła psa w Łodzi. Ciężko chory amstaff walczy o życie w lecznicy. Sąd aresztował kobietę na 3 miesiące.
Kobieta wyjaśniła, że psem zajmowała się od listopada ubiegłego roku, kiedy to jej matka wyjechała za granicę. Zwierzęciem miała zajmować się jedynie przez kilka tygodni, a matka miała przekazać jej pieniądze na utrzymanie psa. Tak się jednak nie stało. Zwierzę pozostało pod jej opieką, doszło do zerwania kontaktów z matką, która nie interesowała się losem psa. Jak twierdzi podejrzana, sama jest w złej sytuacji finansowej i nie stać jej było na utrzymanie i leczenie psa. Jej zdaniem zajmowała się psem prawidłowo. Trzymała zwierzę w wannie jedynie na czas sprzątania. Po przesłuchaniu kobietę zatrzymano do dyspozycji Prokuratury Rejonowej Łódź - Widzew. Jutro,w piątek podjęte zostaną dalsze decyzje, w tym co do ewentualnych środków zapobiegawczych.
Ma jutro zaplanowano też przesłuchanie w widzewskiej prokuraturze konkubenta podejrzanej.