W minionych rozgrywkach grudziądzanie blisko byli historycznego sukcesu, odpadając w dramatycznych i pechowych okolicznościach w barażach.
- Zabrakło nam tak naprawdę trochę szczęścia - przekonuje Sylwester Ziółkowski, trener MKS. - Nie chcemy jednak, by praca wielu ludzi poszła na marne. Dlatego raz jeszcze spróbujemy włączyć się do walki o awans. Tym razem już z pierwszego miejsca, bo wiadomo, że przez baraże jest o to trudno. Na razie solidnie się przygotowujemy, a wszystko wyjaśni się w pierwszych kolejkach
nowego sezonu.
Ten rusza 13/14 września, dlatego do rozgrywek pozostał miesiąc. W Grudziądzu już ostro ładują akumulatory, by na samym starcie być w odpowiedniej dyspozycji. Przygotowań nie ułatwia jednak fakt, że trwa remont hali na osiedlu Lotnisko, w której swoje mecze i treningi ma grudziądzka drużyna. Obecnie zawodnicy korzystają z pobliskiego boiska wielofunkcyjnego i dziękują pogodzie za łaskawość. W rezerwie i w przypadku niepogody mają mieć do dyspozycji halę w Zespole Szkół Budowlanych i Plastycznych.
Latem doszło do kilku ciekawych ruchów kadrowych. Wydawało się, że MKS - po nieudanej próbie awansu na zaplecze superligi - straci na swojej sile rażenia. Z klubu odeszło dwóch wychowanków - leworozgrywający Mateusz Orłowski oraz prawoskrzydłowy Paweł Kruszewski - a także bramkarz Krzysztof Muszak. Cała trójka to byli podstawowi gracze grudziądzkiej siódemki, wszyscy wybrali kierunek brodnicki i grę u tamtejszego beniaminka I ligi.
Zastąpić ich mają przede wszystkim Wojciech Lipiński oraz Łukasz Wiśniewski. Obaj w swojej karierze grali już w MKS, a ten pierwszy to wychowanek klubu. Obaj mają też pierwszoligowe doświadczenie, które przyda się młodej grudziądzkiej ekipy.
- Zespół na pewno jest silniejszy od tego, który mieliśmy w ubiegłym roku - uważa trener Ziółkowski. - Rywale na pewno też jednak będą trudni. Jest kilka zespołów, które mogą bić się o czołowe lokaty. Łatwo nie będzie, ale zamierzamy walczyć z całych sił w każdym meczu.
Przypomnijmy, że MKS rozpocznie rywalizację od wyjazdu do Żukowa. Wróble głośno ćwierkają, że w klubie tym poczyniono spore wzmocnienia na miarę walki o awans. Czyżby zatem już na samym początku drugoligowych rozgrywek doszło do starcia dwóch najpoważniejszych kandydatów do końcowego triumfu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?