Spółdzielnia Mieszkaniowa "Sowa" to niewielka spółdzielnia, z siedzibą przy ul. Nad Strugą 6 w Toruniu. Nie posiada własnej strony internetowej. Spółdzielcy nie mogą zatem w sieci znaleźć podstawowych informacji, takich jak np. cennik opłat, protokół lustracyjny spółdzielni czy treści uchwał walnego zgromadzenia.
Spółdzielca pan Marek chciał informacje spółdzielcze zgłębić. Dwukrotnie na piśmie wnioskował o odpisy i kopie takich dokumentów jak: pozastatutowe regulaminy spółdzielcze, protokoły odbiory remontów, umowy o wynagrodzenia zawarte z członkami rady nadzorczej, umowy zawarte przez spółdzielnię z firmami zewnętrznymi, spółdzielczy cennik opłat i inne.
Niestety, prezes spółdzielni Sławomir H. nie był skłonny do współpracy. Owszem, po wysiłkach umożliwił panu Markowi wgląd do akt, ale - jak odnotował Sąd Rejonowy w Toruniu - odmówił mu wykonania fotokopii. "Przy czym uzasadnienie tej odmowy wynikało z całkowicie pozaprawnych argumentów, to jest arbitralnej oceny pokrzywdzonego jako osoby nieodpowiedzialnej, „mącącej” i chcącej „wbijać szpilki” w pracę zarządu - czytamy w sądowych aktach.
Prezes poza tym próbował argumentować odmowę tym, że pan Marek nie jest członkiem spółdzielni, co okazało się nieprawdą. Sprawa trafiła do VIII Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Toruniu. Tutaj przesłuchano świadków oraz przeanalizowano dokumenty. Wyrok wydała sędzia Aleksandra Marek-Ossowska. Uznała prezesa winnym złamania zapisów Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (art. 27/3 pkt. 1). Przewiduje on grzywnę za uniemożliwiania dostępu do dokumentów, opisanych w art. 8/1 ust.1 wspomnianej ustawy.
- Należy podkreślić, że ustawodawca regulując kwestię uprawnień dostępu do dokumentów i przewidując sankcję karną za niewypełnianie przez członka zarządu SM obowiązku udostępnienia dokumentów wymienionych w art. 8 1 ust. 1 Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, zagwarantował członkom spółdzielni mieszkaniowych sprawowanie kontroli nad poczynaniami władz spółdzielni - czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Sąd podkreślił, że pan Marek jest spółdzielca SM "Sowa" od wielu lat, a władze spółdzielni przy opisywanej okazji - po raz kolejny już - usiłowały kwestionować jego członkostwo. I po raz kolejny czyniły to nieskutecznie. Wszystkie zeznania złożone w sądzie przez spółdzielce uznano za wiarygodne i spójne. Prezesa Sławomira H. uznano natomiast winnym wykroczenia i ukarano go 500 zł grzywny.
Wyrok jest nieprawomocny. Prezes wniósł apelację.
Opisywana sprawa jest ważna dla wszystkich spółdzielców. Przypomina, że władze spółdzielni mają obowiązek udostępniać im podstawowe dokumenty, a oni mają prawo je kopiować, chociażby przy pomocy telefonu komórkowego. Jeśli im się tego odmawia, mogą szukać sprawiedliwości na drodze sądowej.
PS. Wyrok wraz z uzasadnieniem został opublikowany na Portalu Orzeczeń Sądu Rejonowego w Toruniu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?