Grudziądzanin wydaje swoją pierwszą hip-hopową płytę

Już niebawem nasze miasto będzie mogło się poszczycić pierwszą płytą hip - hopową nagraną przez młodego grudziądzanina. Już dziś dostępny jest album "Prolog", będący zapowiedzią krążka.

Bartosz Klementowski jest 25-letnim raperem oraz działaczem na rzecz rozwoju niezależnej subkultury hip- hop. Jego przygoda z muzyką zaczęła się w 2001 roku.

- W wieku 14 lat napisałem swój pierwszy tekst. Patrząc jednak z perspektywy czasu na temat, który poruszał, stwierdzam, że nie ma się czym chwalić - mówi z uśmiechem Klemens. - Potem wcale nie było łatwo. Od początku działalności grudziądzcy raperzy musieli liczyć tylko na siebie. Nasza rodzima scena hip-hopowa, choć bardzo rozwinięta pod względem rapu czy breakdancu, rzadko była wspierana z "zewnątrz". Dopiero od kilku lat utrzymuje stały kontakt z kilkoma znanymi artystami którzy, pomagają nam w załatwianiu koncertów oraz przy promocji i rozprzestrzenianiu naszej twórczości w kręgach szerszej publiczności.

Kręta droga i chwile triumfu

Od momentu napisania pierwszego tekstu w życiu Klemensa wiele zaczęło się dziać. Jak podkreśla przeszedł każdy etap w undergrandzie, zaczynając od pierwszej piosenki, dema, koncertu, festiwalu, beefu, spalonego mikrofonu, po np. produkcję płyty i bitów.

Lista jego osiągnięć jest długa.

- Od dwóch lat regularnie koncertuję w wielu miastach Polski, m.in.: w Gdyni, Wrocławiu, Warszawie, Bydgoszczy, czy rodzimym Grudziądzu. Za sukces uważam również wspólne występy z takimi gwiazdami hip-hopu jak Pezet/Małolat, Sokół, Eldo, Pih, Hifi Banda i B.O.K. Z niektórymi z nich udało mi się nawet nawiązać współpracę. Współorganizowaliśmy też koncert światowej rangi muzyka Jamajczyka Deadly Hunta. Była to jedna z nielicznych imprez w Grudziądzu, podczas której wystąpiła osobowość o takim kalibrze, a bilet kosztował tylko 15 złotych – podkreśla grudziądzanin.

Klemens jest również aktywnym działaczem na rzecz rozwoju niezależnej subkultury hip-hop, która polega m.in na szerzeniu tego rodzaju muzyki w naszym mieście.

- Przez wiele lat udostępnialiśmy studio nagrań młodym i zdolnym muzykom z Grudziądza i okolic. Zorganizowaliśmy też mnóstwo darmowych koncertów, zapraszając artystów z całej Polski. Do niedawna prowadziłem również serwis hip-hopowy, ale niestety zabrakło sponsorów, którzy opłacaliby serwery – mówi raper.

Klemens, podobnie jak pozostali grudziądzcy raperzy, podczas każdego koncertu poza miastem podkreśla swoje pochodzenie, promując tym samym Grudziądz i lokalną scenę.

Na największy sukces muzyka, będzie trzeba jednak jeszcze trochę poczekać.

Muzyczna uczta

- Przed wakacjami ukaże się mój pełny album. Będzie to pierwszy tom trzyczęściowej całości. Pojawi się na nim 15 kawałków, w których gościnnie wystąpią, znani szerszej publiczności, tacy raperzy i producenci jak: Diox, Bisz, Czarny (Hifi Banda), czy Oer - wymienia. - Obecnie szukamy sponsorów.

Już dziś można jednak wysłuchać płyty „Prolog”, która jest wstępem do całej trylogii zawierającym dziesięć utworów, prawie w całości wyprodukowanych przez Dj Fantoma, który tworzy z dźwięków płyt winylowych.

Nie byłoby jednak osiągnięć i dalszych planów, gdyby nie ogromna pasja, z jaką grudziądzanin podchodzi do muzyki.

Nie śpiewamy o niczym

- Dla mnie hip-hop to przekaz ważnych treści i emocji, w przeciwieństwie do muzyki "radiowej” czy popu. Skupiam się przede wszystkim na rzeczywistości, która mnie otacza oraz na tematach społecznych i ostatnich wydarzeniach na świecie – podkreśla raper.

Zapytany o źródło inspiracji bez zastanowienia wymienia:

- Smutek, ból, radość, łzy, niepowodzenia, tragedie, bieda, szczęście i zwyczajne codzienne problemy Polaków.

Z hip-hopem Klemens wiąże również swoją przyszłość.

- Na szczęście mam taką pracę zawodową, która nie przeszkadza mi w realizowaniu marzeń. Mam więc nadzieję, że będę grał jeszcze więcej koncertów i nagrywał jeszcze więcej kawałków i teledysków.

Zobacz galerię: Grudziądzanin wydaje swoją pierwszą hip-hopową płytę