[GRUDZIĄDZ] Przyszła wiosna, wraca Grudziądzka Rowerowa Masa Krytyczna

Pierwszy raz rowerowa masa krytyczna ujrzała w Grudziądzu światło dzienne w 2012 roku.

Od tamtej pory odbywa się regularnie, ale w różnych formach. Były między innymi przejazdy na elegancko, z akcentami wiosennymi czy z biblioteką w tle. Za każdym razem jednak w gruncie rzeczy chodzi cyklistom o to samo.

Rowerzyści chcą się przypomnieć

- Cały czas chodzi nam o przypominanie się i dopominanie o nasze prawa, które jako uczestnicy ruchu drogowego także mamy - podkreśla Tomasz Kędzior, prezes Stowarzyszenia Rowerowy Grudziądz. - Też chcielibyśmy jeździć i korzystać z dróg. Ciągle coś się dzieje i spraw do załatwienia czy nowych inwestycji jest całkiem sporo.

Czytaj także: Żużlowcy MRGARDEN GKM Grudziądz przegrali w Gdańsku 40:50 w drugim meczu sparingowym

Ideą masy krytycznej, której przejazdy odbywają się nie tylko w innych miastach naszego kraju, ale również na całym świecie, jest przede wszystkim pokojowy, powolny przejazd ulicami miasta. Tak, by zaakcentować lokalnym władzom, ale i kierowcom, że rowerzystów na drogach jest spora liczba. Przedstawicielom grudziądzkiego środowiska chodzi też o poważne traktowanie spraw rowerowych w mieście.

Masa krytyczna po zimowej pauzie

Na jutro zaplanowano pierwsze w tym roku tego typu wydarzenie. W okresie zimowym bowiem odchodzi się od przejazdów. Każda masa ma swoje dodatkowe przesłanie. Jakie będzie tym razem?

- Motywem przewodnim będzie wspieranie jednego z projektów w ramach Grudziądzkiego Budżetu Obywatelskiego - odpowiada prezes Rowerowego Grudziądza. - Chcemy wesprzeć projekt numer jeden, bo on jest dla nas faktycznie numerem jeden. Pomysłodawcy chcą stworzyć ścieżkę rowerową wzdłuż Wisły. Taką, by nie psuć uroków tych miejsc, a z nich skorzystać. To kapitalny pomysł, bo z takiej ścieżki będzie mógł skorzystać każdy, a będzie ona biegła po naturalnym terenie, z drobnymi przeszkodami, gdzie będzie można ćwiczyć technikę.

Którędy pójdzie trasa w Grudziądzu?

Zbiórka tradycyjnie o godzinie 18 pod Urzędem Miejskim.

- Stamtąd przejedziemy do Alfy, gdzie znajduje się punkt do głosowania. Będzie postój, a następnie wzdłuż nowej potencjalnej ścieżki przez Strzemięcin dotrzemy na Rządz - kończy Tomasz Kędzior.