Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głupio, coraz głupiej FELIETON "CAŁY TEN POP" o tym, dlaczego głupiejemy z dnia na dzień

Mariusz Załuski
Mariusz Załuski

Głupiejemy. I nie jest to ma myśl złota, ale wynik badań naukowych jak najbardziej. IQ, czyli iloraz inteligencji, spada nam ponoć o 7 punktów na pokolenie. Badania przeprowadzono co prawda na przeciętnych Norwegach, możemy więc mieć nadzieję cichutką, że u nas jest inaczej. Ale jakoś wątpię.

Bo w okresie świątecznym raz po raz dochodzę do mało świątecznego wniosku, że w głupieniu nie różnimy się specjalnie od kolegów Norwegów, a nawet skutecznie ich przewyższamy. Ot, mamy teraz choćby strajk szkolny i tabuny narzekających rodziców. Ale zauważcie, drodzy rodacy, na co ci rodzice narzekają. Bo czy słyszeliście choć jednego, który by biadolił, że jego dziecię nie ma fizyki czy biologii, więc będzie mniej wiedziało? Nie, narzekania dotyczą tylko jednego: kto się moim dzieckiem zajmie? Wiedza to nie problem.

Głupienie wszechpolskie najboleśniej widać oczywiście w mediach. I nie chodzi mi tylko o te idiotyzmy, wypisywanie w tym tygodniu przez niby kształconych ludzi przy okazji pożaru katedry Notre-Dame. Bo to tylko dowód na to, że dno nie istnieje. Ale mieliśmy ostatnio fajne porównanie – reality show dla seniorów i reanimowanego Big Brothera dla 30-latków. Oba programy to, umówmy się, nie są spędy myślicieli, ale różnica - choćby jeśli chodzi o rozmowy - jest porażająca. Rodzaj dowcipu, łapanie kontekstów i niuansów, skala odniesień kulturowych to, co tu dużo gadać, przepaść…

Zresztą w tym tygodniu mieliśmy też w mediach premierę ostatniego sezonu najwybitniejszego ponoć serialu dekady, czyli „Gry o tron”. I o czym jest ów serial najwybitniejszy z wybitnych? To bajka, m.in. o nieumarłych i latających smokach. Obejrzałem sobie zresztą wszystkie sezony longiem – i mam wrażenie, że o ile na początku było to bardziej kostiumowe „House of Cards”, to z każdym sezonem rosła liczba infantylizmów.

Cóż, w świątecznym nastroju nabrałem jednak wiary, że cud się zdarzy i IQ zacznie rosnąć. Choć wiem, że to trudne w świecie, w którym najistotniejsze stało się eliminowanie jakiegokolwiek trudu w życiu człowieczym, a wiadomo, że jak jest nam za łatwo, to głupiejemy... Ale niestety udałem się do sklepu z zabawkami, żeby kupić dziecku trąbkę do trąbienia. I w sklepie było wszystko. Mikrofony, które same śpiewają, keyboardy, które same grają i kule, co się same toczą. Tylko trąbki nie było. Widać już zbyt męcząca jest.

No a co z tym spadającym IQ? Dzielni naukowcy gdybają teraz, czy aby testy nie są już archaiczne. Cóż, nie od dziś wiadomo, że jak nie chcesz mieć gorączki, to najlepiej stłuc termometr.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska